DW Collectors Twisted Tropical Olive
Często gościmy na naszych łamach fenomenalną firmę DW i za każdym razem prezentujemy Wam coś nowego. Także teraz mamy coś specjalnego prosto z kalifornijskiej fabryki. Dzięki firmie DW Drums Polska dostaliśmy wyjątkowy zestaw.
Dlaczego wyjątkowy? DW Drums w głównej mierze to instrumenty robione na zamówienie. Dopiero niedawno pojawiły się specjalne "shell packi" Performance (patrzcie Wizja Lokalna z Perkusisty 4/11), które zaatakowały rynek i z powodzeniem? zapchały linię produkcyjną olbrzymiej fabryki ze względu na ilość zamówień. Każdy zestaw DW to niemal dzieło sztuki i praktycznie każdy może zamówić sobie wybraną konfigurację i wykończenie bębnów, wszystko kwestią funduszu. Nie ukrywajmy, że bębny DW to sprzęt dość drogi, ale z pewnością mamy tu gwarancję jakości. Jeżeli chcecie coś więcej poczytać o fabryce i produkcji bębnów, zapraszamy do numeru 3/11 Perkusisty, gdzie odwiedziliśmy DW w ich siedzibie w Oxnard.
Co mamy w tym numerze? Absolutna perełka, prosto ze słynnej galerii Johna Good. John to wiceprezydent DW, głównodowodzący całym procesem powstawania nowych beczek, skarbnica wiedzy i totalny perkusyjny maniak (rozmawialiśmy z Johnem w numerze 4/09 Perkusisty). W fabryce ma specjalny pokój ze swoimi największymi rarytasami. Jeden z takich rarytasów dzięki DW Drums Polska trafił nad Wisłę.
Budowa
Bębny Twisted Tropical Olive czyli nic innego, jak Oliwka Europejska. Drzewo, które występuje głównie w basenie Morza Śródziemnego. Tam też John Good upolował materiał, jakim pokryte są nasze bębny. John bezustannie jeździ po świecie w poszukiwaniu drewna na beczki. Z Oliwki, którą udało mu się zdobyć pod Mediolanem, powstało zaledwie 20 zestawów. Nasz zestaw różni się nieco od tego, jaki można spotkać w galerii Johna z prostego względu. Zestaw w galerii to bębny cieniowane, w naszym przypadku, ze względu na głębokość tomów cieniowanie nie miałoby żadnego sensu. Właśnie, głębokość tomów jest tu istotna. Mamy je w rozmiarach 10 na 5 i 12 na 6 cala czyli bardzo, ale to bardzo płytkie (co widać na zdjęciach). W związku z tym zamontowane zostały pojedyncze lugi na korpus, co ostatecznie dodaje jeszcze większego uroku naszemu Exoticowi.
Warstwy drewna ułożone są w konfiguracji X-shells, co dla znających możliwości DW informuje o charakterze brzmienia. W tym przypadku w zamiarze były bębny nisko wybrzmiewające. Floor tom to bęben o wymiarach 14 na 12 cali, natomiast centralka to 20 na 18 cali. Założone mamy do tego standardowe obręcze i naciągi firmowe robione przez gigantów z Remo. Co do zawieszeń tomów to chyba już wszyscy fani DW wiedzą o systemie Suspension Tom Mount, który powoduje jak najmniejsze obciążenie i usztywnienie bębna, dając mu możliwość swobodnej pracy w momencie uderzenia. Oczywiście, wiąże się to z lekką ruchomością tego elementu podczas montażu, ale to już detal, do którego łatwo się przyzwyczaić. Ciekawostką jest, że nasz Collectors Exotic ma wewnętrzne obręcze, co w przypadku zestawów o korpusach X-shells nie jest rzeczą spotykaną. Hardware jest w wersji chromowanej i wspaniale prezentuje się na oliwkowym wykończeniu.
Brzmienie
Zastanawialiśmy się, jak zabrzmią tak płytkie tomy. Oczywiście zabrzmiały fenomenalnie! Na próbkach dźwiękowych w załączonej do magazynu płycie słychać wyraźnie, jak pewnie i swobodnie brzmią w każdej niemal dynamice. Stopka jest nieco ciemna, przez co można rzec, że nie rzuca się w ucho, ale jest wyraźnie wyczuwalna i nie absorbuje zbędnie uwagi. Tomy brzmią selektywnie, nie zamulają, są dość nisko jak na swoje rozmiary, ale pełno i szeroko, bardzo przejrzyście. Duże znaczenie w przypadku brzmienia zestawu będą mieć tutaj wykorzystane naciągi. Wiadomym jest, że korpusy bębnów częściej psują aniżeli uzupełniają i wzbogacają brzmienie naciągu (na tym polega dobra lub zła jakość bębna, wszakże uderzamy w naciąg, a nie w drewniany korpus) W niniejszym przypadku nasz Collectors wydaje się mówić: "Zakładaj waść, co chcesz, ja się dostosuję i wycisnę, ile się da". Nie są to bębny głośne, wręcz ciche, ale głównie spowodowane jest to rozmiarami tomów. Bardzo dynamiczne reagują i rwą się do grania już przy delikatnych uderzeniach. Najlepiej brzmią, gdy gramy na nich nie za mocno (ale też nie za lekko). Jeżeli chodzi o strojenie, bębny nie sprawiają większych problemów. Całość to spójny i kolorowy zestaw.
Podsumowanie
Bębny Twisted Tropical Olive to instrument, który doskonale sprawdzi się takich gatunkach muzycznych jak pop, alternatywa, rock, jazz, muzyka progresywna. W chwili, gdy graliśmy na tym zestawie, od razu przyszło nam do głowy, jak zabrzmiałby pod ręką Gavina Harrisona, co ciekawe takie spostrzeżenie przyszło na myśl niezależnie nam wszystkim. Piękne wykończenie idzie w parze z doskonałym brzmieniem, bardzo selektywnym i spójnym, ciepłym i dynamicznym. Gorzej bębny będą się sprawować w muzyce ekstremalnej, gdzie co najwyżej skutecznie można je zakatować. Nie zmienia to faktu, że można na nich trochę poszaleć, ponieważ ich zakres dynamiczny aż przeraża swoją szerokością. Jest to fantastyczny instrument dla poważnych firm backline?owych ze względu na swój wygląd, gabaryty i brzmienie. Niestety minusem jest tutaj cena, mimo, że to beczki wyjątkowe (20 zestawów na cały świat) to mało kto będzie skłonny zapłacić taką kwotę. Powiem jednak szczerze, gdybym miał tę możliwość to zakupiłbym je bez mrugnięcia okiem! Majstersztyk!.
{Podsumowanie Plusy:
+ wykończenie,
+ dynamika,
+ spójność,
+ brzmienie (na zasadzie oczekiwań spowodowanych głębokością tomów),
+ wyjątkowość (20 zestawów na świat).
Minusy:
- cena.}
Test ukazał się w numerze listopad/grudzień2011.
Dystrybutor: PMI - DW Drums Polska
Testowali: Łukasz Chmieliński, Paweł Sapija, Maciej Nowak