Meinl - Cajony Headliner ze statywem
Niemiecka firma jest nie tylko gigantem w produkcji talerzy perkusyjnych, które już niejednokrotnie przedstawialiśmy na naszych łamach, ale także instrumentów perkusyjnych wysokiej jakości. Przedstawiamy poniżej trzy cajony oraz coś, na czym owe cajony możemy umieścić.
W jednym ze starszych numerów magazynu przedstawialiśmy pokrótce firmę i jej produkty. Talerze, jak wiadomo, wykonywane są w fabrykach w Niemczech i Turcji. Z instrumentami perkusyjnymi sprawa ma się nieco inaczej. Produkowane są praktycznie na całym świecie, ponieważ technologia wykonywania niektórych z nich nie jest czymś bardzo skomplikowanym lub też nie wymaga lat doświadczeń czy regionalnej tradycji. Z cajonami jednak sprawa ma się ciut inaczej i instrumenty te wymagają zachowania pewnej estetyki i precyzji wykonania. Tym bardziej, że wciąż rośnie popularność "budek dla ptaków", także w naszym kraju. Przedstawialiśmy już wspaniałe, ale dość kosztowne cajony serii Artisan, tym razem przyszła kolej na serię Headliner, która jest dostępna w znacznie atrakcyjniejszej cenie. Jak to się ma z jakością instrumentów?
Z BLISKA
Firma dostarczyła nam trzy pudełka. Były w nich kolejno HCAJ3MH-M czyli mahoniowy cajon 11¾" (wysokość 19 ¾"), drugi mahoniowy HCAJ1MH-M czyli cajon 11¾" (wysokość 18") oraz naturalny HCAJ5NT cajon 13 ¼" (wysokość 19 ¾"). Wszystkie instrumenty wykonane są w Tajlandii, by zgadzało się w kontekście naszego Headlinera w wykończeniu naturalnym, który wykonany jest w całości z "Rubber wood" czyli drewna drzewa kauczukowego.
Wersje mahoniowe posiadają przednią ścianę wykonaną właśnie z mahoniu w chwili, gdy korpus wykonany jest z kauczukowca. Cajon w wersji naturalnej to w całości konstrukcja z tego właśnie drewna. Instrumenty posiadają kilka ciekawych cech, które w takiej cenie (patrzcie na tabelkę) czynią je atrakcyjnymi - zważywszy, że za prezentowane przez nas wcześniej cajony Artisan trzeba sowicie zapłacić. Wszystkie trzy instrumenty wiążą te same cechy konstrukcyjne i różnica między nimi ogranicza się do rozmiarów i surowca, z którego wykonano przednią ścianę (dwa mahoniowe i jeden "rubber"). Każdy z nich ma możliwość regulacji strun, będących wewnątrz cajonu oraz regulację górnych rogów panelu przedniej ściany. Do tego wszystkie trzy instrumenty mają antypoślizgowe powierzchnie siedziska oraz gumowe nóżki, zabezpieczające przed wibracjami. Instrumenty, jak przystało na firmę Meinl, wykonane są bardzo dokładnie, co potwierdza teorię o dobrze funkcjonującej w firmie kontroli jakości, nawet w produktach nieco tańszych.
Gra na takim instrumencie sprawia dużo przyjemności, zarówno pod kątem brzmienia, jak i wygody gry. Różnice brzmieniowe między instrumentami tak czy inaczej oscylują w klasycznym brzmieniu tych instrumentów. Duże znaczenie ma tutaj możliwość dokonywania wspomnianych regulacji. Od dołu możemy podkręcić lub odkręcić struny wewnętrzne, co mocno odczujemy, grając na części basowej instrumentu. Regulowane rogi wpływają mocno na trzask, jaki uzyskujemy przy uderzaniu o górną krawędź cajonu. Wszystko to jest uzależnione od naszych potrzeb i wymagań, a także bez wątpienia umiejętności. Z każdego instrumentu otrzymamy spore możliwości barwowe, przez co możemy wykorzystać te "skrzynki" w wielu gatunkach muzyki. Zapewnia nas o tym także sama firma i trzeba jej tu przyznać rację, ponieważ przy dłuższej pracy ze sprzętem możemy nie tylko spełniać klasyczną, docelową rolę w kompozycjach, ale także stworzyć doskonały substytut zestawu perkusyjnego w sytuacjach, gdy zestaw klasycznych bębnów będzie za głośny.
STATYW
Gra na cajonie nie musi ograniczać się do jednego instrumentu i spokojnie możemy pracować na całych zestawach. Pomocnym do tego może być statyw TMCAJ. Podstawową zaletą tego urządzenia jest stabilność. Bardzo podobne rozwiązania konstrukcyjne zastosowano w statywie pod laptop, o którym mówiliśmy w kwietniowym Perkusiście. Statyw do cajonu ma bardzo szeroki rozstaw podwójnych nóg. Jego wysokość przy maksymalnym podniesieniu w stabilnej formie wynosi prawie metr (38,2") , minimalna zaś to 65 cm czyli ok. 25,6". Rozstaw łoża statywu wynosi ponad 19 cali, przez co będzie pasował do większości instrumentów ze standardowej grupy cajonów. Nie mówimy tu bowiem o cajonach np. podróżnych czy też ćwiczebnych miniatur. Regulacja łoża odbywa się w linii pionowej tzn. że możemy nasz instrument ustawić od klasycznego położenia pionowego aż po pełne położenie go równolegle do ziemi. Statyw wymaga poważniejszego kręcenia w kilku miejscach i mocnego zaciskania, ale idzie to w parze ze stabilnością urządzenia. Sprawdzany pod różnymi kątami budzi zaufanie, a czarne elementy dodają mu elegancji. Jest to jak najbardziej godny polecenia statyw dla cajonów, będą się na nim czuć bezpiecznie i mocno.
PODSUMOWANIE
Mamy tutaj do czynienia ze świetnie wykonanymi instrumentami, które mogą poprzez swoją jakość wykończenia i cenę zachęcić wielu zainteresowanych, którzy poważnie myślą o sprawieniu sobie takiego instrumentu. Statyw jest oczywiście kolejnym etapem w naszej podróży do wspaniałego świata cajonów i z pewnością zawodowym perkusjonistom przyda się bez wątpienia. Po raz kolejny niemiecka firma zaimponowała jakością i solidnością.
Dostarczył: Meinl Distribution (www.meinldistribution.pl)
Test ukazał się w numerze wrzesień 2013
{Podsumowanie Plusy:
+ wysoka jakość wykończenia,
+ szerokie możliwości strojenia cajonów,
+ stabilność statywu.
Minusy:
- obiektywnie brak.}