Drumset Academy - Kombinacje rąk w triolach
Drumset Academy
Dodano: 06.03.2017
Słuchając wykonań perkusistów, szczególną uwagę zwracamy na ciekawe przejścia.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Nurtuje nas to, jak są zagrane, jak zostały wymyślone i w końcu, czy jest jakiś sposób na to, aby samemu wykreować tak samo ciekawe zagrywki.
W poprzednim wydaniu magazynu przedstawiłem wam jedną z koncepcji budowania przejść szesnastkowych. Teraz chciałbym podzielić się moimi ulubionymi sposobami grania przejść w triolach szesnastkowych. Ograniczę się tutaj tylko do zagrywek granych rękoma.
Aby można było swobodnie grać przejścia w pulsacji triolowej, musimy najpierw rozegrać na werblu lub padzie wykorzystaną w zagrywce kombinację rąk. Na pierwszy ogień pójdą oczywiście jedynki. Zagrajmy więc naprzemiennie triole szesnastkowe z metronomem. Na jednego "klika" przypada sześć równych uderzeń.
Orkiestracja tego motywu na zestawie będzie polegała na rozłożeniu akcentów pomiędzy werblem i tomami. Pamiętajmy o ściszeniu nieakcentowanych dźwięków werbla. Można dowolnie porozkładać uderzenia, spróbujcie więc ułożyć swoje własne układy. Dobrze rozegrani perkusiści są w stanie zagrać tego typu improwizowane przejścia na gorąco, w biegu. Na początek proponuję jednak wcześniej zaaranżować sobie wszystkie dźwięki. Jest to bardziej efektywne i mniej frustrujące.
Oto jeden z przykładów orkiestracji jedynek na zestawie.
Drugą kombinacją rąk, która bardzo dobrze się sprawdza w triolach, jest układ PLL. Zaczynamy oczywiście od rozegrania tego na werblu/padzie.
Granie na zestawie tylko za pomocą tego motywu mogłoby być monotonne i przewidywalne. Wykorzystajmy więc ten motyw w połączeniu z naprzemiennymi uderzeniami. Polecam ułożyć sobie inne kombinacje w oparciu o łączenie tych dwóch motywów.
Oto przykład wplecenia schematu PLL do uderzeń naprzemiennych.
Trzecią kombinacją będzie Paradiddle-Diddle, bardzo wdzięczny do grania na zestawie. Rozegrajmy go najpierw bardzo precyzyjnie na werblu.
Na zestawie zagramy tylko jeden przebieg Paradiddle-Diddle w połączeniu z jedynkami. Wykorzystanie chociażby jednej figury dodaje napędu zagrywce. Poprawia się także "grywalność" przejścia.
Czwarta kombinacja rąk to Six Stroke Roll. Figura ta grana triolowo jest bardzo energiczna. Jest ona często wykorzystywana do budowania zagrywek. Rozegrajmy ją na werblu tak, aby akcenty z prawej i lewej ręki oraz dwójki były wyrównane.
Na zestawie zagramy ją trzykrotnie, grając ostatnią grupę sześciu uderzeń jedynkami. Kombinacja ta jest niezwykle naturalna do grania, sama się rozpędza, stwarzając osobliwy feeling.
Ostatnią kombinacją będzie podwójny paradiddle. Przećwiczymy go najpierw na werblu, zwracając uwagę na dokładność rytmiczną i dynamiczną granych dźwięków.
Przejście będzie zawierać pół taktu grane podwójnym paradiddlem oraz pół taktu grane jedynkami.
Każda z powyższych kombinacji daje nam ogromne możliwości orkiestracji na zestawie. Warto bardzo dokładnie przećwiczyć proponowane tutaj przeze mnie przykłady oraz ułożyć swoje własne zagrywki. Nie zapominajmy także o solidnym ćwiczeniu tych motywów na werblu lub padzie.
Piotr Czyja
Piotr Czyja - instruktor szkoły perkusyjnej Drumset Academy. Nauczyciel z ponad 15-letnim doświadczeniem. Prowadził wiele warsztatów w Polsce, jak i za granicą m.in. "Warsztaty Werblowe" czy "Pociąg perkusyjny". Zafascynowany różnorodnością gatunków muzycznych i technik perkusyjnych, w tym legendarnych technik Gladstone’a oraz Moellera.
