Portnoy i Sheehan nagrywają album
Dodano: 16.07.2012
Równo rok temu informowaliśmy o nienazwanym jeszcze projekcie sformowanym przez Portnoya oraz Johna Sykesa, mającym grać muzykę w klimacie klasycznego rockowego power trio.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Później do zespołu dołączył basista Billy Sheehan znany z Mr. Big, za to pod koniec ubiegłego roku kapelę opuścił wokalista i gitarzysta John Sykes (Whitesnake, Thin Lizzy). Na jego miejsce w szeregach formacji pojawił się Richie Kotzen.
W tym właśnie składzie kapela rozpoczęła pracę nad debiutanckim albumem. "Ja, Billy i Richie mamy już za sobą dwie sesje, w czasie których powstało osiem utworów" - powiedział Mike Portnoy w ostatnim wywiadzie. Zgodnie z jego słowami proces rejestracji nowego albumu ma rozpocząć się w przyszłym miesiącu.
Perkusista zdradził też przyczyny rozstania z Johnem Sykesem: "Bardzo lubię Johna, pozostajemy w bardzo dobrych stosunkach, jednak potrzebowałem ruszyć naprzód. Nie mogłem sobie pozwolić na to, żeby siedzieć i czekać na album trzy lata. Chciałem po prostu nagrać ten krążek, a John ciągle powtarzał "poczekajcie, poczekajcie". Wreszcie wraz z Billym powiedzieliśmy sobie "zróbmy coś z tym". Kiedy zaproponowano mi Richie Kotzena pomyślałem, żę to doskonały pomysł, ponieważ to niesamowity, niedoceniany talent nie tylko jeśli chodzi o jego umiejętności gry na gitarze. To również znakomity wokalista, twórca piosenek i artysta. Zapewne wszyscy będą mówić o nim, jako gościu, który grał z Poison i Mr. Big, ale nie mają pojęcia do czego on jest zdolny".
Muzyka prezentowana przez trio ma mieć swoje korzenie w rockowym brzmieniu lat '70 z domieszką nowocześniejszego soundu w stylu Soundgarden, Alice In Chains, The Black Crowes lub Lenny Kravitza. Choć Richie Kotzen ma być głównym wokalistą za mikrofonem pojawia się również Sheehan oraz Portnoy.
Przypomnijmy, że już 17 i 18 października Mike Portnoy, Billy Sheehan wraz z Tonym MAcAlpine oraz Derekiem Sherinianem wystąpią w ramach Międzynarodowego Festiwalu Perkusyjnego Drum Fest 2012.
W tym właśnie składzie kapela rozpoczęła pracę nad debiutanckim albumem. "Ja, Billy i Richie mamy już za sobą dwie sesje, w czasie których powstało osiem utworów" - powiedział Mike Portnoy w ostatnim wywiadzie. Zgodnie z jego słowami proces rejestracji nowego albumu ma rozpocząć się w przyszłym miesiącu.
Perkusista zdradził też przyczyny rozstania z Johnem Sykesem: "Bardzo lubię Johna, pozostajemy w bardzo dobrych stosunkach, jednak potrzebowałem ruszyć naprzód. Nie mogłem sobie pozwolić na to, żeby siedzieć i czekać na album trzy lata. Chciałem po prostu nagrać ten krążek, a John ciągle powtarzał "poczekajcie, poczekajcie". Wreszcie wraz z Billym powiedzieliśmy sobie "zróbmy coś z tym". Kiedy zaproponowano mi Richie Kotzena pomyślałem, żę to doskonały pomysł, ponieważ to niesamowity, niedoceniany talent nie tylko jeśli chodzi o jego umiejętności gry na gitarze. To również znakomity wokalista, twórca piosenek i artysta. Zapewne wszyscy będą mówić o nim, jako gościu, który grał z Poison i Mr. Big, ale nie mają pojęcia do czego on jest zdolny".
Muzyka prezentowana przez trio ma mieć swoje korzenie w rockowym brzmieniu lat '70 z domieszką nowocześniejszego soundu w stylu Soundgarden, Alice In Chains, The Black Crowes lub Lenny Kravitza. Choć Richie Kotzen ma być głównym wokalistą za mikrofonem pojawia się również Sheehan oraz Portnoy.
Przypomnijmy, że już 17 i 18 października Mike Portnoy, Billy Sheehan wraz z Tonym MAcAlpine oraz Derekiem Sherinianem wystąpią w ramach Międzynarodowego Festiwalu Perkusyjnego Drum Fest 2012.
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
