Mocowanie mikrofonu Kelly Shu

Dodano: 04.01.2010
Rodzaj sprzętu: Akcesoria

Pete Riley wraz z Adamem Kubackim przybliżają szczegóły mechanizmu, który zaoszczędzi twój czas i zagwarantuje optymalne parametry brzmienia centralki w każdych warunkach.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
W dzisiejszych czasach koncertujący perkusista często musi zarówno rozłożyć swój zestaw, jak i podłączyć do niego system mikrofonów. Zamiast rozkładać kolejny statyw - powszechnie stosowanym zabiegiem, który oszczędza czas i energię jest umieszczenie mikrofonu wewnątrz bębna basowego na piance czy ręczniku. Ten sposób nie wykorzystuje w pełni ani możliwości mikrofonu ani możliwości brzmieniowych centrali. Mikrofon nie znajduje się w optymalnej pozycji i miejscu, przez co ręcznik tłumi część zakresu przenoszenia mikrofonu oraz ogranicza pole działania, wynikające z charakterystyki kierunkowej.

Stosując system zamocowania mikrofonu do bębna basowego Kelly Shu, możesz raz na zawsze pozbyć się problemów z nagłośnieniem stopy. Całość jest zrobiona z aluminium, choć dostępne są tańsze wersje z innych materiałów. Ma kształt podkowy i może być stosowana wewnątrz i na zewnątrz bębna. Właściwie zamocowana eliminuje każdorazowe żmudne ustawianie pozycji mikrofonu.

Budowa

Umieszczenie mikrofonu wewnątrz bębnów nie jest nowym pomysłem, ale sposób jego zawieszenia w systemie SHU jest unikalny. Szereg rozciągliwych pasków równomiernie rozkłada ciężar mikrofonu, a one same są przymocowane w różnych punktach na korpusie bębna. Wygląda to jak duży pająk siedzący w dość rozciągliwej sieci. Specjaliści od Kelly SHU twierdzą, że daje to szeroki zakres możliwości ustawienia pozycji mikrofonu oraz doskonałą izolację od korpusu.

Do dzieła

Dość mocno wypchana walizeczka zawiera raczej dziwnie wyglądającą zawartość: klipsy, skórzane paski, kawałki rozciągliwego materiału, no i oczywiście główne zamocowanie. Na pierwszy rzut oka wyglądało na to, że zmontowanie systemu zajmie całe popołudnie. Jednak przykręcenie pasków, uciętych do właściwej długości śrubami z nakrętką i zamocowanie klipsów ustawiających mikrofon w wymaganej pozycji, zajęło mniej niż 20 minut. Elastyczność pasków gwarantuje doskonałą izolację zarówno od dudnienia i wibracji centralki, jak również od niepożądanych turbulencji w trakcie transportu. Klips niezmiennie utrzymuje mikrofon w stałej pozycji. Trzeba tu podkreślić, że system SHU został w istocie zaprojektowany dla użycia mikrofonów wielkomembranowych takich, jak Shure Beta 52 czy AKG D112.

Oprócz opcji montażu wewnątrz korpusu, system SHU może być użyty także na przedniej obręczy bębna basowego tak, by mikrofon znajdował się na wysokości otworu w membranie. Jednak odrobina pracy, trochę kabli i przejściówek sprawi, że mikrofon będzie w środku, a przednia membrana cała. Z jednej strony ograniczasz czas codziennej krzątaniny przy zestawie, który jest twoją dumą i chlubą, z drugiej jednak skończą się problemy z dźwiękowcami, proponującymi ci wycinanie otworów w przednim naciągu centrali, a mikrofon będzie zawsze w idealnej pozycji.

Ocena

Jeśli kiedykolwiek zajmowałeś się nagłośnieniem swoich bębnów, to wiesz, ile czasu zajmuje ustawienie mikrofonów przed nagraniem czy koncertem. Jeśli robisz to regularnie, każda rzecz, która to ułatwia i przyspiesza, jest mile widziana. System Kelly SHU jest właśnie po to. Załączona instrukcja sprawia, że instalacja i dostosowanie do twoich potrzeb stają się proste i szybkie.

{podsumowanie To może być odpowiedź na nasze ciągłe modły o właściwe nagłośnienie stopy. }   

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.