Nie żyje Bill Rieflin
Wczoraj w wieku 59 lat zmarł Bill Rieflin, perkusista znany m.in. z Ministry, Swans, R.E.M. i King Crimson.
Urodzony w Seattle, Bill Rieflin dał się początkowo poznać głównie dzięki zaangażowaniu w rosnącą w siłę scenę industrialnego rocka. Występował nie tylko jako perkusista, ale również klawiszowiec, wokalista, gitarzysta, odpowiadał także za programowanie bębnów, elektronikę, produkcję oraz grę na wielu innych instrumentach, jak bas czy pianino.
Bill Rieflin wystąpił na najważniejszych albumach Ministry - "The Land of Rape and Honey" (1988), "The Mind Is a Terrible Thing to Taste" (1989) i "Psalm 69" (1992) oraz brał udział w innych projektach Ala Jourgensena - Revolting Cocks, Lard i 1000 Homo DJs.
Począwszy od początku lat '90 do 2003 roku grał z inną legendą industrialnego rocka, KMFDM, z którą nagrał m.in. takie płyty jak "Xtort", "Symbols", "Adios", czy "Attak". Współpracował z Pigface, Swans (wystąpił na wszystkich płytach grupy w latach 1995-2016), a także liderem Swans, Michaelem Girą, z którym zarejestrował debiutancki solowy album, "Drainland" oraz działał w projekcie Angels of Light. Usłyszymy go również w jednym utworze podwójnego albumu Nine Inch Nails, "The Fragile". W tym czasie rozwijał również solową twórczość.
W 2003 roku dołączył do R.E.M., z którym grał aż do zakończenia przez zespół działalności w 2011 roku (albumy "Around the Sun", "Accelerate" i "Collapse into Now"). W 2012 roku wystąpił na dziewiątym albumie Robbie Williamsa "Take the Crown". Zagrał również na wszystkich trzech albumach The Humans, zespołu prowadzonego przez Toyah Willcox, z którym współpracował jej mąż, Robert Fripp.
Wreszcie, w 2013 roku dołączył do składu King Crimson, z którym, z krótkimi przerwami współpracował aż do śmierci. Usłyszymy go na koncertówkach zespołu "Live at the Orpheum", "Live in Toronto", "Radical Action to Unseat the Hold of Monkey Mind", "Live in Chicago" i "Meltdown: Live in Mexico City".
