Pierwsze rozstawienie bębnów. Unikanie błędów
Część druga cyklu o tym JAK ZACZĄĆ grę na bębnach. Poradnik dla zupełnie początkujących, niezależnie od wieku!
Żyjemy w czasach, gdy mamy nieograniczony dostęp do fotografii zestawów perkusyjnych i możemy korzystać z nich jako wzorzec. Podczas jednego z DrumFestów w Opolu techniczny dostał zdjęcie wielkości znaczka pocztowego i na jego podstawie rozstawił niemal idealnie zestaw dla samego Mike’a Portnoya. Wiadomo, że miał już wieloletnie doświadczenie, ale był to zupełnie nowy rozstaw bębnów Portnoya, a do tego bardzo kapryśny artysta, więc presja była ogromna.
Zestaw perkusyjny, gdzie tomy wiszą przymocowane do statywów, bo bęben basowy nie ma dziury na tzw. holder. Wciąż trwają dyskusje nad faktycznym wpływem na wyczuwalne różnice w brzmieniu, ale przyjęło się, że jest to cecha droższych zestawów.
Z pewnością pierwsze samodzielne rozstawianie bębnów zajmie wam troszkę czasu, ale rozluźnijcie się i potraktujcie to jako przyjemne doświadczenie odkrywania nowego. Niezależnie od tego, czy rozstawiamy bębny na prawą czy lewą stronę, ważne jest, byście zachowali odpowiednią kolejność, która powinna pomóc w sprawnej konstrukcji każdej konfiguracji. Z rozstawieniem bębnów jest trochę jak z przygotowaniem do jazdy samochodem. Sprawdzasz lusterko, pasy, położenie fotela, kierownicy, te wszystkie czynności stają się z czasem odruchowe, ale na początku trzeba o nich pamiętać, bo egzaminator czuwa. Tu czuwa twoje samopoczucie.