Phil Rudd chce wrócić do AC/DC
Dodano: 10.08.2015
Podczas ostatniego wywiadu w nowozelandzkiej telewizji, Phil Rudd powrócił do ostatnich wydarzeń, których był bohaterem i zdradził, że chciałby ponownie znaleźć się w składzie AC/DC.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Wywiad miał miejsce w niedzielę w programie 3D emitowanym na kanale TV3. Rudd opowiedział o ostatnim konflikcie z prawem i sprawiał wrażenie skruszonego a jednocześnie pewnego siebie i w pełni gotowego do powrotu w szeregi AC/DC.
"Dużo myślałem na ten temat. Dorosłem ale się nie zestarzałem. Mam nadzieję, że widać tę różnicę. Wciąż chcę grać na perkusji. Straciłem sporą część gry, ale uważam, że zacząłem wychodzić na prostą. Dlatego chciałbym po prostu być z powrotem z chłopakami i kontynuować to co rozpoczęli."
Celem Rudda jest więc "powrót do pracy, zespołu i do zarabiania masy pieniędzy." "Właśnie to chciałbym robić. Chris Slade jest dobrym bębniarzem, ale nie mam pojęcia co on tam robi. Nie mam nic przeciwko Chrisowi, ale mam nadzieję, że jego posada jest jedynie tymczasowa. Chciałbym wrócić. Nigdy nie byłem w lepszej formie i nie czułem się lepiej. Nigdy wcześniej nie byłem w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej i wciąż kocham grać. Zdałem sobie sprawę kim jestem i co potrafię, dlatego chciałbym otrzymać szansę powrotu i udowodnienia wszystkim na co mnie stać."
"Będzie następna trasa i jeszcze kolejna i zamierzam wziąć w tym udział. To będzie się toczyć dopóki nie umrzemy. Myślę, że jedynie śmierć może nas powstrzymać." - powiedział Rudd.
Marzenia Phila Rudda mogą okazać się jednak trudne do spełnienia, ponieważ zespół odciął się od perkusisty, zaraz po pierwszych doniesieniach o jego kłopotach, o których kilkakrotnie wcześniej pisaliśmy. Przyznał to sam Rudd w jednym z wcześniejszych wywiadów. "Jestem rozczarowany" - powiedział wówczas. "Próbowałem skontaktować się z Angusem, ale to okazało się niemożliwe. Nikt z zespołu nawet do mnie nie zadzwonił. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Takie jest życie."
"Dużo myślałem na ten temat. Dorosłem ale się nie zestarzałem. Mam nadzieję, że widać tę różnicę. Wciąż chcę grać na perkusji. Straciłem sporą część gry, ale uważam, że zacząłem wychodzić na prostą. Dlatego chciałbym po prostu być z powrotem z chłopakami i kontynuować to co rozpoczęli."
Celem Rudda jest więc "powrót do pracy, zespołu i do zarabiania masy pieniędzy." "Właśnie to chciałbym robić. Chris Slade jest dobrym bębniarzem, ale nie mam pojęcia co on tam robi. Nie mam nic przeciwko Chrisowi, ale mam nadzieję, że jego posada jest jedynie tymczasowa. Chciałbym wrócić. Nigdy nie byłem w lepszej formie i nie czułem się lepiej. Nigdy wcześniej nie byłem w lepszej kondycji psychicznej i fizycznej i wciąż kocham grać. Zdałem sobie sprawę kim jestem i co potrafię, dlatego chciałbym otrzymać szansę powrotu i udowodnienia wszystkim na co mnie stać."
"Będzie następna trasa i jeszcze kolejna i zamierzam wziąć w tym udział. To będzie się toczyć dopóki nie umrzemy. Myślę, że jedynie śmierć może nas powstrzymać." - powiedział Rudd.
Marzenia Phila Rudda mogą okazać się jednak trudne do spełnienia, ponieważ zespół odciął się od perkusisty, zaraz po pierwszych doniesieniach o jego kłopotach, o których kilkakrotnie wcześniej pisaliśmy. Przyznał to sam Rudd w jednym z wcześniejszych wywiadów. "Jestem rozczarowany" - powiedział wówczas. "Próbowałem skontaktować się z Angusem, ale to okazało się niemożliwe. Nikt z zespołu nawet do mnie nie zadzwonił. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Takie jest życie."
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
