Zildjian Ride'y serii K

Dodano: 07.04.2011
Rodzaj sprzętu: Blachy
Dostarczył: ZILDJIAN

Ostatnimi czasy w ręce Tomka Łosowskiego wpadły trzy nowe talerze Zildjiana - (ride?y) o przeznaczeniu bardziej jazzowym. Wielce go to ucieszyło, ponieważ od kilku miesięcy eksperymentuje z brzmieniami bardziej jazzującymi (białe naciągi, małe centralki, ciemne jazzowe blachy).

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.

20" K Light Flat Ride


Zacznę od 20" K Light Flat Ride. Od razu nasuwa się tu określenie "blacha z ciepłem".

Według opisu producenta - jest to najnowsza propozycja tego typu blachy wyprodukowana przez Zildjiana. Seria K mówi nam, że jest to instrument z rodziny "ciemniejszych w brzmieniu". Kiedy założyłem talerz na statyw i zagrałem, usłyszałem dość piaszczysty i przyjemnie brzmiący dźwięk. Blacha należy raczej do bardziej cienkich. W momencie uderzenia czubkiem pałki dźwięk jest bardzo punktowy, co jest przydatne do prowadzenia walkingów. Blacha ma świetną tzw. "stick defi nishion". Z powodu braku bella, ride ten nadaje się znakomicie jako drugi do twojego jazzowego zestawu. Co ciekawe - kiedy zaakcentowałem go, jak crasha, rozbrzmiał dźwięk trochę podobny do jakiejś blachy efektowej typu EFX. Ten rodzaj nietypowego dźwięku podnosi walory talerza.

Natomiast pewnym minusem może być fakt, że blacha jest dość cicha... Ale jak sam producent pisze - instrument ten doskonale uzupełnia brzmienie zestawu i nadaje się do zastosowania w chwili, kiedy muzyka staje się bardziej miękka :)

 

22" K Constantinople Thin Ride - Overhammered


W następnej kolejności przyszedł czas na przetestowanie nowego 22-calowego Ride?a z serii K Constantinople Thin Ride - Overhammered. Blacha ta jest dość jasna (jak na serię K) i znowu - podobnie jak Flat Ride - dość cienka. Z tego, co pisze producent, właśnie mała waga i "cienkość" nadają talerzowi ładne "brzmieniowe ciemno". Blacha jest ciekawie pomłotkowana - wyglądem przypomina trochę muchomora ;)

Podczas grania szybkich przebiegów, w brzmieniu zachowana jest dość duża selektywność i kontrola, nie robi się tzw. "łuna" (nie zlewają się nutki). Jest to niezmiernie ważne. Nie ma nic gorszego niż zlewające się uderzenia. Wówczas grający oraz widownia już nic nie słyszą oprócz narastającego i rozlewającego się hałasu. Blacha posiada bell, który jest dość cichy, ale się przebija.

Talerz ma również ładny atak (jeśli uderzymy go, jak crash?a). Nie jest to instrument do mocnego rockowego grania. Doskonale za to komponuje się za zestawem jazzowym.

 

22" K Constantinople Bounce Ride


Na koniec mój faworyt w tych testach - 22" K Constantinople Bounce Ride! Jest to blacha dziwna - na początku w ogóle mi nie podeszła, nawet chciałem ją od razu oddać. Dopiero podczas mojej niedawnej jazzowej sesji nagraniowej założyłem ją i zagrałem. W czasie odsłuchiwania nagranego materiału w reżyserce, po prostu szczęka mi spadła, kiedy usłyszałem, jakie piękne i szlachetne alikwoty produkuje ten talerz. Blacha jest niesłychanie wrażliwa na lżejsze i mocniejsze uderzenia (akcenty). To tak, jakby natychmiast reagowała i podążała za tym, co i w jaki sposób chcesz zagrać. Oprócz tego w brzmieniu jest coś z bliżej nieokreślonego "brudu", który jest bardzo inspirujący i nadaje ogólnego ciekawego kolorytu.

Talerz ten został zaprojektowany w związku z jazzową legendą - Kenny Washingtonem. Blacha ta to najnowsze" wydanie" z linii Konstantynopola K. Jest cienka i lekka. Ten talerz posiada unikalną serię ośmiu specjalnie wyszlifowanych punktów, które mają niewątpliwy wpływ na ten "brudny sound". W brzmieniu jest też dość ciemny (zdecydowanie ciemniejszy od blachy poprzedniej - Overhammered). Analogicznie, jak przy Overhammered, szybkie uderzenia nie zlewają się, a jeśli uderzymy w talerz, jak w crash - otrzymujemy świetny i szlachetny "atak".

 

Podsumowanie


Podsumowując - blachy te (dzięki ciepłemu kolorytowi oraz dość cichemu charakterowi brzmienia) są adresowane głównie dla perkusistów grających lżejsze stylistyki. Bardzo dobrze zdają egzamin w muzyce jazzowej. Moim zdaniem nie nadają się raczej do muzyki rockowej. Są ciche, a dodatkowo Overhammered i Bounce Ride mają cichy bell. Ciężko by było z tymi blachami przebić się przez brzmieniową ścianę mocnych gitar.

Są to instrumenty adresowane głównie do jazzmanów. Z pewnością będą oni usatysfakcjonowani posiadając te blachy przy swoich zestawach.

20" K Light Flat Ride

Plusy:
+ talerz bardzo przydatny jako tzw. drugi dodatkowy ride (szczególnie do zestawu jazzowego)
+ bardzo dobry "punkt"
+ piaskowy charakter sound?u  doskonale nadający się do cichych partii w muzyce (ciepły rodzaj wybrzmienia)
+ ciekawe brzmienie (kiedy uderzymy ją, jak crash)
Pomiędzy:
- blacha bardzo cicha - moim zdaniem nie nadaje się do mocniejszych stylistyk

K Constantinople Thin Ride - Overhammered

Plusy:
+ dość duża selektywność przy szybkim graniu (nie zlewają się nutki)
+ fajny atak (jeśli uderzymy go, jak crash?a)
+ blacha prezentuje się fajnie (jeżeli chodzi o stronę wizualną) ;)
Pomiędzy:
- blacha cicha - niezbyt pasuje do mocniejszego grania, nie jest uniwersalna
- dość cichy bell

22" K Constantinople Bounce Ride

Plusy:
+ duża selektywność i wrażliwość (szybka reakcja nawet na delikatne uderzenia pałek)
+ fajny atak (kiedy uderzymy ją w krawędź)
+ ciekawe "brudnawe" i ciemne wybrzmienie
Pomiędzy:
- dość cichy bell

{podsumowanie Ride'y serii K Zildjiana dzięki ciepłemu kolorytowi oraz dość cichemu charakterowi brzmienia skierowane są raczej dla jazzmanów. Nie nadają się do stylistyki rockowej, są ciche, a dodatkowo mają dość cichy bell.}

Testował: Tomek Łosowski
Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.