Nicko McBrain musi grać wolniej
Dodano: 02.08.2012
W jednym z wywiadów przeprowadzonych z okazji obecnej amerykańskiej trasy perkusista Iron Maiden wrócił wspomnieniami do lat '80.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Zespół gra obecnie dużą północnoamerykańską trasę, będącą powtórką ich tour z 1988 roku "Seventh Son Of A Seventh Son Tour", w ramach której nakręcono koncertowe video "Maiden England", wydane w 1989 roku. Setlista koncertów Iron Maiden oparta jest więc na kompozycjach z lat '80. Jak na razie trasa jest dużym sukcesem, lądując po pierwszych siedmiu występach na 3 miejscu listy Billboardu, z dochodem ze sprzedaży biletów wynoszącym 4,8 miliona dolarów.
Nicko McBrain wyjaśnił w jednym z wywiadów, że pomysł ten pojawił się w związku z nową generacją fanów Iron Maiden, którzy nie mieli okazji widzieć koncertów w ramach pierwszego "Seventh Son Of A Seventh Son Tour". Przyznał również, że nikt w zespole nie pamięta praktycznie niczego z tamtych wojaży, choć jak zauważył "powrót do miejsc, w których wówczas koncertowaliśmy sprawia, że przypominamy sobie różne wydarzenia".
Zapytany o album "Seventh Son Of A Seventh Son" nie ma wątpliwości - "To arcydzieło". Przygotowując się do trasy perkusista musiał odświeżyć sobie wszystkie starsze kompozycje, a także obejrzeć ponownie "Maiden England". "Nie mogłem uwierzyć jak szybko wówczas graliśmy. Wciąż jesteśmy pełni energii, ale jako perkusista uświadomiłem sobie, że nie możemy dziś grać tych kawałków tak szybko. Byliśmy młodsi, było w nas mnóstwo szaleństwa. Dziś musimy na nowo ułożyć tempa w tych kompozycjach. Zdarzają się wieczory, kiedy razem ze Steve Harrisem gramy nieco szybciej, a reszta zespołu zrzędzi, że wydaje się nam, iż wciąż jesteśmy dzieciakami. Mimo to świetnie było wrócić do tego starego materiału, ponieważ bardzo rzadko sięgam po niego kiedy słucham muzyki w aucie."
Nicko McBrain wyjaśnił w jednym z wywiadów, że pomysł ten pojawił się w związku z nową generacją fanów Iron Maiden, którzy nie mieli okazji widzieć koncertów w ramach pierwszego "Seventh Son Of A Seventh Son Tour". Przyznał również, że nikt w zespole nie pamięta praktycznie niczego z tamtych wojaży, choć jak zauważył "powrót do miejsc, w których wówczas koncertowaliśmy sprawia, że przypominamy sobie różne wydarzenia".
Zapytany o album "Seventh Son Of A Seventh Son" nie ma wątpliwości - "To arcydzieło". Przygotowując się do trasy perkusista musiał odświeżyć sobie wszystkie starsze kompozycje, a także obejrzeć ponownie "Maiden England". "Nie mogłem uwierzyć jak szybko wówczas graliśmy. Wciąż jesteśmy pełni energii, ale jako perkusista uświadomiłem sobie, że nie możemy dziś grać tych kawałków tak szybko. Byliśmy młodsi, było w nas mnóstwo szaleństwa. Dziś musimy na nowo ułożyć tempa w tych kompozycjach. Zdarzają się wieczory, kiedy razem ze Steve Harrisem gramy nieco szybciej, a reszta zespołu zrzędzi, że wydaje się nam, iż wciąż jesteśmy dzieciakami. Mimo to świetnie było wrócić do tego starego materiału, ponieważ bardzo rzadko sięgam po niego kiedy słucham muzyki w aucie."
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
