Istanbul Agop 30th Anniversary Ride

26" to nawet jak na ride duży rozmiar. Firmy zazwyczaj kończą regularne serie na 24 calach, więc dodatkowe 5 centymetrów jest tu widoczne. Talerz został wykuty przez tureckich mistrzów z Istanbul Agop i uzupełnia serię, powstałą na 30 lecie firmy. Oczywiście są większe talerze - prezentowane przy okazji targów - mające 28 czy 32 cale, jednak nasz Agop jest blachą wyjątkową z jednego względu. Poza oczywiście faktem dostępności katalogowej talerz ten jest w pełni wykuty ręcznie. Mówiąc to mamy na myśli również bell.

BUDOWA

Jak zapewne wiecie po naszych relacjach z fabryk, belle są przez firmy wybijane. W zależności od szkoły tworzenia może to być rozgrzewany środek talerza, któremu wybija się maszynowo główkę (tak jest np. w Paiste i części Meinl), tudzież zaraz po kolejnej wizycie w piecu całego rozgrzanego talerza również maszynowo wybijany jest bell (Zildjian, Istanbul Agop czy też "część turecka" Meinl). W przypadku prezentowanej blachy bell jest młotkowany ręcznie. Brak na nim wyraźnych napisów, jedynie podpis, znajdujący się od wewnętrznej strony bella. Widać wyraźne, nieregularne ślady młotkowania, co dodaje mu charakteru vintage. Niektóre egzemplarze sprawiają wręcz wrażenie, jakby były pogięte. Młotkowanie takiej blachy wymaga 7000-9000 czyli drugie tyle, co standardowe, mniejsze blaszki firmy. Samo kucie, które jest jednym z wielu elementów procesu tworzenia talerza, to czas 2 - 2,5 godziny. Jak wiadomo, jest jeszcze cały proces odlewania, wypalania, a później toczenia. Tak więc w porównaniu do maszynowo robionych Zildjian Kerope, ilość wykonanych talerzy Agop będzie znacznie mniejsza ze względu na czasochłonność.

BRZMIENIE

Wiadomym jest więc, że każdy egzemplarz będzie brzmiał nieco inaczej, zachowując jedynie ogólny charakter serii. Jest to blacha bardzo ciemna i mroczna. Wyczuwalny jest też jej rozmiar, ale mimo to brzmi równo na prawie całej swojej szerokości. Bell brzmieniowo jest mało wyczuwalny i uderzenie w niego wymaga dokładnego położenia ciała pałeczki. Talerz brzmi bardzo piaszczyście i nie ma w sobie dużego ataku, jednak tyknięcia pałki są zauważalne. Uderzenie jako crash daje nam szerokie szumiące i surowe, piaszczyste brzmienie z wyczuwalnym majestatem gabarytu. Talerz bardzo szybko się wzbudza do przyjemnego poziomu, przez co nie jest tak ciężki w kontroli, jak mogłoby się wydawać. Jego przeznaczenie zauważamy w szeroko pojętej muzyce jazzowej. Można pokusić się też o jakieś klimaty z gatunku surowego rocka czy alternatywy, wspomaganej elektroniką - ze względu na to, że może to być dobry talerz efektowy. Chociaż ze względu na jego cenę ciężko liczyć, by wiele osób stać było na taką rozrzutność.

PODSUMOWANIE

Jeżeli chodzi o cenę to przykładowo nasz rodzimy sklep Avant Drum Shop oferuje nowy talerz w cenie 2.559 PLN, co wydaje się wbrew pozorom ceną niewygórowaną, ale świadczącą, że raczej w pełni świadomi profesjonaliści skuszą się na to cudo, ponieważ talerz jest klasą samą w sobie. Oczywiście, można grzebać po Internecie i szukać jakichś "szemranych" atrakcyjnych ofert, ale naszym zdaniem wizyta w rodzimym sklepie w przypadku takiego instrumentu jest rzeczą niezbędną. Głównie ze względu na indywidualność egzemplarzy i samą specyfikę modelu. Nie jest to talerz dla wszystkich i wymaga "skumplowania" się. A warto! Perkusiści, reprezentujący wymienione powyżej gatunki muzyczne, powinni koniecznie zapoznać się z tym wyjątkowym instrumentem.

Dostarczył dystrybutor Istanbul Agop w Polsce:
SoundTrade www.soundtrade.pl (www.istanbulcymbals.com)

Test ukazał się w numerze lipiec-sierpień 2014