Matt Garstka
Dwa pokazy perkusyjne bębniarza, którego potocznie nazywa się perkusistą nowoczesnym. Czy tak jest naprawdę? Co to w ogóle znaczy? Mieliśmy okazję przekonać się o tym podczas występów w Krakowie oraz w Bydgoszczy, wszystko to za sprawą firmy Meinl Distribution oraz sklepów Pro Drum i DrumCenter.
Matt znany jest naszej publiczności nie tylko z występów z zespołem Animals As Leaders, ale także z indywidualnych pokazów, jakie miał chociażby podczas Warsaw Drum Festival kilka lat temu. Trzydziestoletni muzyk dał się mocno we znaki perkusyjnej społeczności dzięki swoim zakręconym, ale bardzo melodyjnym partiom bębnów. Jego występ podczas 50-lecia firmy Tama pięć lat temu na targach NAMM został uznany za jeden z najlepszych tego wieczoru, a przypomnijmy, że wystąpili tam tacy mistrzowie, jak Mike Portnoy, Simon Phillips, Lenny White, Billy Cobham czy Charlie Benante. Nic dziwnego, że firma Meinl, która zaopatruje muzyka w blachy, dmucha i chucha na artystę. Dodatkowo Matt korzysta z perkusji wspomnianej Tamy, których dystrybutorem na terenie Polski jest Meinl, w związku z czym wszystko pięknie się zazębia.
Kraków i Bydgoszcz
Pokazy były przewidziane na dwa miejsca: Kraków i Bydgoszcz. Za ten pierwszy odpowiada sklep Pro Drum, dla którego była to w sumie pierwsza wielka impreza perkusyjna, zorganizowana w mieście „zapiekanek na Kazimierzu”. Pro Drum często partycypuje w imprezach warszawskich i jakoś do tej pory nie było po drodze z organizacją wydarzenia w Krakowie. Miejmy nadzieję, że wizyta Matta Garstki będzie początkiem pięknej serii, ponieważ całość zorganizowana w Fortach Kleparz wypadła bardzo przyjemnie i klimatycznie, do tego wygodnie i z wielkim luzem, a publiczność wyraźnie dała do zrozumienia, że stolica Małopolski potrzebuje kontaktu ze światowymi bębnami. Szkoda tylko, że tak wielu miejscowych zawodowych perkusistów nie zaszczyciło swoja obecnością tej imprezy. Jaka jest tego przyczyna? Ciężko rzec. Może potrzebują specjalnych zaproszeń na poduszkach? Niemniej jednak sala była wypełniona i ludzie z wielką ciekawością przyglądali się temu, co robi Matt za bębnami.