Dave Abbruzzese poza Hall Of Fame
Dodano: 23.12.2016
Pearl Jam zostanie w przyszłym roku wprowadzony do Rock And Roll Hall Of Fame. Z tej okazji nie zabrakło kontrowersji związanych z perkusistami, którzy swego czasu grali w zespole.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Podczas ceremonii, która odbędzie się 7 kwietnia 2017 r. w Barclays Center w Nowym Jorku, jednym z sześciu zespołów wprowadzonych do Rock And Roll Hall Of Fame będzie Pearl Jam. Warto tu wspomnieć, że poza zespołami, które zostają zaproszone do Hall of Fame wyznaczani są również poszczególni muzycy, aktualni oraz byli, danych kapel. Dlatego w składzie Pearl Jam znaleźli się: Jeff Ament, Matt Cameron, Stone Gossard, Dave Krusen, Mike McCready i Eddie Vedder, co oznacza, że poza aktualnym (Matt Cameron) i pierwszym perkusistą (Dave Krusen) pominięto innych muzyków na tej pozycji, zwłaszcza Jacka Ironsa oraz Dave'a Abbruzzese.
Decyzja ta wydaje się całkowicie niezrozumiała, biorąc pod uwagę, że obydwaj pominięci bębniarze grali w Pearl Jam o wiele dłużej niż Dave Krusen. Po ogromnym sukcesie debiutanckiego albumu "Ten" nagranego z Krusenem w składzie, formacja musiała sprostać oczekiwaniom już z Davem Abbruzzese ze bębnami, który dołączył do niej w 1991 roku. To właśnie on wystąpił na kolejnych płytach "Vs." (1993) i "Vitalogy" (1994) oraz zagrał z zespołem dziesiątki koncertów. Obydwa krążki trafiły na pierwsze miejsce amerykańskiej listy przebojów i uzyskały multiplatynowy status sprzedając się w łącznym nakładzie przekraczającym 20 milionów egzemplarzy. Abbruzzese był w składzie zespołu, kiedy otrzymywał nagrody Grammy, American Music Award and MTV Award oraz dwukrotnie wystąpił w "Saturday Night Live".
W dwóch utworach "Vitalogy" na perkusji zagrał następca Abbruzzese - Jack Irons, który zarejestrował kolejne dwie płyty Pearl Jam "No Code" (1996) i "Yield" (1998). On również został pominięty przez decydentów Rock And Roll Hall Of Fame.
Gitarzysta Mike McCready tłumaczy, że zespół nie miał żadnego wpływu na dobór muzyków wprowadzonych do Rock And Roll Hall Of Fame, jednak Dave Abbruzzese nie kryje rozczarowania. I ma powody, ponieważ jak ktoś wyliczył, Dave zagrał z Pearl Jam ponad 275 koncertów, a płyty z jego udziałem stanowią 38% sprzedaży wszystkich albumów zespołu.
"Moje kwalifikacje, które uprawniały mnie do zaproszenia u boku pozostałych muzyków zespołu z pewnością były wszystkim znane" - napisał Abbruzzese w oświadczeniu. "Czy ktokolwiek potrafi mi uzasadnić, dlaczego nie zasługuję na miejsce w historii Pearl Jam? Oficjalne powody, które otrzymałem z RRHOF to bzdury. Moja ciężka praca, którą włożyłem w zespół w kluczowym momencie jego rozwoju została uznana za bezwartościową. To nie jest przypadek. Zwracam się do osoby, która może uzasadnić brak mojego prawa do tego wyróżnienia. Zasługuję na to by usłyszeć, w jaki sposób usprawiedliwi tak oczywistą parodię."
