Wiktoria Bialic
Kiedy chcesz, by studio było twoim drugim domem. Czy Wiktoria jest przyszłością polskiej sceny sesyjnej? Jest na to realna szansa, ale jak sama pokornie twierdzi – wszystko po kolei, wszystko w swoim czasie.
Perkusistka Ralpha Kamińskiego w projekcie „Kora”, gra także w zespole Marii Sadowskiej. Rytmicznie wystukała sobie współpracę z markami Gretsch, Zildjian, Remo i Vic Firth, przyciągając marki swoim stylem gry, z którego bije wielka pasja i oddanie dla bębnów.
Podczas Śląskiego Festiwalu Perkusyjnego w Chorzowie, w 2019 roku, w czasie jednej z przerw między występami, staliśmy sobie w kilka osób w kółeczku i dyskutowaliśmy na tematy oczywiste w związku z trwającą imprezą. W pewnej chwili Ash Soan wyjął telefon i powiedział: „Pokażę wam perkusistkę, jest z Polski, ma świetny groove. Na pewno ją znacie.” Sprawnym ruchem palca przewinął kilka okienek na Instagramie i zaprezentował młodą, kompletnie nam nieznaną dziewczynę, która bardzo tłusto wbijała rytm. Trochę było nam głupio, ale to prawda, nikt z nas jeszcze nie znał Wiktorii, za to znał ją brytyjski gigant sesyjny.
Sprawy potoczyły się szybko i momentalnie nadrobiliśmy zaległości. Przyczyniła się do tego sama artystka, która regularnie dawała znać o sobie, do tego stopnia, że firma Zildjian wyciągnęła rękę z ofertą współpracy. Prawdziwym przełomem w skali ogólnoświatowej był występ w słynnym międzynarodowym konkursie Hit Like A Girl, gdzie Wiktoria brawurowo zdobyła Grand Prix. Oprócz oczywistego prestiżu pojawiło się zainteresowanie u przedstawicieli kolejnych producentów. Świetnie przekuła to firma DW, która w osobie Dona Lombardi i kanału Drum Channel, zaprosiła Wiktorię do rozmowy, dając tym samym szansę wszystkim na świecie na bliższe poznanie polskiej perkusistki.