Pokrowce Hardcase
Dodano: 02.06.2010
Rodzaj sprzętu: Akcesoria
Powoli, ale nieubłaganie wkracza na nasze swojskie podwórko nowy typ kejsów. Przyjrzyjmy się z bliska tym brytyjskim wynalazkom.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Dawno, dawno temu, jeżeli byłeś perkusistą i miałeś tę wątpliwą przyjemność taszczenia swojego sprzętu z koncertu na koncert, używałeś wzmocnionych fibrą kejsów firmy Spaulding Russell albo czegoś w tym stylu. Paski i klamry były jakimś nieporozumieniem, a same kejsy rozpadały się na kawałki, kiedy tylko dostały wilgoci. Obecnie masz do wyboru zostać "mięczakiem" albo "twardzielem". Mówię oczywiście o dostępnych rodzajach kejsów: miękko wyściełane torby albo kejsy z twardego plastiku. Jak dotychczas najbardziej znaną marką tych drugich jest firma Hardcase. Niegdyś ograniczała swoją produkcję, niczym Henry Ford swoje autko, tylko do jednego modelu i tylko w czarnym kolorze, ale ostatnio oferta objęła nowe produkty i to w wielu wyrazistych kolorach, byś mógł przenosić swoje perkusjonalia łatwiej i bezpieczniej.
Budowa
Dostaliśmy do oględzin następujący zestaw produktów: trzy kolorowe kejsy do tomów o wymiarach 10, 12 i 14 cali średnicy, kejs na werbel w kolorze lemonki, kejs na kółkach do bębna basowego o średnicy 20 cali, dwa na hardware i dwa na talerze.
Wszystkie kejsy Hardcase?a są zbudowane w ten sam prosty sposób: koliste w kształcie, wodoszczelne korpusy z włókna polietylenowego, bardzo rozciągliwe polipropylenowe rączki i paski zapinane na klipsy oraz wygodne plastikowe uchwyty, przynitowane do korpusu dla dodatkowego wzmocnienia.
Model HN20B dla bębna basowego ma tradycyjny czarny kolor z żółtymi naszywkami. Zawiera zestaw dobrze zaprojektowanych kółek na części spodniej, które ułatwią manewrowanie centralą na dłuższych dystansach. Kejsy na tomy można wybrać w różnych odcieniach niebieskiego i czerwonego, a zamiast żółtych naszywek, mamy tu czarne paski i uchwyty. Werbel spakujemy we fluorescencyjną zieleń z poznanymi wcześniej dodatkami. Model HN40W to mniejszy kejs na hardware, wyposażony w kółka, a HNUTIL3 jest walizką w starym stylu w kształcie prostokąta. Oba modele dostępne są ponownie w kolorze czarnym z żółtymi dodatkami. HN6CYM22 jest kejsem na talerze. Zawiera pięć piankowych przegród, by pomieścić sześć talerzy do 22 cali średnicy. Model z wyższej półki HN9LCYM22 ma kolor ciemnozielony i może pomieścić do dziewięciu talerzy, w tym także niewymiarowe chinki z odwróconą główką.
Sprawdzian
Powierzenie w celach testowych mojego kochanego Gretcha w czułe objęcia firmówek Hardcase?a, okazało się niegłupim posunięciem. Po koncercie jeden z tomów - bezpiecznie schowany we wnętrzu jasnoniebieskiego kejsu 10-tki - został niespodziewanie kopnięty przez jednego z technicznych, stoczył się z krawędzi sceny, pokoziołkował kilka stopni w dół i twardo upadł na podłogę! Szczęśliwie twardy korpus i piankowe pady ochronne wewnątrz spełniły swoje zadanie, udaremniając jakiekolwiek uszkodzenie.
Kejsy na tomy i werbel wykorzystują patent trzech łatwych do spięcia klipsów, zapewniających dodatkową ochronę bębnom. Paski mają regulowaną długość tak, by dopasować ją do głębokości korpusów bębnów mimo, iż firma oferuje kilka rodzajów: standardowy, fusion i głęboki power. Nowa, wyrazista kolorystyka ułatwi ewakuację całego zestawu z ciemnej sceny, a jeśli wszystkie kejsy będą w kolorze fluorescencyjnej zieleni, to może przydadzą się i okulary słoneczne!
Oba kejsy na talerze mają ten sam pancerny design, choć w tańszym HN6CYM22 obie połowy łączy centralnie zamontowana pojedyncza śruba, podczas gdy model HN9LCYM22 posiada wewnątrz dodatkowe rozwiązania chroniące talerze i trzy klipsy na zewnątrz. Te kejsy są przygotowane na ewentualne solidne baty. Przewoziłem w nich kiedyś swoje talerze korzystając z tanich linii lotniczych, które umieściły je w luku bagażowym (uparli się!) i przetrwały tę ciężką próbę bez uszkodzeń.
Ocena
Kejsy Hardcase pozostają jedyną sensowną alternatywą. Można je z czystym sumieniem wrzucić na tył samochodu czy ciężarówki i wozić z koncertu na koncert. Są wytrzymałe i relatywnie lekkie w stosunku do twardości pokryw. Poza tym dostępne są różnorakie modele pasujące niemal do każdego zastosowania.
Nowe kolory umożliwiają nawet daltonistom i osobom o hardcorowych preferencjach dobranie koloru kejsu wedle swego gustu. To praktycznie wyklucza możliwość, że ktoś pomyli twój sprzęt z innym w miejscu, gdzie na scenie znajduje się więcej niż jeden zestaw. Wprowadzone udoskonalenia, a w szczególności kółka w kejsie do bębna basowego, sprowadzają do minimum dyskomfort związany z nieporęcznością tej części zestawu, co zawsze stanowiło piętę achillesową tego typu kejsów. Tak więc ci, którzy nie doczekali się jeszcze swoich technicznych (to znaczy większość z nas :) ), nie muszą już bać się przepukliny za każdym razem, gdy przenoszą perkę do samochodu i na scenę.
{podsumowanie Firma Hardcase podąża tropem szkoły Ronseala w dziedzinie projektowania swoich produktów: są dosłownie takie, jak brzmi ich nazwa. Jeśli zamierzasz powierzyć komuś swoje ukochane bębny, dorzuć mu odpowiednie opakowanie.}
Testowali: Adam Kubacki i Jack Stacey
Wszystkie ceny poszczególnych modeli i zestawów kejsów zarówno do bębnów, talerzy, hardware oraz innych instrumentów, są dostępne na stronie Music Info.