Brent Fitz
Nasze wywiady charakteryzują się tym, że często poruszamy w nich tematy daleko odchodzące od perkusji sensu stricto. Czasami jednak chcielibyśmy poznać odpowiedzi na to teoretycznie najbanalniejsze pytanie.
"Jeżeli podchodzisz do czegoś z pasją i zależy ci na tym, to możesz być pewny, że nie obędzie się bez nerwów. Wydawać się może, że im dłużej się czymś zajmujesz, tym z czasem będzie łatwiej, ale tak nie jest. Nerwy towarzyszą ci zawsze. Stresowanie się jest czymś dobrym, ponieważ, gdy jest się beztroskim to znaczy, że ci nie zależy i to będzie widać podczas twojego występu, który będzie całkowicie bez wyrazu. Bycie na pograniczu niepewności... Nie lubię tego uczucia, nikt nie lubi się denerwować, stresować... Ale to jest coś dobrego. Błogosławieństwem jest to, że się denerwuję i mam taką możliwość.”
Ciekawe, prawda? To słowa naszego gościa i dobrego przyjaciela. Brent Fitz gościł jakiś czas temu w Polsce przy okazji kolejnego koncertu zespołu Slasha. Jest perkusistą bardzo interesującym z wielu względów. Dokładniej sylwetkę perkusisty możecie poznać, czytając wielki wywiad, jaki przeprowadziliśmy podczas naszego pierwszego spotkania, dostępny na stronie www.magazynperkusista.pl. Dość długo zajęło mu wyjście na większą scenę, sumiennie budował swoją pozycję, wymagało to wyprowadzki z rodzinnej Kanady i przenosiny do południowego sąsiada. Tym samym możemy mieć pewność, że nie mamy do czynienia z jakimś przypadkowym chłystkiem, któremu równie przypadkowo udało się załapać do jakiejś ekipy. Tym bardziej, że Slash to wymagający gość i doskonała weryfikacja dla muzycznych charakterów. Dlaczego? Po pierwsze lubi solidne „plecy” na scenie, a po drugie musi być to ktoś, kto zna swoje miejsce i nie będzie chciał wyjść przed szereg. Sumienna praca popłaca i w zeszłym roku Brent zagrał koncerty w zespole legendarnego Gene’a Simmonsa podczas przerw między koncertami KISS.Jego pokora i ciężka, wytrwała praca to wzór do naśladowania, dlatego też kontakt z tym bębniarzem to niesamowita przyjemność, ponieważ doświadczenie życiowe uczyniły z niego przemiłego i sympatycznego człowieka. W niniejszym cyklu wywiadów poznajmy kilka bazowych faktów na temat Brenta.