Portnoy i Steve Morse grają razem

Po perypetiach związanych z opuszczeniem Dream Theater i Avenged Sevenfold tym razem przyszedł czas na pozytywne wieści o perkusiście, który jak się okazuje, zaangażował się w nowy projekt.

W skład tego nienazwanego jeszcze zespołu, oprócz Portnoya oraz gitarzysty Steve Morse'a (Deep Purple, Dixie Dregs) wchodzą: multiinstrumentalista Neal Morse (Transatlantic, Spock's Beard), basista Dave LaRue (Dixie Dregs) oraz wokalista Casey McPherson (Alpha Rev, Endochine). Nazwiska muzyków oraz kapele, w których się udzielają/udzielali mogą sugerować, że to jedynie coś w rodzaju układu towarzyskiego, z którego niewiele wyniknie, jednak panowie wzięli się ostro do roboty.

Jak zdradził Neal Morse, zespół zaplanował już dziesięciodniową pierwszą sesję w studio. Muzyk nie ma jednak pojęcia jaki będzie efekt tej kolaboracji. "Chciałbym, żeby to było coś całkiem odmiennego od mojej solowej twórczości i tego, co robię w Transatlantic" - powiedział Morse. "Myślę, że będzie to materiał bardziej zorientowany na piosenki, nie oparty na riffach w takim stopniu, jak można by sądzić". Dwaj panowie Morse pierwsze dema zarejestrowali już w kwietniu ubiegłego roku, kiedy z myślą o nowym projekcie spotkali się po raz pierwszy. Teraz nad tymi pomysłami mają pracować wszyscy muzycy.     

Owoc tej współpracy, w postaci albumu studyjnego, prawdopodobnie ukaże się w bieżącym roku, ale nic nie jest do końca pewne. "Każdy z nas ma napięte grafiki, generalnie jesteśmy bardzo zajętymi ludźmi, dlatego nie mam pojęcia jak dużo czasu zajmie nam praca nad komponowaniem i rejestracją płyty" - powiedział Neal Morse.