Reedycja płyty, która w naszym wakacyjnym (Perkusista 7/18) zestawieniu 100 najważniejszych polskich płyt dla perkusistów zajęła 8 miejsce. Dlaczego tak dużo miejsca poświęcamy tej pozycji? Nie tylko z sympatii do Tomka Łosowskiego, ale dlatego, że Tomek zrobił świetną niespodziankę swoim fanom!
We wrześniu 2008 roku w warszawskim wydawnictwie AVT zapadła decyzja, że prężnie rozwijający się magazyn Gitarzysta będzie miał „brata” w postaci magazynu, skierowanego do perkusistów. Żeby nie kombinować, nazwa miała być prosta – „Perkusista”, a termin wydania pierwszego numeru przewidziany był na listopad 2008 roku.
W poprzednich artykułach przedstawiliśmy historię firmy Yamaha, gdzie ukazaliśmy kolejne etapy rozwoju marki, muzyków, którzy grają na instrumentach firmy, a także zapytaliśmy Steve’a Gadda o zestaw Recording Custom. Rzuciliśmy też reporterskim okiem na japońską linię produkcyjną zestawów PHX.
Hamamatsu to miasto położone na południowy zachód od Tokio o trzy i pół godziny jazdy (lub nieco ponad dwie szybkie godziny w futurystycznym pociągu Bullet Train). Właśnie tam Yamaha produkuje na zamówienie wysokiej jakości hybrydową serię PHX.
Wszyscy bębniarze znają firmę Yamaha z racji wielu wspaniałych perkusistów i nagrań, jakich dokonali na instrumentach firmy. Jest to też marka, którą dotyka chyba największa ilość plotek ze świata instrumentów perkusyjnych.
Oczywistym celem Polskich Nagród Perkusyjnych jest propagowanie świata perkusji i rozwój środowiska perkusyjnego w Polsce. Nagrody mają kierować uwagę na poszczególne wydarzenia, miejsca i osoby, związane ze wspaniałą sztuką muzykowania za bębnami.
Marek Surzyn powiedział kiedyś w naszym wywiadzie: „Kto, oprócz paru bębniarzy, zna solowe płyty Weckla? Ludzi nie interesują wyścigi na werblu. Główny księgowy zauważył, że fakt, że gra Colaiuta u Stinga nie zwiększa sprzedaży płyt Stinga.”
Ostatnie dni kwietnia to małe poruszenie wśród muzyków grających oficjalnie na talerzach Istanbul Agop. Wizyta przedstawiciela producenta, zajmującego się kontaktem z artystami, była na tyle ciekawa, że warto o niej wspomnieć.
„Fissadou jest gdzieś tam” – ręka taksówkarza zatoczyła bliżej nieokreślony ruch, przecinając linię słonecznego horyzontu. Był grudzień 2006 r., a ja wraz z dwojgiem przyjaciół wysiadałem po kilku godzinach jazdy ze stolicy Mali, Bamako na poboczu trasy Kouroussa - Kankan w Gwinei.
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.