Stacjonarny dział perkusyjny Thomann

Dodano: 20.05.2024
Autor: Maciej Nowak

Potężny sklep muzyczny posiada także wersję stacjonarną, która jest bardzo chętnie odwiedzana. Przyczyny tego stanu rzeczy są dość oczywiste.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.

Tworząc relację z trzydniowej wizyty w sklepie THOMANN postanowiłem potraktować oddzielnie temat stoiska perkusyjnego.

Dział bębnów akustycznych

Jest spory, nie ma co gadać, na pewno powierzchniowo i ilościowo większy od każdego polskiego sklepu perkusyjnego. Pamiętajmy też, że mówimy tu wciąż o sklepie ogólnomuzycznym, a nie wyłącznie perkusyjnym. Sprzętu jest dużo i w pełni dostępny dla klienta. Można brać i testować. Od tego są trzy sale odsłuchowe na bębny, dwa ogólne pomieszczenia za pleksą, a także jedno miejsce talerzowe i jedno werblowe. Jest na czym i gdzie grać.

Jest w czym wybierać. Sporo werbli jest też w robocie tzn. przy zestawach.

Talerzownia

Będąc pasjonatem talerzy wielką radość zrobił mi właśnie ten dział, z dwóch względów. Po pierwsze ilościowo przebija nawet paryski La Baguetterie, w którym miałem przyjemność mocno buszować przy okazji Yamaha Festival. Po drugie możliwość testowania. W rękawiczkach rzecz jasna, ale ile chcesz i jak długo chcesz, w specjalnych pomieszczeniach odsłuchowych. Robota nie ucieknie, czas jest, więc troszkę prywaty uskuteczniłem, konfigurując na żywo kolejne sety blach, czego nie miałbym szans zrobić nigdzie indziej, z wyjątkiem siedziby danego producenta, a tak się składa, że w mojej ulubionej firmie nie miałem dawno okazji potłuc w blacharkę.

Nikt nie marudził, że łażę, przekładam, zakładam talerz za talerzem, że w nie uderzam, niekiedy „andrzejami”, w ogóle nikomu nie przeszkadzała moja obecność. Nikt też z obsługi nie próbował pokazać mi jak to mało wiem i się średnio znam. 

Zatracony w talerzach! Bardzo mocny punkt sklepu.

Elektronika

Dział perkusyjny ma swoje mocne i – nazwijmy to – mniej mocne punkty. Elektronika podobnie jak talerzownia to wielki konkret. Przekrojowo mamy tu komplet zestawów Yamahy, wszystkie Gewy, pałętają się Alesisy, nawet ATV. Do tego specjalna komora ze wszystkimi modelami Rolanda. W kącie cała masa gratów pokroju EAD10, SPDS-SX czy inne TM-2.

Mamy wszystkie zestawy najpopularniejszych firm plus sporo pomniejszych, równie ciekawych.

W zależności od działów…

Jak wspomniałem pewne segmenty są mniej rozbudowane. Zdziwił mnie mały zestaw hardware (chociaż stał po prostu często przy zestawach), średni – w porównaniu do reszty – wybór instrumentów perkusyjnych. Ilość pałek i naciągów również nie powaliła na ziemię, ale w tym przypadku można to zwalić na karb braku większego sensu ekspozycji w tak położonym sklepie. Pięknie prezentowały się zestawy, podzielone na te ekskluzywne i te bardziej przyziemne.

Dział zestawów „wypasionych”.

Perkusja to nie tylko zestawy, ale też inne działy. Klasyka świetnie reprezentowana przez „drabiny i siewniki”, czyli marimby, ksylofony i wibrafony, które mają swoje oddzielne skrzydło. Tam również są bębny marszowe, orkiestrowe – w tym tam tamy (gongi), kotły. Bardzo bogaty wybór popularnych obecnie instrumentów relaksacyjnych od mis począwszy na handpanach skończywszy.

Dużo klasyki. Pod nadzorem, ale można.

Wnioski z działu perkusji?

Ogólnie, jeżeli będziemy to wszystko traktować jako ekspozycję sklepu online, to jest grubo. Zaskakujące jest też, jak dużo osób przewijało się przez ten dział. Wtorek i środa, godzina południowa, szczere pole, żadnych autobusów czy pociągów, a ludzi więcej niż w niejednym sklepie w centrum miasta w godzinach szczytu.

Najważniejszy był komfort operowania. Miałem poczucie, że przyszedłem do miejsca, gdzie faktycznie mogę dokonać wyboru, a nie odebrać konkretną, wybraną uprzednio rzecz. Trzeba podkreślić tu jeden bezsporny fakt – skoro tarabanisz się taki kawał drogi, to przybywasz w określonym celu, a nie „tak sobie popatrzeć”. Nie musisz jednak kupować na miejscu. Ekipa wie, że jak sobie przetestujesz asortyment to raczej na pewno kupisz to później online z dostawą pod drzwi.

Zwiedzał: Maciej Nowak

QUIZ – Nie wiesz tego o Evans!
1 / 12
Evans jest w rodzinie firmy D’Addario wspólnie z marką pałeczek…
Dalej !
Perkusista - online
Platforma medialna
Magazynu Perkusista
Dołącz do nas
Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.