Wśród pozostałych zespołów, które zostaną w przyszłym roku wprowadzone do Rock And Roll Hall Of Fame znalazł się również m.in. Journey ze znakomitymi perkusistami Stevem Smithem i Aynsley'em Dunbarem. Miłośnicy zespołu zauważyli z pewnością, że tego zaszczytu nie dostąpił jednak Deen Castronovo. Ten równie świetny bębniarz borykał się ostatnio z poważnymi problemami prawnymi, jednak nie da się ukryć, że w szeregach Journey spędził 17 lat, zanim w 2015 roku został zastąpiony przez powracającego po długiej przerwie Smitha.
Wszyscy zaproszeni do Rock And Roll Hall Of Fame to: Joan Baez, Electric Light Orchestra, Journey, Pearl Jam, Tupac Shakur, Yes oraz Nile Rodgers (Award for Musical Excellence).
Decyzja ta wydaje się całkowicie niezrozumiała, biorąc pod uwagę, że obydwaj pominięci bębniarze grali w Pearl Jam o wiele dłużej niż Dave Krusen. Po ogromnym sukcesie debiutanckiego albumu "Ten" nagranego z Krusenem w składzie, formacja musiała sprostać oczekiwaniom już z Davem Abbruzzese ze bębnami, który dołączył do niej w 1991 roku. To właśnie on wystąpił na kolejnych płytach "Vs." (1993) i "Vitalogy" (1994) oraz zagrał z zespołem dziesiątki koncertów. Obydwa krążki trafiły na pierwsze miejsce amerykańskiej listy przebojów i uzyskały multiplatynowy status sprzedając się w łącznym nakładzie przekraczającym 20 milionów egzemplarzy. Abbruzzese był w składzie zespołu, kiedy otrzymywał nagrody Grammy, American Music Award and MTV Award oraz dwukrotnie wystąpił w "Saturday Night Live".
W dwóch utworach "Vitalogy" na perkusji zagrał następca Abbruzzese - Jack Irons, który zarejestrował kolejne dwie płyty Pearl Jam "No Code" (1996) i "Yield" (1998). On również został pominięty przez decydentów Rock And Roll Hall Of Fame.
Gitarzysta Mike McCready tłumaczy, że zespół nie miał żadnego wpływu na dobór muzyków wprowadzonych do Rock And Roll Hall Of Fame, jednak Dave Abbruzzese nie kryje rozczarowania. I ma powody, ponieważ jak ktoś wyliczył, Dave zagrał z Pearl Jam ponad 275 koncertów, a płyty z jego udziałem stanowią 38% sprzedaży wszystkich albumów zespołu.
"Moje kwalifikacje, które uprawniały mnie do zaproszenia u boku pozostałych muzyków zespołu z pewnością były wszystkim znane" - napisał Abbruzzese w oświadczeniu. "Czy ktokolwiek potrafi mi uzasadnić, dlaczego nie zasługuję na miejsce w historii Pearl Jam? Oficjalne powody, które otrzymałem z RRHOF to bzdury. Moja ciężka praca, którą włożyłem w zespół w kluczowym momencie jego rozwoju została uznana za bezwartościową. To nie jest przypadek. Zwracam się do osoby, która może uzasadnić brak mojego prawa do tego wyróżnienia. Zasługuję na to by usłyszeć, w jaki sposób usprawiedliwi tak oczywistą parodię."
Wśród pozostałych zespołów, które zostaną w przyszłym roku wprowadzone do Rock And Roll Hall Of Fame znalazł się również m.in. Journey ze znakomitymi perkusistami Stevem Smithem i Aynsley'em Dunbarem. Miłośnicy zespołu zauważyli z pewnością, że tego zaszczytu nie dostąpił jednak Deen Castronovo. Ten równie świetny bębniarz borykał się ostatnio z poważnymi problemami prawnymi, jednak nie da się ukryć, że w szeregach Journey spędził 17 lat, zanim w 2015 roku został zastąpiony przez powracającego po długiej przerwie Smitha.
Wszyscy zaproszeni do Rock And Roll Hall Of Fame to: Joan Baez, Electric Light Orchestra, Journey, Pearl Jam, Tupac Shakur, Yes oraz Nile Rodgers (Award for Musical Excellence).
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…