Jason Bonham chce koncertować
Dodano: 22.10.2012
Jason Bonham przyznał, że jest sfrustrowany faktem, że Black Country Communion nie promuje na żywo najnowszego albumu "Afterglow".
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Tym samym perkusista tej supergrupy dołączył do Glenna Hughesa, który wcześniej z tego samego powodu poddawał w wątpliwość dalsze funkcjonowanie Black Country Communion. A przyczyna jest jedna - gitarowa mega gwiazda Joe Bonamassa, który zajęty własnymi projektami nie ma czasu na koncertowanie z BCC.
"To smutne i zadziwiające, że mamy na koncie nowy album, a w planach żadnych koncertów." - powiedział Jason Bonham. "Kiedy startowałem z tym zespołem nie miałem pojęcia dokąd nas on zaprowadzi. Byłem jednak przekonany, że będziemy angażować się w niego w większym stopniu. Nie chce obwiniać nikogo konkretnego, ale powinniśmy występować na żywo."
"Jedno jest pewne, kiedy pracowaliśmy nad płytą była mowa o promowaniu jej na żywo. Byłem pewny, że tak będzie. Mogę zajrzeć do internetu i sprawdzić grafik Joe, on ma rozplanowany i zajęty cały rok. Dlatego zastanawiam się, po co tak spieszyliśmy się z nagrywaniem tego krążka? Szczerze mówiąc nie powinniśmy go wydawać, jeśli my i Joe nie dysponowaliśmy czasem, żeby go promować."
Joe Bonamassa odmówił udziału w jedynym zaplanowanym koncercie w Wielkiej Brytanii, mówiąc, że obawiał się Hughesa i jego "głupich, pieprzonych oświadczeń ze sceny" dotyczących przyszłości zespołu.
Bonham zapytany, co się właściwie dzieje w obozie Black Country Communion odpowiedział: "Nie mam pojęcia. Nie mam żadnego kontaktu z chłopakami, za wyjątkiem Glenna. Próbowałem dowiedzieć się czegoś w managemencie Joe, ale oni odpowiedzieli mi tylko, że są pewne komplikacje."
"Rozumiem, że on jest zajęty" - kontynuuje bębniarz. "Jednak ja, Glenn i Derek Sherinian uwielbiamy jeździć w trasy. Kto wie, może jednak uda nam się jakoś rozwiązać ten problem."
My też nie wiemy, co się dzieje w szeregach Black Country Communion, ale wydaje się, że przyszłość tej kapeli, przynajmniej w obecnym składzie, jest przesądzona.
Źródło: http://www.classicrockmagazine.com
Zdjęcie: www.bccommunion.com
"To smutne i zadziwiające, że mamy na koncie nowy album, a w planach żadnych koncertów." - powiedział Jason Bonham. "Kiedy startowałem z tym zespołem nie miałem pojęcia dokąd nas on zaprowadzi. Byłem jednak przekonany, że będziemy angażować się w niego w większym stopniu. Nie chce obwiniać nikogo konkretnego, ale powinniśmy występować na żywo."
"Jedno jest pewne, kiedy pracowaliśmy nad płytą była mowa o promowaniu jej na żywo. Byłem pewny, że tak będzie. Mogę zajrzeć do internetu i sprawdzić grafik Joe, on ma rozplanowany i zajęty cały rok. Dlatego zastanawiam się, po co tak spieszyliśmy się z nagrywaniem tego krążka? Szczerze mówiąc nie powinniśmy go wydawać, jeśli my i Joe nie dysponowaliśmy czasem, żeby go promować."
Joe Bonamassa odmówił udziału w jedynym zaplanowanym koncercie w Wielkiej Brytanii, mówiąc, że obawiał się Hughesa i jego "głupich, pieprzonych oświadczeń ze sceny" dotyczących przyszłości zespołu.
Bonham zapytany, co się właściwie dzieje w obozie Black Country Communion odpowiedział: "Nie mam pojęcia. Nie mam żadnego kontaktu z chłopakami, za wyjątkiem Glenna. Próbowałem dowiedzieć się czegoś w managemencie Joe, ale oni odpowiedzieli mi tylko, że są pewne komplikacje."
"Rozumiem, że on jest zajęty" - kontynuuje bębniarz. "Jednak ja, Glenn i Derek Sherinian uwielbiamy jeździć w trasy. Kto wie, może jednak uda nam się jakoś rozwiązać ten problem."
My też nie wiemy, co się dzieje w szeregach Black Country Communion, ale wydaje się, że przyszłość tej kapeli, przynajmniej w obecnym składzie, jest przesądzona.
Źródło: http://www.classicrockmagazine.com
Zdjęcie: www.bccommunion.com
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek… 
