Pad Roland RMP-5

Dodano: 10.09.2013
Rodzaj sprzętu: Akcesoria
Dostarczył: ROLAND

Zapytałem niedawno Virgila Donati, jak sobie uprzyjemnić żmudne i arcy mozolne ćwiczenia, jakie proponuje wszystkim perkusistom. Spojrzał na mnie "z byka" i syknął sepleniąc, że takie ćwiczenia same w sobie są rozrywką.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.


No cóż… Osobiście uważam, że nie każdy będzie szczytował przy jednostajnym wbijaniu jedynek, czasami potrzeba drobnego impulsu, by utrzymać koncentrację.

Roland RMP-5 to bardzo proste urządzenie, przeznaczone do chirurgicznych ćwiczeń, jest rozwinięciem wcześniejszego RMP-3. Zajmijmy się jego budową. Pad jest niewielkich rozmiarów, ponieważ strefa uderzeniowa ma zaledwie 8 cali. Całe urządzenie jest niewiele większe i mieści się w niewielkim plecaczku, jest także bardzo lekki (1,2 kg.). Nasuwa się więc prosty wniosek, ze może on nam towarzyszyć w podróżach i to w bagażu podręcznym. Tym bardziej, że mamy opcję wykorzystania 9V baterii zamiast zasilacza (którego nie ma w zestawie). RMP posiada naciąg siateczkowy, co będzie nam pomagało w uzyskaniu naturalnego czucia gry. Jego naciąg jest regulowany. Nad wszystkim czuwa dość duży wyświetlacz LCD, na którym wyraźnie widać nasze poczynania.

Co w środku? Tutaj można powiedzieć o dość rozbudowanej opcji zważywszy na to, że pad przeznaczony jest zdecydowanie do ćwiczeń, a nie do wykorzystania jako oddzielny instrument. Jeżeli chodzi o bank brzmień naciągu to mamy do dyspozycji ponad 40 próbek i kilka innych do kombinacji z padem KD. Podobnie 15 brzmień metronomu i 22 "paterny" (pod które gramy jak pod metronom). Do naszego pada możemy podłączyć sobie wspomniany pad stopki, a także pad talerzowy (hi-hat), co pozwoli nam na rozszerzenie ćwiczeń. Jeżeli chodzi o podłączenia zewnętrznych źródeł dźwięku to bez problemu możemy sobie grać razem z jakimś odtwarzaczem CD lub kompem. Tak więc z dużą ilością próbek brzmień samego padu siateczkowego, jak i metronomu, do tego z opcją podłączenia odtwarzacza CD dwóch dodatkowych padów możemy zabrać się za ćwiczenia. Mamy możliwość ćwiczenia w słuchawkach lub bez. Dźwięk z głośniczka w urządzeniu jest wystarczająco silny, by móc dostosować go do swoich wymogów.

GRA


Jeżeli chodzi o ćwiczenia, jakie znajdują się w naszym banku to są to opcje znane nam z wielu twarzy różnych produktów Rolanda. Idźmy po kolei zgodnie z urządzeniem. Time Check to najprostsza metoda kontroli naszych uderzeń na 7-punktowej skali, czy wyrywamy się do przodu, jak Lars Ulrich, ciągniemy do tyłu, jak Steve Gadd, czy laserowo trafiamy w punkt, jak Neil Peart. Time Check posiada osiem wariantów stopnia trudności. Accuracy Score podliczy nam w procentach naszą celność. Jak osiągniemy 100% sprzęt powie "Perfekt!", a nam oczywiście pojawi się wtedy na gębach banan z radości. Mamy 4 warianty tej opcji ćwiczenia. Quiet Count czyli ciche liczenie. Metronom nam nabija np. jeden tak i wyłącza się, a my gramy, po czym metronom znowu się pojawia i weryfikuje, czy weszliśmy razem z nim, czy też gdzieś nie uciekliśmy podczas cichego liczenia do "sąsiadów". Ćwiczyć to możemy w 6 wariantach.

Auto Up/Down to budowanie wytrzymałości. Metronom zaczyna przyspieszać lub do wyboru zwalniać, a my oczywiście za nim podążać, a nasza celność oczywiście zweryfikuje wspomniana 7-punktowa skala. Rhythmic Notes to zabawa w zmiany podziałów. W trzech różnych wariantach mamy pętle, gdzie np. gramy w ciągu półnuty, za chwilę ćwierćnuty, ósemki, triole ósemkowe itd. O przydatności tego ćwiczenia nie trzeba chyba mówić wiele. Stroke Balance to doskonałe sprawdzenie siły uderzenia naszych rąk. Czy aby na pewno lewa ręka i prawa mają tę samą siłę uderzenia? Wskazówka, która powinna być na środku pozwoli nam to zweryfikować. Do tego możemy dodać Time Check, przez co będziemy mogli sprawdzać równolegle swoją precyzję.

PODSUMOWANIE


RMP-5 to bardzo fajny dodatek i urozmaicenie do naszych ćwiczeń za zestawem. Jest on także bardzo pomocny i niezwykle praktyczny ze względu na swoje gabaryty. Ćwiczenia oczywiście trzeba wykonywać z głową i starać się przybrać odpowiednią pozycję oraz ustawienie aparatu gry. Gdy spełnimy te wymagania to w sumie poprzez zabawę możemy dostać kilka wartościowych wskazówek odnośnie precyzji i dokładności grania, które możemy przekuć na zestaw. Wszystko to w cenie około 900 złotych.

Dostarczył: Roland Polska (www.rolandpolska.pl)

Test ukazał się w numerze maj 2013

{Podsumowanie Plusy:
+ wygodne gabaryty,
+ łatwość obsługi,
+ siateczkowy naciąg,
+ wielość brzmień padu
i metronomu,
+ możliwość rozbudowy,
+ zróżnicowane ćwiczenia.
Minusy:
- konieczność osobnego zakupu
zasilacza.}

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.