Istanbul Agop ION Xist i Alchemy
Turecki producent blach w tym roku poszerzył swoją ofertę o cztery nowe crashe. Prezentowane tu talerze to ostatnio bardzo "modne" modele z otworami, o charakterystycznym brzmieniu pomiędzy crashem i chiną.
W ten sposób Istanbul dołącza do grona producentów blach, posiadających w swoim asortymencie "dziurawe" blachy. Omawiane dziś egzemplarze wchodzą w skład serii Xist oraz Alchemy i opatrzono je nazwą Ion.
XIST 16" i 18"
Xist to seria wytwarzana w nowoczesnym procesie produkcji, prawie w całości zmechanizowanym. Daje to bardziej współczesne brzmienie, nie kojarzone raczej z tureckim producentem, ale także znacząco obniża cenę. Talerze wykonano z brązu B20, mają grubość thin i wykończone są na subtelny połysk. W powierzchni bardzo precyzyjnie wycięto otwory o różnych wielkościach, tworzące dwa symetrycznie umieszczone wzory, składające się z 11 otworów. Efekt wizualny jest bardzo przyjemny, wszystkie krawędzie równe i dokładne, także nadrukom nie można nic zarzucić.
Wrażenia dźwiękowe, jakich się spodziewaliśmy, to wspomniana wcześniej "synteza" crasha i chiny. W przypadku Ion Xist możemy stwierdzić, że więcej w nich orientalnego charakteru. Talerze brzmią raczej jasno i nieco szkliście. Dzięki niewielkiej grubości są bardzo dynamiczne. Atak jest bardzo wybuchowy a wybrzmienie umiarkowanie długie. Większy model jest łagodniejszy, ma więcej ciała i brzmi szerzej. Świetnie zbalansowane są piaszczyste szumiące alikwoty z ciemniejszym crashowym przydźwiękiem. Mniejszy model jest zdecydowanie ostrzejszy i krótszy. Atak jest wybuchowy i jasny, a brzmienie bardziej skupione. Talerz świetnie sprawdzi się przy szybkich akcentach jak i ride?owanych patentach, zwłaszcza w cięższej muzyce.
ALCHEMY 16" i 18"
Alchemy to seria odznaczająca się raczej jasnym i ostrzejszym brzmieniem, kojarzącym się głównie z żywszymi gatunkami muzycznymi, jak rock czy matal Stąd lekko zaskoczyło nas ciemniejsze i łagodniejsze oblicze testowanych crashy od wcześniej omówionych Xist?ów.
Talerze te różnią się od Xist przede wszystkim innym rozmieszczeniem otworów na powierzchni, co znacząco odróżnia ich brzmienie. Otwory, także zewnętrznej krawędzi. Powoduje to, że ich brzmienie jest mniej agresywne a także ciemniejsze. Alchemy Ion mają mniej szumiących szmerów i są mniej dynamiczne. Aby uzyskać pełnię brzmienia należy w nie mocniej uderzyć. Przy delikatniejszym graniu obecny jest lekko blaszany przydźwięk, o różnych wymiarach, znalazły się bliżej w szczególności w mniejszym modelu. Różnice pomiędzy 16 i 18 są podobne, jak w Xist. Większy ma "grubsze" brzmienie, więcej ciała, gra pełniejszym i bogatszym pasmem. Mniejszy zaś jest skupiony, metaliczny i wiele szybciej wybrzmiewa.
PODSUMOWUJĄC
Talerze Ion, co należy podkreślić, są talerzami efektowymi, które przede wszystkim służą do przeróżnych akcentów. Dlatego obecność blaszanych i niezbyt szlachetnych przydźwięków nie jest w tym wypadku wadą, a dla wielu poszukujących "brudnego" efektu będzie wręcz zaletą. Modele te w ciekawy sposób wzbogacają ofertę Istanbul Agop. Otrzymujemy cztery różniące się znacząco między sobą talerze, z których każdy ciekawie sprawdzi się w zestawie. Jeżeli dodamy do tego atrakcyjne ceny na tle innych producentów (Xist można dostać u nas za ok 530/16" i 630/18", a Alchemy za ok. 650/16" i 790/18", w zależności od miejsca, ale oczywiście PLN), a także bardzo profesjonalne wykonanie i ciekawy wygląd, to jest to propozycja bardzo udana i godna polecenia.
Dostarczył: Sound Trade (www.soundtrade.pl)
Test ukazał się w numerze listopad 2012.
{Podsumowanie Plusy:
+ precyzyjne i estetyczne wykonanie,
+ dobre brzmienie talerzy efektowych
w dość szerokim zakresie dynamicznym,
+ atrakcyjna cena.
Pomiędzy:
+/- sporo blaszanych przydźwięków,
szczególnie w modelach Alchemy.}