Zardzewiały Bill Ward
Dodano: 15.05.2013
W jednym z ostatnich wywiadów Ozzy Osbourne stwierdził, że przyczyną pominięcia Billa Warda w reunionie Black Sabbath były jego umiejętności perkusyjne.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
W rozmowie z magazynem Mojo, Ozzy przyznał, że nabrał poważnych obaw związanych Wardem na próbach poprzedzających pierwszy od lat występ Black Sabbath na żywo w maju 2012 roku.
"Zapewne w grę wchodzą finanse i podobne kwestie, jest jednak jeszcze druga strona tych wydarzeń. Kiedy Bill przyjechał, wszyscy musieliśmy zadać sobie pytanie 'czy da sobie radę z 1,5 czy 2 godzinnym koncertem?' Zaproponowałem, żebyśmy zagrali cały set i zobaczyli jak mu pójdzie, ponieważ był w kiepskiej formie, a przecież bębnienie to najbardziej wymagająca rola w zespole. Patrzyliśmy na Billa, a on k***a nie mógł sobie przypomnieć co ma grać. Niestety nie przyszedł do nas i nie powiedział "nie możemy skrócić setu, ale może byśmy zatrudnili inne bębniarza, który mi pomoże", albo "zagram po prostu kilka kawałków".
"Wiesz jak wyglądają te cholerne notesy z zółtymi karteczkami? On okleił nimi cały swój pieprzony zestaw. Zapytałem go "co to k***a jest, Bill?". A on na to:"nie pamiętam swoich partii". Zadałem mu wtedy pytanie jak ma zamiar zapamiętać, na który z 500 tysięcy kawałków papieru ma patrzeć w danej chwili. Nie chcę go totalnie krytykować, ale po prostu nie mieliśmy wtedy do niego cierpliwości"
"Zapewne w grę wchodzą finanse i podobne kwestie, jest jednak jeszcze druga strona tych wydarzeń. Kiedy Bill przyjechał, wszyscy musieliśmy zadać sobie pytanie 'czy da sobie radę z 1,5 czy 2 godzinnym koncertem?' Zaproponowałem, żebyśmy zagrali cały set i zobaczyli jak mu pójdzie, ponieważ był w kiepskiej formie, a przecież bębnienie to najbardziej wymagająca rola w zespole. Patrzyliśmy na Billa, a on k***a nie mógł sobie przypomnieć co ma grać. Niestety nie przyszedł do nas i nie powiedział "nie możemy skrócić setu, ale może byśmy zatrudnili inne bębniarza, który mi pomoże", albo "zagram po prostu kilka kawałków".
"Wiesz jak wyglądają te cholerne notesy z zółtymi karteczkami? On okleił nimi cały swój pieprzony zestaw. Zapytałem go "co to k***a jest, Bill?". A on na to:"nie pamiętam swoich partii". Zadałem mu wtedy pytanie jak ma zamiar zapamiętać, na który z 500 tysięcy kawałków papieru ma patrzeć w danej chwili. Nie chcę go totalnie krytykować, ale po prostu nie mieliśmy wtedy do niego cierpliwości"
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…