Niedoszły cyklista Ginger Baker

Dodano: 17.05.2013

Ginger Baker, legendarny perkusista Cream planował w młodości kolarską karierę.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
W jednym z ostatnich wywiadów Ginger Baker zdradził, że wręcz obsesyjnie myślał o zostaniu profesjonalnym rowerzystą, jednak jego plany i marzenia spełzły na niczym, gdy pewnego dnia rozbił swój rower.

"Miałem odłożonych trochę pieniędzy i kumpel spytał mnie "może spróbowałbyś z perkusją". To zabawne, wszyscy wiedzieli, że jestem urodzonym perkusistą, a ja sam nie zdawałem sobie z tego sprawy. Zawsze wybijałem rytmy, gdy chodziłem na jazzowe koncerty, co zdarzało się bardzo często."

Początki, jak zawsze były trudne. Mama Petera (prawdziwe imiona Bakera to Peter Edward) nie chciała bowiem kupić mu bębnów z prawdziwego zdarzenia, wybierając się więc na pierwszy płatny koncert (ofertę występu znalazł w dziale ogłoszeń Melody Makera), musiał mocno improwizować.

"Kupiłem zabawkowy zestaw, na którym - powiedzmy - ćwiczyłem. Pociąłem swój namiot i zrobiłem z niego przedni naciąg do bębna basowego, puszka po herbatnikach służyła mi za jeden z tom-tomów. Wziąłem ten zestaw do Leytonstone, żeby zagrać na nim podczas gigu. Powiedziałem im, że gram profesjonalnie od trzech lat, a mój normalny zestaw jest w tej chwili uszkodzony."

Baker szybko dał się poznać na jazzowej scenie Wielkiej Brytanii, ale prawdziwy sukces przyszedł wraz z powstaniem w połowie lat '60 supergrupy Cream, w której oprócz Bakera grali również Jack Bruce i Eric Clapton. Nagle bębniarz zaczął zarabiać tyle, że nie wiedział co robić z pieniędzmi.

"Pierwszy samochód kupiłem tuż przed powstaniem Cream. The Who potrzebowało szybko jakieś piosenki, więc sprzedałem im jedną za 2,300 funtów. Kupiłem za to Rovera 2000 i rozbiłem go po trzech tygodniach".


Pomimo dalszej kariery, między innymi występami z Felą Kuti, Ginger Baker wciąż jest kojarzony przede wszystkim z Cream, zespołem, który funkcjonował zaledwie dwa lata. Tymczasem Baker przyznaje, że zdecydowanie nie jest fanem rocka.

"Nienawidzę rocka. Jest taki banalny. Jestem perkusistą jazzowym"
. I wyjaśnia różnicę "Liczy się swing. Praktycznie żaden z rockowych perkusistów tego nie potrafi. Nie jest ważne jak dużo uderzeń zagrasz, ale w jakim momencie. Wszystko opiera się na słuchaniu i improwizacji, reagowaniu na to co otacza cię dookoła."

źródło: http://www.calgaryherald.com


QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…
Dalej !
Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.