Skąd ta katastroficzna wizja? Stąd, że prezentowane Polyphonic są limitowanym zestawem talerzy. Ich premierę mieliśmy podczas Silesia Drum Festival w Chorzowie, gdzie przedstawiciel Meinl powiedział wprost, że jak się wyprzedadzą to – parafrazując film Miś - „nie mamy już tych blach i co nam pan zrobi”. My jednak mamy dobre przeczucie, bo Meinl jest zbyt bystrą firmą by – tym razem parafrazując Kiler-ów 2, czyli innego polskiego kinowego klasyka - „urywać kurze złote jaja”. To są świetne blachy! Jakże wspaniale wyważone brzmieniowe. Nie wiercą w uszach, ale nie zamulają. Są czytelne, ale nie przykrywają tła. Jest atak i ciepło, jest przestrzeń i soczystość, jest uniwersalność i szeroki zakres dynamiczny - co jest jednym z najlepszych wyznaczników jakości blach. Rodzinka: splash 10”, crash 18”, hi-hat 15”, ride 20” i 22”. Niby limitowane, ale na nasz nos, to raczej czujka na przyszłą serię, ha!
Polscy partnerzy programu Byzance Brilliant Polyphonic:
- Avant z Poznania
- JK Muzyczny z Płocka
- Silesia Drum z Rudy Śląskiej (nowa lokalizacja!)
