Mike Portnoy odpiera zarzuty
Dodano: 25.06.2014
Wygadany Mike Portnoy nie przepuści żadnej okazji do wyrażenia swojego zdania, tym bardziej jeśli pojawi się konieczność odparcia zarzutów o "sprzedanie się".
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Dlaczego zdaniem niektórych Mike Portnoy sprzedał się?
Poszło o apple'ową aplikację Tweet Secret, w funkcjonowanie której zaangażował się Portnoy, a która daje fanom możliwość śledzenia scenek z codziennego życia gwiazd sportu czy muzyki. Wszystko za miesięczny abonament w wysokości 2,99 dolarów. Wkrótce po tym, jak bębniarz poinformował o udziale w tym przedsięwzięciu, pojawiły się głosy oskarżające go o sprzedanie się.
Nie trzeba było długo czekać, aby te komentarze spotkały się z emocjonalnym odzewem perkusisty.
"Aplikacja Tweet Secret to zabawne przedsięwzięcie, do którego zostałem zaproszony wraz kilkoma innymi muzykami i sportowcami. Nie mam wpływu na to, że związane jest ono z miesięczną opłatą, ale przecież to tylko 2,99 dolarów. Czy naprawdę warto z tego powodu czynić zarzuty? To mniej niż kawa w Starbucks.
Uznałem, że możliwość obserwowania mojego codziennego życia będzie dla was fajną sprawą. Jeśli cię to nie interesuje, to w porządku, wtedy możesz po prostu zignorować każdy post, który pojawi się automatycznie po dodaniu nowego filmu. Nie będę jednak tolerował złośliwych komentarzy zarzucających mi, że się sprzedałem oraz personalnych ataków wywołanych przez tę aplikację, która - zauważcie - nie należy do mnie. Autorów takich komentarzy będę blokował, nie potrzebuję tu chamstwa."
Poszło o apple'ową aplikację Tweet Secret, w funkcjonowanie której zaangażował się Portnoy, a która daje fanom możliwość śledzenia scenek z codziennego życia gwiazd sportu czy muzyki. Wszystko za miesięczny abonament w wysokości 2,99 dolarów. Wkrótce po tym, jak bębniarz poinformował o udziale w tym przedsięwzięciu, pojawiły się głosy oskarżające go o sprzedanie się.
Nie trzeba było długo czekać, aby te komentarze spotkały się z emocjonalnym odzewem perkusisty.
"Aplikacja Tweet Secret to zabawne przedsięwzięcie, do którego zostałem zaproszony wraz kilkoma innymi muzykami i sportowcami. Nie mam wpływu na to, że związane jest ono z miesięczną opłatą, ale przecież to tylko 2,99 dolarów. Czy naprawdę warto z tego powodu czynić zarzuty? To mniej niż kawa w Starbucks.
Uznałem, że możliwość obserwowania mojego codziennego życia będzie dla was fajną sprawą. Jeśli cię to nie interesuje, to w porządku, wtedy możesz po prostu zignorować każdy post, który pojawi się automatycznie po dodaniu nowego filmu. Nie będę jednak tolerował złośliwych komentarzy zarzucających mi, że się sprzedałem oraz personalnych ataków wywołanych przez tę aplikację, która - zauważcie - nie należy do mnie. Autorów takich komentarzy będę blokował, nie potrzebuję tu chamstwa."
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
