Bębny Pearl Vision

Dodano: 12.06.2009
Rodzaj sprzętu: Bębny

Bębny Pearl Vision to sprzęt, który dość ciężko zakwalifikować. Domyślnie miała być to półka średnia, w praktyce wychodzi na to, że są to bębny półprofesjonalne. Jest to istna hybryda byłych modeli Export i Session. Firma Silesia Music Center, oficjalny dystrybutor sprzętu Pearl przysłała nam do testów model VBX.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.

Bębny Pearl Vision VBX wykonane są z brzozy (birch). Po rozpakowaniu instrumentu ukazał nam się bardzo atrakcyjny zestaw. Obecnie niemal wszystkie firmy dbają o to, by wizualnie bębny były atrakcyjne. Vision jednak wyglądają naprawdę interesująco, szczególnie dla niezbyt ortodoksyjnych bębniarzy lub tych, którzy nie są fanami naturalnych wykończeń. Czarne obręcze doskonale komponują się z kolorem Concord Fade.

Pierwszy kontakt

Rozmiar zestawu można nazwać tradycyjnym 12, 13 i 16 cali, do tego centrala 22. Podczas montowania tomów występuje znana użytkownikom Pearl niedogodność w postaci konieczności użycia kluczyka przy zmianie położenia ramienia tom holderu. Bywa to trochę denerwujące szczególnie, gdy dość pedantycznie podchodzi się do równo rozłożonych tomów względem siebie. Jak wspomnieliśmy bębny są brzozowe. Firma zastosowała tu sposób 6/8, o którym mocno informuje w materiałach promocyjnych. Tomy składają się z 6 warstw o łącznej grubości 7,5 mm, centrala i floor z 8 warstw o grubości 10 mm. W naszym modelu bardzo efektownie prezentują się wspomniane obręcze i tom holdery, ponieważ są w kolorze czarnym. Jeżeli chodzi o membrany - uparcie powtarzamy, żeby odpuszczać sobie firmowe naciągi i kupić od razu coś porządnego. Pearl dał nam dość grube, dwuwarstwowe membrany i mimo początkowego zniechęcenia szybko i bez problemu je naciągnęliśmy. Nie mieliśmy za to wystarczająco dużo czasu aby sprawdzić ich żywotność permanentnym bombardowaniem przez kilka tygodni, ale i tak swoją dawkę uderzeń otrzymały nieźle sobie radząc. Werbel w zestawie to Vision Series Snare czyli metalowy 5,5-calowy instrument.

Przejdźmy teraz do hardware, ponieważ warto się przy nim na chwilę zatrzymać. Vision's 900 Series to bardzo przyjemne żelastwo. Można powiedzieć, że statyw łamany i prosty bardzo mocno stoją na nogach, przez co ryzyko wywrotki z nałożoną na nie blachą, kupioną za ciężkie pieniądze, jest zdecydowanie niższe. Statyw pod werbel oczywiście z pełną możliwością dopasowania do własnych potrzeb. Stopa na platformie trzyma klasę i renomę sprzętu tej firmy (oczywiście jak zwykle z załączonym kluczykiem). Hardware to naprawdę bardzo mocny punkt całego zestawu!

Zanim bębny zostały przetestowane, postały parę dni w "akwarium" nagraniowym z mocno naciągniętymi membranami. Po pewnym czasie zdjęliśmy je zupełnie, by naciągnąć ponownie z myślą o nagraniach. Zastosowaliśmy system dokręcania śrub za pomocą siły palców, po czym później drobnymi ruchami kluczyka staraliśmy się, by nie naciągać membran zbyt mocno. Bębny dość szybko łapią wysoki sound, którego mimo wszystko chcieliśmy uniknąć. Dolne i górne membrany zestroiliśmy tak samo, ponieważ mimo różnych prób zastosowania danych interwałów między nimi nie "gadały" w naszym odczuciu tak, jakbyśmy chcieli. Wiemy, że niektórzy użytkownicy podchodzą w inny sposób do problemu dostosowania sprzętu do nagrań, jednak my chcieliśmy uzyskać przede wszystkim dobry i pełny sound, aniżeli dostrojenie tomów do konkretnego tonu.

