Steve Gadd o „50 Ways to Leave Your Lover”
Steve Gadd opowiada, jak wyglądał proces powstania jednego z jego sztandarowych groove’ów będących podstawą piosenki 50 Ways to Leave Your Lover Paula Simona z 1975 roku.
Jak wyglądał proces powstania tej piosenki, która stała się wielkim hitem?
Paul przyniósł piosenkę, jak to zazwyczaj było w jego przypadku. Całość została zbudowana wokół tej kompozycji, więc nie był to szkielet piosenki, co chyba słychać, ponieważ jest to dość normalny utwór, który ma nie do końca tradycyjny rytm. Szukaliśmy różnych rozwiązań i zwyczajnie, drogą kolejnych prób i błędów, doszliśmy dość szybko do tego rytmu, który gdzieś tam przewijał mi się w głowie w różnej formie.
Czyli miałeś już przygotowany wcześniej ten rytm?
I tak i nie. Ten rytm jest tak naprawdę efektem moich różnych ćwiczeń. Moim zdaniem całe sedno nie opiera się tu na werblu, co zazwyczaj ludzie podkreślają, ale na hi-hacie i swobodnej grze. W tak prostej piosence hi-hat nie pojawia się w dość oczywistym miejscu. Poprzez zagranie go lewą ręką, co w tym przypadku było znacznie swobodniejsze, staje się on mimo wszystko integralną częścią piosenki. Z resztą warto posłuchać też moment refrenu, gdzie hi-hat również jest wystawiony przed szereg. Grając sobie swobodnie różne wariacje, dochodzisz do pewnych wniosków i czujesz co wychodzi naturalnie i może być dobrym rozwiązaniem. Ogólnie całość jest dość swobodna, zarówno uderzenia w werbel jak i floor tomy, ale podstawą jest tu hi-hat.