Vinny Appice - nie mógłbym odmówić
Dodano: 10.02.2012
Vinny Appice zapytany o ewentualne dołączenie do Black Sabbath przyznał, że nie mógłby odrzucić takiej propozycji.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Vinny Appice, który grał już w przeszłości m.in. w Black Sabbath, Dio i Heaven & Hell, a obecnie bębniący w Kill Devil Hill nie ukrywa, że odrzucenie propozycji dołączenia do składu Black Sabbath byłoby bardzo trudne.
"Nie, nie mógłbym tego zrobić. Przede wszystkim, to nie tylko dobra okazja. Kocham Tony'ego i Gezzera. W grudniu grałem z Geezerem na koncercie poświęconym pamięci Dimebaga, razem wykonaliśmy "The Mob Rules". Dla mnie są jak rodzina. Znam Ozzy'ego bardzo dobrze, nie mieliśmy okazji zbyt wiele ze sobą pograć, ale on także jest częścią mojej przeszłości i członkiem rodziny. Bardzo trudno byłoby mi odmówić. Nie chciałbym jednak zaniedbać Kill Devil Hill. Gdybym do nich dołączył to byłaby dla mnie odskocznia od Kill Devil Hill, mógłbym pracować z obydwoma kapelami."
"Jestem totalnie zaskoczony nowinami z ich obozu. Nie wiem o co chodzi. Myślałem, że Bill gra z nimi i byłem przekonany, że to świetna sprawa. To smutne. Nie znam żadnych szczegółów poza tymi, które słyszeliśmy wszyscy. Nie wiem co oni naprawdę myślą. W tej chwili koncentruję swoją uwagę przede wszystkim na Tonym. Informacja o jego chorobie po prostu mną wstrząsnęła."
"Nie, nie mógłbym tego zrobić. Przede wszystkim, to nie tylko dobra okazja. Kocham Tony'ego i Gezzera. W grudniu grałem z Geezerem na koncercie poświęconym pamięci Dimebaga, razem wykonaliśmy "The Mob Rules". Dla mnie są jak rodzina. Znam Ozzy'ego bardzo dobrze, nie mieliśmy okazji zbyt wiele ze sobą pograć, ale on także jest częścią mojej przeszłości i członkiem rodziny. Bardzo trudno byłoby mi odmówić. Nie chciałbym jednak zaniedbać Kill Devil Hill. Gdybym do nich dołączył to byłaby dla mnie odskocznia od Kill Devil Hill, mógłbym pracować z obydwoma kapelami."
"Jestem totalnie zaskoczony nowinami z ich obozu. Nie wiem o co chodzi. Myślałem, że Bill gra z nimi i byłem przekonany, że to świetna sprawa. To smutne. Nie znam żadnych szczegółów poza tymi, które słyszeliśmy wszyscy. Nie wiem co oni naprawdę myślą. W tej chwili koncentruję swoją uwagę przede wszystkim na Tonym. Informacja o jego chorobie po prostu mną wstrząsnęła."
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
