Szczery Herman Rarebell
Dodano: 06.08.2012
Były perkusista Scorpions, Herman Rarebell, ujawnił w jednym z ostatnich wywiadów, kulisy opuszczenia formacji.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Herman Rarebell grał w Scorpions od 1977 do 1995 roku i wziął udział w rejestracji ośmiu studyjnych krążków niemieckiej formacji. Napisał kilka znanych utworów zespołu oraz był odpowiedzialny za teksty do klasycznych piosenek zespołu jak "Rock You Like a Hurricane", "Dynamite", "Blackout", "Arizona", "Bad Boys Running Wild" czy "Tease Me, Please Me".
W jednym z ostatnich wywiadów pałker szczerze przyznał, że nie znosi krążków Scorpions zarejestrowanych po jego odejściu, a zmiana kierunku muzycznego grupy była jedynym powodem jego decyzji o opuszczeniu szeregów formacji. "Starałem się przekonać Matthiasa (Jabsa - gitara) i Rudolfa (Schenkera - gitara), żebyśmy przestali eksperymentować i zaczęli pisać takie piosenki, których ludzie oczekują - fajne melodie i fajny hard rock" - powiedział Rarebell.
Niestety nie odniosło to rezultatu. "Jedną z podstawowych przyczyn opuszczenia przeze mnie kapeli był album "Pure Instinct". Myślę, że to był naprawdę kiepski materiał, który zresztą poprzedził jeszcze gorszy krążek "Eye II Eye". Pamiętam, że w czasie pre-produkcji "Pure Instinct" powiedziałem Klausowi (Meine - wokal), że nie zamierzam grać tych kawałków, ponieważ żaden z nich mi się nie podoba. Niestety, po płycie "Face the Heat", którą uważam za bardzo mocną, znalazłem się poza teamem piszącym nowe utwory."
Nie oznacza to, że bębniarz skreślił wszystkie późniejsze wydawnictwa firmowane przez swoich byłych kumpli z zespołu. Jego zdaniem "Unbreakalbe" był krokiem w dobrym kierunku, a ostatni krążek Scorpions "Sting in the Tail" jest "naprawdę dobry".
Co ciekawe, Herman Rarebell wchodzi obecnie w skład koncertowego zespołu byłego gitarzysty Scorpions Michaela Schenkera. U ich boku gra również jeszcze jeden ex-Scorpions basista Francis Buchholz.
źródło: http://ultimateclassicrock.com
W jednym z ostatnich wywiadów pałker szczerze przyznał, że nie znosi krążków Scorpions zarejestrowanych po jego odejściu, a zmiana kierunku muzycznego grupy była jedynym powodem jego decyzji o opuszczeniu szeregów formacji. "Starałem się przekonać Matthiasa (Jabsa - gitara) i Rudolfa (Schenkera - gitara), żebyśmy przestali eksperymentować i zaczęli pisać takie piosenki, których ludzie oczekują - fajne melodie i fajny hard rock" - powiedział Rarebell.
Niestety nie odniosło to rezultatu. "Jedną z podstawowych przyczyn opuszczenia przeze mnie kapeli był album "Pure Instinct". Myślę, że to był naprawdę kiepski materiał, który zresztą poprzedził jeszcze gorszy krążek "Eye II Eye". Pamiętam, że w czasie pre-produkcji "Pure Instinct" powiedziałem Klausowi (Meine - wokal), że nie zamierzam grać tych kawałków, ponieważ żaden z nich mi się nie podoba. Niestety, po płycie "Face the Heat", którą uważam za bardzo mocną, znalazłem się poza teamem piszącym nowe utwory."
Nie oznacza to, że bębniarz skreślił wszystkie późniejsze wydawnictwa firmowane przez swoich byłych kumpli z zespołu. Jego zdaniem "Unbreakalbe" był krokiem w dobrym kierunku, a ostatni krążek Scorpions "Sting in the Tail" jest "naprawdę dobry".
Co ciekawe, Herman Rarebell wchodzi obecnie w skład koncertowego zespołu byłego gitarzysty Scorpions Michaela Schenkera. U ich boku gra również jeszcze jeden ex-Scorpions basista Francis Buchholz.
źródło: http://ultimateclassicrock.com
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…