Ronnie Bergerstahl (Grave)
Dodano: 07.02.2013
Z perkusistą Szwedzkiego Grave rozmawiamy m.in o plusach i minusach grania w death metalowym zespole, nowym albumie, zjawisku pay-to-play, sukcesie heavy metalowców Sabaton oraz o tym, jak na heavy metal reagują uczestnicy death metalowych festiwali.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Wasz ostatni album to już trzeci z twoim udziałem. Zauważasz progres w brzmieniu swojego zespołu?
Wydaje mi się, że jakoś specjalnie nie ruszyliśmy w tym temacie naprzód. Owszem, jest to najlepiej brzmiący album Grave, ale nie zmieniamy się. Nie ma po co. Tym razem nagraliśmy nieco wolniejszych utworów i nie ma też na tym albumie ani jednej super szybkiej petardy, ale to wciąż Grave, brudny, sludge?owy, z prostymi riffami.
Nowy materiał w całości powstał w salce prób. Wolisz ten tryb pracy, w postaci jammów, czy kiedy spotykacie się w sali prób już z ogranym materiałem w domu?
Jeśli chodzi akurat o ten album, to było najlepsze i jedyne rozwiązanie. Ja i Tobias graliśmy próby już wcześniej i właśnie w ich rezultacie powstał szkielet aż trzech kompozycji, jeszcze zanim dołączył do nas Ola. Kiedy już do tego doszło, zdecydowaliśmy się kontynuować ten proces. O ile pamiętam, to na początku napisaliśmy "Passion of the Weak", ?Perimortem", ?Amongst Marble and the Dead". Kto wie, może następnym razem napiszemy cały album w domu, a potem go tylko ogramy. Nie mam pojęcia. Trochę w to wątpię, ale tak jak mówię - czas pokaże. A swoją drogą, na chwilę obecną po prostu uwielbiamy spędzać ze sobą czas, dlatego dużo jammujemy I to nam się podoba. Liczę na to, że przy tym zostaniemy, bo to naprawdę fajne i może wyjdzie z tego kolejny zabójczy album.
Co najbardziej wkurza cię w trakcie tras koncertowych?
Zły catering i promotorzy, którzy uważają się za królów świata! Jedzenie jest naprawdę ważne! Serio. Kiedy po raz n-ty z rzędu dostajesz ch***wy przegotowany makaron z sosem pomidorowym, jesteś w stanie odciąć sobie własną rękę byle by zjeść coś normalnego. Dlatego zdarza się (dość często), że stołujemy się sami, za własne pieniądze. Nic mnie bardziej nie wkurwia jak widok samego alkoholu albo fast foodów na backstage. Serio, nie żyjemy tylko na "paliwie". Dajcie nam owoce, kanapki, normalne napoje, kawę, herbatę. To naprawdę takie trudne??? Tak więc dla waszej wiedzy, nigdy nie dawajcie kapelom niedobrego żarcia, albo czegoś, czego sami byście nie zjedli. Wszyscy rozmawiamy między sobą i wiemy jak jest w danym klubie, albo czego możemy się spodziewać po danym promotorze.
Czy gra w Grave to twoja praca? Da się wyżyć z death metalu? Jeśli nie, czym się trudnisz?
Kiedyś tak było. Dziś, nie mam nawet możliwości aby ciągle grać trasy, a poza tym, przeliczenie kursu euro na nasze korony jest niekorzystne. Dlatego pracuję jako robotnik w fabryce i wcale mi to nie przeszkadza. Lubię to, dzięki tej pracy myślę trzeźwo o życiu.
Black i thrash metal miały swoje pięć minut w ciągu ostatnich paru lat. Uważasz, że może nastać moda na (retro) death metal? Deathcore?owe kapele, które stawiały na technikę, coraz częściej cofają się death metalowego brzmienia. To chyba jakiś początek?
Wydaje mi się, że to już się zaczęło, ale trzeba jeszcze trochę poczekać. Ja mam nadzieję, że muzyka retro, nie ważne czy to akurat death metal, powróci na dobre. Uważam, że to potrzebne i tyle. Nie podoba mi się współczesny death metal, gdzie wszyscy prześcigają się w szybkości. Nie o to w tej muzyce chodzi.
Jakiego sprzętu używasz w studio, a jakiego na scenie?
