Zestaw Pearl Decade Maple
Gigant perkusyjny w zeszłym roku zaprezentował nową serię bębnów, o której póki co nie słychać zbyt dużo w Polsce.
W związku z tym wzięliśmy zestawy Decade na warsztat i sprawdzamy, co w nich jest takiego ciekawego…
Szczerze mówiąc, pierwszy bliski kontakt z instrumentami Decade mieliśmy podczas imprezy urodzinowej Pearl, gdzie byliśmy zaproszeni przez firmę (opisywaliśmy w numerze 4/2016). Tam też spędziliśmy dużo czasu na dokładnym sprawdzaniu tych bębnów, a dzięki Saschy Waack mogliśmy posłuchać brzmienia bębnów w akcji. Działo się to z każdej możliwej perspektywy plus możliwość porównania z innymi zestawami Pearl, zarówno niższych serii, jak i najwyższych perełek. Ponadto mogliśmy sprawdzić, jak bębny brzmią pod mikrofonami.
Miejsce: Jeżeli chodzi o umiejscowienie bębnów Decade w wielkim katalogu Pearl to można usadowić je na 3 miejscu, licząc od zestawów z najniższej półki, zaraz nad serią Export. Decade po prostu zastępuje mocno wyeksploatowaną serię Vision.
Klon klonowi nierówny, ale charakterystyka tego drewna i jego właściwości są bardzo podobne. Duże znaczenie ma jakość wykonania i łączenie poszczególnych warstw. Decade nie korzysta z najlepszych klonów Ameryki Północnej z racji kosztów, ale mimo wszystko materiał, jaki został wykorzystany, został przygotowany w sposób perfekcyjny. Mocno zbite, twarde korpusy. Zgodnie z techniką, jaką wykorzystują w fabryce, decyzja o dożywotniej gwarancji wydaje się być łatwą do podjęcia.
Ceny. Zestaw Decade na centrali 20" można kupić w sklepie DrumCenter za 3890 zł. Zestaw z 22" centralą w tym samym sklepie kupimy za 4299 zł, ale mamy tu dodatkowy drugi floor! Zestaw na 22" z jednym floorem w sklepie Thomann kupimy za nieco ponad 4000 zł (929 euro - w zależności od kursu). Podobna cena (ale bez wahania kursu) jest w warszawskim sklepie Pro Drum.
Werbel jest w kolorze zestawu. Ma rozmiar klasyczny, czyli 14"x5,5". Wszystkie parametry są identyczne jak cały zestaw (korpus). Zazwyczaj werble bywają traktowane po macoszemu w gotowych "shell setach". Ten brzmi naprawdę interesująco. Jest sypki, kruchy i dźwięczny przy grze z rimem. Dobry do dynamizowania, dość uniwersalny. Można uznać go za miłą niespodziankę.
PODSUMOWANIE
Trochę zaskakujący zestaw Pearl z racji olbrzymiej ilości elementów znanych z perkusji, które kosztują znacznie więcej. Wiadomo jednak, że dużą rolę gra marketing i mimo częstego zaklinania się, że gra instrument, a nie nazwa, to dla wielu perkusistów ustawowo zdecydowanie lepszy będzie Masters niż Decade. Tymczasem faktyczna różnica w brzmieniu jest taka, że niektórym bardziej spodoba się brzmienie Decade.
Dla kogo więc będzie zestaw beczek Decade? Po pierwsze - wszyscy szukający dobrych bębnów w tym przedziale cenowym. Stosunek jakości do ceny jest tu powalający na naszą korzyść! Czy to fani Pearla, czy też po prostu ci, co chcą mieć świetne beczki. Po drugie - ci, którzy chcą mieć profesjonalny (tak, tak) drugi zestaw bębnów do koncertów i sytuacji o tzw. podwyższonym ryzyku (np. imprezy w hulaszczych klubach, wątpliwy transport itp.). Jeśli szkoda nam naszego Masterworksa lub Referenca, to spokojnie możemy wesprzeć się zestawem Decade. Naprawdę warto!
Dostarczył: Silesia Music Center (silesiamusiccenter.pl)