Black Sabbath odpowiada Wardowi
Dodano: 18.05.2012
Po oświadczeniu Billa Warda ostatecznie wyjaśniającym jego absencję w szeregach Black Sabbath, muzycy formacji odpowiedzieli swoim.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
A właściwie nie odpowiedzieli, ponieważ słowa Tony'ego Iommi, Geezera Butlera i Ozzy Osbourne'a są bardzo lakoniczne:
"Zdecydowaliśmy, że nie będziemy publikować żadnego szczegółowego komentarza w związku z ostatnim oświadczeniem Billa. Każda historia ma dwie strony. Ciężko pracujemy na próbach i od czasu terapii Tony'ego zrobiliśmy duże postępy, a na nadchodzące koncerty zatrudnimy innego bębniarza. Do zobaczenia na Download".
Przypomnijmy, że we wtorek Bill Ward opublikował bardzo długie oświadczenie wyjaśniające zamieszanie związane z obsadą stanowiska perkusisty reaktywowanego Black Sabbath. Ward potwierdził, że jego rezygnacja z udziału w tym przedsięwzięciu spowodowana był warunkami, jakie zaoferowała mu reszta składu. Zespół miał zasugerować, żeby zaangażowanie Warda w festiwal Download było minimalne, a później zaproponować udział w rozgrzewkowym show w Birmingham 19 maja wyłącznie po to, żeby sprawdzić jak pójdzie mu pierwszy koncert. Występ Warda miał być nieopłacony i co najważniejsze, nie dawał gwarancji jego udziału w kolejnych koncertach. Bębniarz uznał jednak, że albo wszystkie koncerty, albo żaden. Inna opcja nie byłaby, jego zdaniem, uczciwa wobec fanów.
Tymczasem wspomniany rozgrzewkowy koncert odbędzie się już jutro w Birmingham, a wciąż nie podano do publicznej wiadomości, kto tego wieczoru zasiądzie za zestawem.
"Zdecydowaliśmy, że nie będziemy publikować żadnego szczegółowego komentarza w związku z ostatnim oświadczeniem Billa. Każda historia ma dwie strony. Ciężko pracujemy na próbach i od czasu terapii Tony'ego zrobiliśmy duże postępy, a na nadchodzące koncerty zatrudnimy innego bębniarza. Do zobaczenia na Download".
Przypomnijmy, że we wtorek Bill Ward opublikował bardzo długie oświadczenie wyjaśniające zamieszanie związane z obsadą stanowiska perkusisty reaktywowanego Black Sabbath. Ward potwierdził, że jego rezygnacja z udziału w tym przedsięwzięciu spowodowana był warunkami, jakie zaoferowała mu reszta składu. Zespół miał zasugerować, żeby zaangażowanie Warda w festiwal Download było minimalne, a później zaproponować udział w rozgrzewkowym show w Birmingham 19 maja wyłącznie po to, żeby sprawdzić jak pójdzie mu pierwszy koncert. Występ Warda miał być nieopłacony i co najważniejsze, nie dawał gwarancji jego udziału w kolejnych koncertach. Bębniarz uznał jednak, że albo wszystkie koncerty, albo żaden. Inna opcja nie byłaby, jego zdaniem, uczciwa wobec fanów.
Tymczasem wspomniany rozgrzewkowy koncert odbędzie się już jutro w Birmingham, a wciąż nie podano do publicznej wiadomości, kto tego wieczoru zasiądzie za zestawem.
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