W studio Yamaha Stage Custom, a na scenie, cokolwiek mi dadzą. Gram na blachach Paiste z czego jestem piekielnie zadowolony, gdyż zawsze uważałem tą markę za najlepszą, a poza tym mam od nich endorsement! Stopy to Tama Speed Cobra oraz pałki kolejnego endorsera - Artbeat. Ola gra na gitarach Jackson i wzmakach EVH a Mika na wiosłach Schecter i wzmakach Silverblade. Tobias zaś używa Fendera i zagra na każdym możliwym wzmacniaczu.
Co chciałbyś poprawić w swojej grze
Chciałbym mieć lepszą koordynację i podział uwagi między kończynami. Nauczyłem się grać waląc w beczki do płyt ulubionych kapel, a dziś brakuje mi podstaw, rudymentów i tego wszystkiego. Chcę i muszę to nadrobić.
Twoje najgorsze doświadczenie na scenie?
Dobre pytanie?. Pewnie jeden z naszych gigów w Belgii trzy lata temu. Byłem kompletnie nawalony. TO NIE MOŻE WIĘCEJ MIEĆ MIEJSCA I obiecuję to każdemu fanowi Grave. Ten koncert oraz gig na Deathfest w 2011 roku, uważam za nasze absolutnie najgorsze. Pamiętam, że byłem wtedy przeziębiony i? moje kończyny odmówiły posłuszeństwa. Nie miałem żadnej kontroli nad nogami. MASAKRA!
Wiem, że jesteś wielkim fanem power metalu. Zatem, który album jest Twoim ulubionym?
Zgadza się, kocham ten gatunek. Kilka lat temu, kiedy graliśmy na Neurotic Deathfest miałem na sobie koszulkę Freedom Call. Wszyscy patrzyli się na mnie jak na jakiegoś dziwaka. Nie mogłem w to uwierzyć! Sądzę, że fani death metalu, albo ekstremy powinni wrzucić na luz i nie traktować muzyki tak serio. Poważnie, metal, który ma melodie nie jest gejowski! (śmiech). Swoją drogą, takie zdanie, że to muza dla pedałów, jest bardziej gejowskie i głupie niż ten power metal (śmiech) A co do ulubionego albumu, jest to druga część ?Keeper?ów" od Helloween. Zresztą, ich trzy pierwsze albumy to zaiste muzyczny genius, magia i kwintesencja całego metalu.
Skoro mówimy o power metalu, co sądzisz o międzynarodowym sukcesie Sabaton?
Nienawidzę tej kapeli. Są po prostu ch***wi, brzmią ch***wo, wyglądają ch***wo, grają ch***wo, generalnie są na poziomie kapeli demo, a świat ich kocha. Nie znam ich osobiście i nie mam zamiaru tego zmieniać. Lepiej niech ludzie posłuchają Dream Evil, Falconer, Wolf czy Nocturnal Rites - to jest metal!
Wspierasz swoją lokalną scenę? Których undergroundowych kapel powinniśmy posłuchać?
Nie ma tego wiele, ale jest kilka zespołów, które naprawdę bardzo lubię. Zacznijmy od Feral, oldschoolowego death metalu z północnej Szwecji. Dobre granie w sztokholmskim stylu. Niemieccy black metalowcy z Arroganz również zasługują na uwagę. Ola robił mastering ich drugiego albumu, miejcie go na swoim radarze w okolicach marca. Poza tymi dwoma Gra i Craft. Dwie doskonałe blackmetalowe hordy, które mają bardzo dużo do pokazania na tym polu. Momentami to szalona muzyka, ale o to właśnie chodzi!
Najgorsza rzecz jaka przydarzyła się metalowej muzyce?
Sabaton i wszystko, co core.
Masz jakieś rady dla młodych muzyków? Czego powinni się wystrzegać? Agencji koncertowych, zjawiska pay-to-play?
Tego nie da się uniknąć. To zawsze było i będzie. Tak działa ten biznes, a poza tym, w ten właśnie sposób selekcjonuje się tych, którzy rzeczywiście chcą rozpocząć karierę. Prowadzenie kapeli to jak biznes, musisz dużo zainwestować zanim cokolwiek zarobisz. Przy okazji, pamiętajcie o ograniu materiału przed wizytą w studio!
Grzegorz ?Chain" Pindor
Zdjęcia: Małgorzata Napiórkowska-Kubicka
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…