JAZZ W OPARACH PRL – z Jarkiem Śmietaną w trasie

Dodano: 31.01.2023
Maciej Nowak

…mamy niezwykle wciągający i intensywny reportaż, swoisty przewodnik po codzienności muzyka jazzowego w czasach komuny.

Napęd: Jacek Pelc (2022)

Typ silnika: polsko-języczna książka w miękkiej oprawie, 280 stron, czarno-białe fotografie przewijające się w kilkudziesięciu rozdziałach.

Trasa: Fragmenty książki często pojawiały się na łamach magazynów Perkusista i Gitarzysta. Teraz wreszcie mamy możliwość zapoznania się z całością wspomnień Jacka Pelca, wybitnego perkusisty, kompozytora, ale też bystrego dziennikarza o przyjemnym w odbiorze piórze.

Ciężko znaleźć tytuł, który trafniej wpisywałyby się w opisywaną treść. Pełna twórczej wolności i kreatywnego myślenia muzyka jazzowa, kojarzona często z klubami pełnymi dymu papierosowego, zostaje spowita oparami absurdalnego systemu Polski Ludowej, a w zasadzie całego bloku Demoludów. Opary niedorzeczności, szarości i wilgoci, z czytelną nutą alkoholu, przełamywane drwiną z systemu i karkołomnymi zabiegami dążenia do poczucia zwykłej normalności.

Wielką siłą książki jest umiejętne rozdzielenie dwóch punktów postrzegania, które współcześnie są mylnie ujednolicane w przekazach obrazujących czasy PRLu. Nie ma tu sentymentalnych westchnień, które w jakimś stopniu starają się upiększać ten smutny okres burości i niepojętych wręcz nonsensów. Autor nawet przez chwilę nie daje czytelnikowi do zrozumienia, że tęskni za czasami, gdzie funkcjonowanie w najprostszych sytuacjach wymagało dodatkowych umiejętności radzenia, a niekiedy wręcz przetrwania.

Mimo wszystko mówimy tu o czasach młodości, czyli okresu, do którego każdy wraca z dużą nostalgią. Kolorowość przedstawionych wydarzeń jest jednak zasługą bohaterów, co ostatecznie jeszcze mocniej podkreśla kontrast z ówczesną rzeczywistością. Na tym tle postacie Jarosława Śmietany czy Piotra Barona prezentują się nie tylko, jako wybitni muzycy, co przykłady zaradności w scenach żywcem wyjętych z legendarnych filmów Stanisława Barei. 

Dzięki jasnemu rozróżnieniu nostalgii młodości od okoliczności życia, nie mamy tu żalu i pretensji, a przecież tak utalentowani artyści mogliby przenieść się w świat wyobrażeń „co by było, gdyby…” i wspominać czas PRLu, jako okres straconych szans. Jacek Pelc nie stosuje tu żadnego gdybania, dlatego mamy niezwykle wciągający i intensywny reportaż, swoisty przewodnik po codzienności muzyka jazzowego w czasach komuny.

A jak ma się w tym wszystkim temat perkusyjny? Bardzo mocno. Jacek jest pasjonatem bębnów z nieustającym zaangażowaniem w pracę na tym instrumencie. Historie przedstawiane są z jego perspektywy, a bębny mają to do siebie, że generują wiele nadprogramowych historii. Zwłaszcza w tamtym okresie, posiadanie zawodowego sprzętu nie było czymś oczywistym, więc wszelkie próby organizacji i transportu gratów zmuszały do niesamowitej wręcz kreatywności. Nie ma tu opisów sesji nagraniowych i pracy nad materiałem, są za to życiowe perypetie i dylematy, co powoduje, że dla każdego bębniarza historie te stają się jeszcze bliższe.

Wrażenia z jazdy: Jacek Pelc doskonale wpisuje się w rolę kronikarza i rewelacyjnie ubiera w słowa poszczególne wydarzenia, umiejętnie podkreślając tragikomiczny charakter okoliczności w jakich przyszło im tworzyć i koncertować. Lektura dla każdego muzyka, niezależnie od obsługiwanego na co dzień instrumentu, funkcji czy poziomu umiejętności.

Odcinki specjalne: Jednym z ciekawszych i bardziej zaskakujących wątków perkusyjnych jest niesamowity opis organizacji „pokrowców” na koncerty do ZSRR. Ale cicho, sza… nie spojlerujemy, chociaż brzuch ze śmiechu wciąż boli.

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.