Werble Dixon Artisan Equator
Dixon to firma, której dynamiczny rozwój niejednokrotnie nas zadziwił. Producent coraz pewniej poczyna sobie na rynku instrumentów profesjonalnych i staje się realną konkurencją dla perkusyjnych potentatów.
Bardzo ważnym wydarzeniem w rozwoju instrumentów Dixon’a było nawiązanie współpracy z legendarnym konstruktorem bębnów, Chrisem Brady’m. Efektem tej kolaboracji były werble i zestawy, opatrzone nazwą Artisan, które gościły już w naszej rubryce testowej. Dziś pod "ostrzał" trafiają kolejne instrumenty z rodziny Artisan - dwa werble określone mianem "Equator" w wykończeniu "Satin Charcoal Black".
Sprzęt, który otrzymaliśmy od firmy SoundTrade, to na pierwszy rzut oka klasyczne, drewniane instrumenty o wymiarach 14x5,5" oraz 14x6,5". Werble bardzo precyzyjnie i efektownie wykończono czarnym, matowym lakierem, spod którego widoczne są słoje drewna. Całości dopełnia także czarny, niklowany hardware. Składają się na niego odlewane obręcze typu "Diecast", lugi wspólne dla obu obręczy zwane "tube lugs" oraz maszynka throw-off, obsługująca sprężyny z 20 stalowych strun. Dopiero bliższe oględziny dowiodły, że niekoniecznie mamy do czynienia z klasycznymi konstrukcjami. Korpusy wykonano z sześciu warstw drewna dębowego o grubości 7,2 mm. W dwie wewnętrzne warstwy wtopiono stalowy pierścień milimetrowej grubości. To hybrydowe połączenie automatycznie nasunęło nam skojarzenie z werblami DW Edge, z tą różnicą, że Dixon’y są zdecydowanie lżejsze. Fabrycznie wyposażone naciągi to Evans’y G1 Coated na górze i SS Clear na dole.
BRZMIENIE
Gdy werble powędrowały na statywy, standardowo zaczęliśmy od strojenia. Śruby chodzą niesamowicie gładko, a odnalezienie pożądanej wysokości brzmienia zajęło zaledwie kilka obrotów kluczem. Tak naprawdę werble te po wyjęciu z pudełka, są gotowe do grania, co znamionuje instrumenty wysokiej klasy. Brzmienie, jakie generują, co nie będzie zaskoczeniem, jest wypadkową właściwości dwóch materiałów wykorzystanych w korpusie. Przeważają tu cechy dębu, zaś stalowy pierścień wzbogaca jedynie końcowy efekt. Zastosowane drewno charakteryzuje się dużą twardością, a co za tym idzie również głośnością, z uwypuklonymi niższymi częstotliwościami. Stal wzmacnia atak i dodaje jaśniejszej góry. Kombinacja tych surowców świetnie się uzupełnia, choć nie jest przeznaczona do wszystkich gatunków muzycznych.
Werble mają bardzo pełny ton, który tworzą przede wszystkim niższe i wysokie harmoniczne. Najmniej dochodzą do głosu środkowe częstotliwości. Atak jest jasny, kruchy i umiarkowanie długi. Brzmienie o równym paśmie jest skupione, niepotrzebne są żadne zabiegi tłumiące. Przydźwięk to krótkie "jęknięcie", nawet przy rimshocie. W każdym uderzeniu odzywa się pełne ciało korpusu. Werble posiadają zdecydowanie nowoczesny charakter. Są bardzo głośne, przebiją się przez każdą masę dźwięków i z pewnością sprawdzą się w sytuacjach dużej sceny. Wspomniane właściwości obecne są niemal w każdym zakresie stroju. Dopiero jego konkretne obniżenie dało nam bardziej otwarty, nieco cieplejszy, drewniany ton. Jednak stalowy pierścień robi swoje i konkretny atak pozostaje uwypuklony.
Płytszy model sprawia wrażenie bardziej energicznego. Gra mniejszym zakresem częstotliwości, produkując bardziej skupione i jaśniejsze brzmienie. Nam najbardziej spodobał się w umiarkowanie wysokim stroju, gdzie atak i długość wybrzmienia były świetnie zbalansowane. Przy opuszczeniu naciągów dało nam się we znaki nieco męczące "dudnienie". Głębszy egzemplarz jest bardziej uniwersalny. Brzmienie jest pełniejsze i ciemniejsze, przy tym zdecydowanie bardziej otwarte. Dla wielu konieczne może być skrócenie wybrzmienia poprzez lekkie wytłumienie naciągów. "Drewniane" właściwości korpusu zdecydowanie bardziej dochodzą do głosu. Niższe częstotliwości są bardziej wyeksponowane. Jednak atak nadal pozostaje bardzo dynamiczny. Także zakres strojenia pozostawia większe możliwości. W przeciwieństwie do płytszego modelu, niskie napięcie naciągów daje pełny i bogaty ton, z wyrównanym wybrzmieniem. W obu werblach na wyróżnienie zasługują świetnie pracujące sprężyny w każdej dynamice. Wszelkie rolle, "duszki" i tremola artykułowane są z precyzją i dużą czułością, dając ogromną przyjemność z gry, nie tylko podczas wbijania rockowych "gwoździ", także w subtelniejszych okolicznościach muzycznych.
PODSUMOWANIE
Dixon po raz kolejny zaprezentował nam bardzo udane instrumenty, dowodząc, że jego pozycja w klasie profesjonalnego sprzętu jest coraz mocniejsza. Omawiane werble sprawdzą się w wielu gatunkach, zarówno w studiu, jak i na scenie, ze szczególnym wskazaniem na to drugie. Oferują znakomite brzmienie w szerokim zakresie stroju i dynamiki, łatwość w kontroli i doskonałą projekcję dźwięku. Łączą w sobie wszystkie elementy, które konieczne są, by sprostać wymogom współczesnego rynku perkusyjnego, a są to: innowacyjne rozwiązania konstrukcyjne, świetna jakość wykonania i nowoczesne brzmienie oraz dość przystępna cena.
Dostarczył: Sound Trade (www.soundtrade.pl)
Test ukazał się w numerze luty 2013
{Podsumowanie Plusy:
+ udane połączenie materiałów o różnych
właściwościach brzmieniowych,
+ efektowny wygląd i precyzja wykonania,
+ łatwość strojenia i długość
utrzymywania stroju,
+ świetna projekcja i duże możliwości
dynamiczne,
+ płynnie i precyzyjnie pracujący
mechanizm sprężyn,
+ konkurencyjna cena w klasie
instrumentów profesjonalnych.
Minusy:
- brak.
Pomiędzy:
+/- ostry, mocno zdefiniowany atak
w każdym stroju.}