Zestaw DW Stainless Steel

W tym roku DW Drums zaaplikowało konkretną dawkę ekskluzywnych nowości. Pierwszą z nich bierzemy na tapetę w tym miesiącu. Jak zawsze pojawia się pytanie. Czy cena rzeczywiście idzie w parze z jakością?

Zaczynamy od instrumentu, który chodził za nami od jakiegoś czasu. W czym rzecz? Naczelny magazynu już od kilku spotkań z Johnem Good pytał o szansę na stworzenie bębnów agresywnych, krótkich, ale przy tym pełnych i ciepłych oraz łatwych w kontroli. Możliwe, że ta męczydusza przyczyniła się do powstania niniejszego zestawu. Zostawmy to w sferze domysłów i skupmy się na sednie.

KORPUSY

Korpusy bębnów są stalowe, Jest to ścianka grubości 1,5 mm. Od razu nasuwa się pytanie o wagę instrumentu. Weźmy więc jakieś twarde drewno pokroju dąb i bębny grubości około 6 mm czyli cztery razy grubsze niż nasze DW. W takiej sytuacji ta waga się mniej więcej równoważy. Stalowy bęben jest ciężki, ale na pewno nie byłby wielkim problemem dla bębniarza i jego technicznego.

ROZMIARY BĘBNÓW

Obróbka stali ma jednak pewne ograniczenia, jeżeli chodzi o rozmiary, dlatego Stainless Steel nie ma aż tak wielkiego wachlarza rozmiarów. Są to bębny duże. 4 wersje tomów: 7x8" 8x10" 9x12" 10x13" to rozmiary, jakie jeszcze niedawno były popularne. Obecnie firmy idą w stronę płytszych (np. 8x12", 9x13"). Trzy floory: 12x14", 14x16" i 15x18". Wśród werbli możemy wybierać spośród 6 rozmiarów, trzech na 13" i trzech na 14".

ROZMIARY CENTRALEK

Parametry centrali wymagają oddzielnej adnotacji. Mamy do wyboru 4 wersje, z czego najmniejsza to już 18x22", czyli klasycznie, ale konkretnie. Dostępna jest też wersja 14x26"! Za to najciekawsza wydaje się wersja 18x23". DW jako jedyna firma produkuje 23" bębny basowe, a Remo jako jedyna firma produkuje takie naciągi.

HARDWARE

Osprzęt, jaki znajduje się na naszym Stainless Steel to cała gama możliwości, jakie daje nam seria Collectors. Wszelkie usprawnienia, jakie mamy na typowo drewnianym instrumencie, dostępne są także w tej wersji, łącznie z kolorem hardware - a jest ich pięć. Ciekawie wyglądałby taki zestaw w "ubraniu" złotym. Naciągi na bębnach to Remo Double A czyli nowy typ podwójnych naciągów specjalnie produkowanych dla potrzeb DW przez centralną fabrykę Remo, która, co ciekawe, oddalona jest od DW o jakieś 45 minut drogi samochodem.

BĘBEN BASOWY

Nasz taktowiec to prawdziwa maszyna do miotania ciosów. Wspaniałe wypośrodkowanie pomiędzy krótkim, punktowym strzałem, jaki mieliśmy w bębnach dębowych lub hybrydach (testowane ostatnio u nas bardzo często, testy dostępne są już u nas na www.magazynperkusista.pl), a szerokim i dudniącym "bonhamowskim" brzmieniem. Efekt tego jest taki, że możemy spokojnie grać tempa po 200 bpm z selektywnym punktem, jak i ciężkie "sabbathowe", szerokie bębnienie.

CHARAKTER

Cały zestaw nie jest jakoś specjalnie bardzo głośny. Oczywiście ma swoją moc, większą niż klonowe odpowiedniki, ale nie jest to jakiś jazgot nie do wytrzymania. Jest to zrównoważone brzmienie, bardzo sprecyzowane, ale ciepłe.

PIŁKA DO KOSZA?

Bębny są bardzo wyrównane tzn. mamy tu niesamowity balans brzmieniowy. Wszystkiego jest po prostu po trochu we właściwych proporcjach. Najważniejsza rzecz to brak tego efektu piłki do koszykówki odbijanej na asfalcie, co słychać zawsze w bębnach akrylowych. Tutaj mamy skupiony, mocny atak, otoczony bardzo mięsistym kołnierzem.

PODSUMOWANIE

Mamy przed sobą zestaw, który jest w cenie Collectors w wykończeniu Exotic, czyli tej droższej wersji i tak już dość słono kosztujących bębnów. Czy cena idzie w parze? Patrząc przez pryzmat produktów DW jak najbardziej. Stalowe bębny nie są normalnym zjawiskiem w katalogach firm. Raz, że to drogie przedsięwzięcie, a dwa, że nie zawsze pomysł wypala i instrument brzmi jak należy. Nasz DW Stainless Steel brzmi po prostu rewelacyjnie i tylko pozazdrościć przyszłym posiadaczom, chociaż wiadomo, że nie są to bębny do klasycznego jazzu, a raczej nowocześniejszych stylistyk.

Pamiętać też trzeba o odpowiedniej pielęgnacji tych baniaków, więc dla technicznych większym problemem będzie tu zachowanie dobrego wyglądu w trasie niż ich dźwiganie. Ogólnie jest to instrument, na który przyszły użytkownik powinien mieć środki. Coś jak z kupnem dobrego samochodu, gdzie kupno kupnem, ale później przychodzą koszty eksploatacji i serwisu, dlatego Stainless Steel to nie jest instrument dla każdego, chociaż ogromna większość chętnie by troszkę takimi bębnami "pojeździła". Jest na czym.

Dostarczył: Gewa (pl.gewamusic.com)