Brzmienie

Brzozowe bębny Vision brzmią naprawdę bardzo dobrze. Wyczuwalny jest wyraźny atak i brak tego charakterystycznego ciepłego rozmycia, które występuje u bębnów klonowych. Brzmienie jest zbite i silne. Można by nawet rzec, że stopa jest nieco za mocna. Zdjęliśmy naciąg rezonansowy, ponieważ musieliśmy dostać się do środka celem drobnej korekty tłumienia. Uzyskaliśmy przez to piekielnie mocny strzał. W porównaniu z wieloma innymi firmami perkusyjnymi, wyczuwalny jest niesamowicie mocniej w chwili, gdy stoimy naprzeciwko centrali. Nie dziwne więc jest to, że Pniaq potrafi zdmuchiwać swoim ciosem w centralę puszkę od napoju... Widocznie taka to uroda bębnów basowych Pearl.

Spośród wszystkich bębnów najbardziej dała nam się we znaki 13",  która odstawała trochę od reszty zestawu mimo usilnych walk ze strojem. Wytłumienie zestawu także nie należało do przesadnych. Tak naprawdę, jedynie właśnie tom 13 musiał być nieco podlepiony, by złapać większą głębię i charakter reszty zestawu. Próba większego tłumienia spowodowałaby zduszenie tomu, co kompletnie mijałoby się z celem. W dużej mierze ważną rolę odgrywał tradycyjnie naciąg, który wydawał nam się nieco inny (grubszy) od reszty dwuwarstwowych naciągów zestawu (tom, floor tom). Oczywiście werbel  Pearl - bardzo głośny o silnym ataku przykryty ringiem tłumiącym - przyjemnie reagował na uderzenia przenikliwym strzałem.

Podsumowanie

Jeżeli ktoś lubi brzmienie brzozowych zestawów to zapraszamy do własnoręcznych testów tego sprzętu. W temacie VBX można pokusić się o stwierdzenie, iż jest to sprzęt z półki już półprofesjonalnej. Naszym zdaniem bębny nadają się grania wielu gatunków muzyki. Są dość uniwersalne mimo, że łatwo złapać podczas strojenia ten niesympatyczny "ogon", przez co strojenie do wybranych dźwięków może nie przychodzić zbyt łatwo. Pomimo to hybryda Export i Session ma w sobie więcej z jakości Session.

Trudno nam porównywać je do sprzętu klonowego czy modeli VX, ponieważ nie mamy zestawionych ich razem. Cena zestawu w porównaniu z innymi modelami firmy stawia je natomiast w kategorii sprzętu średniego. Istny galimatias. Także w celu wystawienia oceny musimy zakwalifikować zestaw do określonej półki. Warto zagłębić się także w historię powstawania poszczególnych modeli i porównać z datami wycofywania Export i Session, ponieważ otrzymamy do przemyślenia wiele ciekawych, choć mimo wszystko suchych faktów. Modele VBX i VMX są teoretycznie droższe od pozostałych w rodzinie. Jednak analizując dostępne zestawy na rynku, ceny potrafią wahać się w przeliczeniu na złotówki nawet do ponad 1000 złotych.

W związku z tym polecamy bardzo przemyślany zakup. No właśnie, polecamy, ponieważ w momencie, gdy znajdziemy VBX za rozsądną cenę, na pewno będziemy z niego zadowoleni. Nie bez kozery zwracamy tak mocno uwagę na cenę tego akurat sprzętu (właśnie przez wspomniane wahanie). O ile zakup w wysokości około 4200 PLN jest rzeczą, którą polecamy z lekką ręką, to czy w cenie, powiedzmy, 5700 PLN nie znajdziemy czegoś równie wygodnego, jeśli nie wygodniejszego? Pamiętajmy, że oprócz najważniejszej rzeczy, jaką jest brzmienie, zestaw powinien być wygodny i trwały w eksploatacji. Szczególnie dotyczy to osób szukających tańszych bębnów. Vision VBX w kontekście obręczy na tomach nie jest aż tak przekonujące. Wygląda stabilnie głównie w sferze dołączonego hardware?u, który jest bardzo mocnym punktem i ważnym argumentem, przemawiającym "za" w momencie podejmowania decyzji o zakupie bębnów.

{podsumowanie SPECYFIKACJA
Korpusy: 100% brzoza
6 warstw - 7.5mm Tomy
8 warstw - 10mm Bass & Floor Tom
Wood Bass Drum Hoops w/Matching Finish
Dwuwarstwowe  Tom Batter Heads
Perimeter EQ Bass Drum Heads w/3.5" Wide Rings
Bridge-Type Bass Bracket
Uni-Lock Tom Holders
900 Series Hardware
I.S.S. Tom Mounting System
Kolor: Concord Fade}

Testowali: Łukasz Chmieliński, Paweł Sapija, Maciej Nowak
Zdjęcia: Łukasz Rygało

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.