Keith Moon na Olimpiadzie?
Dodano: 13.04.2012
Oczywiście taki scenariusz jest możliwy tylko w planach organizatorów Olimpiady w Londynie, którzy najwyraźniej nie są na bieżąco.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Od miesięcy można obserwować dość gorączkowe działania organizatorów największej sportowej imprezy, która w tym roku odbędzie się w Londynie, zmierzające do skłonienia muzycznych gwiazd do występu podczas Olimpiady. Propozycje mieli już otrzymać m.in Led Zeppelin, The Rolling Stones, pozostali przy życiu Beatlesi, w końcu padło na The Who.
Okazało się jednak, że fachowcy odpowiedzialni za Olimpiadę najchętniej widzieliby występ perkusisty Keitha Moona, w związku z czym zwrócili się do managera The Who Billa Curbishley'a z pytaniem, czy Keith mógłby wziąć udział w tym wydarzeniu. Aż trudno w to uwierzyć, ale najwyraźniej ich uwadze umknęło, że bębniarz nie żyje już od ponad 34 lat. Moon zmarł w wieku 32 lat, 7 września 1978 roku z powodu przedawkowania tabletek Clomethiazolu, leku mającego pomóc mu uporać sobie z alkoholizmem.
"Odpisałem im, że Keith rezyduje w tej chwili w Krematorium Golders Green, żyjąc zgodnie z kanonicznym hasłem The Who: "mam nadzieję, że umrę zanim się zestarzeję". - skomentował to faux pas Curbishley. "Jeśli dysponują okrągłym stolikiem, kilkoma szklankami i świeczkami mogą spróbować się z nim skontaktować".
Okazało się jednak, że fachowcy odpowiedzialni za Olimpiadę najchętniej widzieliby występ perkusisty Keitha Moona, w związku z czym zwrócili się do managera The Who Billa Curbishley'a z pytaniem, czy Keith mógłby wziąć udział w tym wydarzeniu. Aż trudno w to uwierzyć, ale najwyraźniej ich uwadze umknęło, że bębniarz nie żyje już od ponad 34 lat. Moon zmarł w wieku 32 lat, 7 września 1978 roku z powodu przedawkowania tabletek Clomethiazolu, leku mającego pomóc mu uporać sobie z alkoholizmem.
"Odpisałem im, że Keith rezyduje w tej chwili w Krematorium Golders Green, żyjąc zgodnie z kanonicznym hasłem The Who: "mam nadzieję, że umrę zanim się zestarzeję". - skomentował to faux pas Curbishley. "Jeśli dysponują okrągłym stolikiem, kilkoma szklankami i świeczkami mogą spróbować się z nim skontaktować".
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