Lekcja ukazała się w numerze grudzień 2016
W poprzednim wydaniu magazynu przedstawiłem wam jedną z koncepcji budowania przejść szesnastkowych. Teraz chciałbym podzielić się moimi ulubionymi sposobami grania przejść w triolach szesnastkowych. Ograniczę się tutaj tylko do zagrywek granych rękoma.
Aby można było swobodnie grać przejścia w pulsacji triolowej, musimy najpierw rozegrać na werblu lub padzie wykorzystaną w zagrywce kombinację rąk. Na pierwszy ogień pójdą oczywiście jedynki. Zagrajmy więc naprzemiennie triole szesnastkowe z metronomem. Na jednego "klika" przypada sześć równych uderzeń.
Orkiestracja tego motywu na zestawie będzie polegała na rozłożeniu akcentów pomiędzy werblem i tomami. Pamiętajmy o ściszeniu nieakcentowanych dźwięków werbla. Można dowolnie porozkładać uderzenia, spróbujcie więc ułożyć swoje własne układy. Dobrze rozegrani perkusiści są w stanie zagrać tego typu improwizowane przejścia na gorąco, w biegu. Na początek proponuję jednak wcześniej zaaranżować sobie wszystkie dźwięki. Jest to bardziej efektywne i mniej frustrujące.
Oto jeden z przykładów orkiestracji jedynek na zestawie.
Drugą kombinacją rąk, która bardzo dobrze się sprawdza w triolach, jest układ PLL. Zaczynamy oczywiście od rozegrania tego na werblu/padzie.
Granie na zestawie tylko za pomocą tego motywu mogłoby być monotonne i przewidywalne. Wykorzystajmy więc ten motyw w połączeniu z naprzemiennymi uderzeniami. Polecam ułożyć sobie inne kombinacje w oparciu o łączenie tych dwóch motywów.
Oto przykład wplecenia schematu PLL do uderzeń naprzemiennych.
Trzecią kombinacją będzie Paradiddle-Diddle, bardzo wdzięczny do grania na zestawie. Rozegrajmy go najpierw bardzo precyzyjnie na werblu.
Na zestawie zagramy tylko jeden przebieg Paradiddle-Diddle w połączeniu z jedynkami. Wykorzystanie chociażby jednej figury dodaje napędu zagrywce. Poprawia się także "grywalność" przejścia.
Czwarta kombinacja rąk to Six Stroke Roll. Figura ta grana triolowo jest bardzo energiczna. Jest ona często wykorzystywana do budowania zagrywek. Rozegrajmy ją na werblu tak, aby akcenty z prawej i lewej ręki oraz dwójki były wyrównane.
Na zestawie zagramy ją trzykrotnie, grając ostatnią grupę sześciu uderzeń jedynkami. Kombinacja ta jest niezwykle naturalna do grania, sama się rozpędza, stwarzając osobliwy feeling.
Ostatnią kombinacją będzie podwójny paradiddle. Przećwiczymy go najpierw na werblu, zwracając uwagę na dokładność rytmiczną i dynamiczną granych dźwięków.
Przejście będzie zawierać pół taktu grane podwójnym paradiddlem oraz pół taktu grane jedynkami.
Każda z powyższych kombinacji daje nam ogromne możliwości orkiestracji na zestawie. Warto bardzo dokładnie przećwiczyć proponowane tutaj przeze mnie przykłady oraz ułożyć swoje własne zagrywki. Nie zapominajmy także o solidnym ćwiczeniu tych motywów na werblu lub padzie.
Piotr Czyja
Piotr Czyja - instruktor szkoły perkusyjnej Drumset Academy. Nauczyciel z ponad 15-letnim doświadczeniem. Prowadził wiele warsztatów w Polsce, jak i za granicą m.in. "Warsztaty Werblowe" czy "Pociąg perkusyjny". Zafascynowany różnorodnością gatunków muzycznych i technik perkusyjnych, w tym legendarnych technik Gladstone’a oraz Moellera.
Lekcja ukazała się w numerze grudzień 2016
QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…