Toontrack: Metal Foundry
Dodano: 22.06.2010
Rodzaj sprzętu: Programy
Lee du-Caine, prezentuje zabójczą kontynuację programu Superior Drummer, okraszoną perkusyjnymi samplami rodem z samego piekła.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Z okazji dziesiątej rocznicy wypuszczenia na rynek Drumkit From Hell - uznanej za przełomową bibliotekę sampli, firma Toontrack proponuje aplikację The Metal Foundry, będącą rozszerzeniem, zbudowanym na bazie ich innego flagowego produktu Superior Drummer 2. Tak, jak w przypadku pierwszego programu, inżynierem dźwięku podczas nagrań był topowy producent płyt metalowych Daniel Bergstrand, a wszystkie próbki nagrał perkusista Meshuggah Tomas Haake.
ZAWARTOŚĆ
Do wyboru mamy 12 różnych centralek, z czego pięć par jest dopasowanych jako lewy i prawy bęben. Program ma możliwość wyboru, który bęben jest atakowany i to w każdym z kolejnych uderzeń, co jest poręczne, jeśli posiadasz zestaw elektroniczny z podwójną stopą. Tak więc, są cztery Sonory Tomas Haake Custom, DW Collectors o wymiarach 24"X16", dwie Tamy i pięć Ludwigów, wśród których dwa to wielgachne beczki 26"X14".
Na półce z werblami znajdziecie 14 modeli m.in. Pearla Free Floating Maple o wymiarach 14"X 5", korpusy z mosiądzu oraz cacko sygnowane przez Tomasa Haake 13"X7" Engineering snare. Można zaprojektować wirtualny zestaw z pięcioma tomami (trzy wiszące i dwie studnie). Wybór talerzy jest szeroki i zawiera 4 ride?y, 5 hi-hatów i 40 crashy, splashy i chinek. Jest także cowbell.
Wśród dostępnych technik gry mamy flamy, grę odwróconymi pałkami, uderzenia w środek i krawędzie membrany, główkę, środek i krawędzie talerzy oraz rimshoty na tomach. Podobnie bogaty jest układ torów mikrofonowych w mikserze: dwa na stopę, pięć na werbel, cztery zbierające akustykę pomieszczenia i kanał pogłosu. Wszystkie zachowują swoje naturalne właściwości. Na przykład, grając na werblu, sygnał pojawi się także w mikrofonie od stopki.
SPRAWDZIAN
Wziąwszy pod uwagę, ile dołożono starań, wysiłków i fachowości przy powstawaniu produktu finalnego, nie wspomniawszy nawet o bajecznej ilości opcji sprzętowych, nie dziwi fakt, że całość brzmi świetnie. Rodzaje brzmień centralki kształtują się szeroko od krótkiego i ostrego po potężnie dudniące podczas, gdy większość werbli jest nastrojona wysoko z krótkim wybrzmieniem, które nie bruździ zbytnio w miksie (oczywiście, jest kilka głęboko brzmiących i nisko nastrojonych sztuk). Podobnie rzecz ma się z tomami i talerzami.
Ustawiając brzmienie konkretnego zestawu można dodać triggery do każdego elementu uzyskując totalnie sztuczny sound, ale jakże pasujący do szybkich, granych z ogniem uderzeń! Kolejnym pomocnym patentem przy uzyskiwaniu nowoczesnego metalowego brzmienia jest opcja ograniczenia, a nawet wyłączenia przegłosów mikrofonowych. Natomiast, jeśli nie jesteś inżynierem dźwięku, docenisz zestaw ustawień fabrycznych miksera. Wiele z nich realistycznie powiela brzmienie wielkich kapel takich, jak: Iron Maiden, Pantera, Slipknot, Kiss, Rage Against The Machine czy Slayer. W końcu jest także zbiór plików MIDI, nagranych przez ekstremalnych metalowców wagi ciężkiej - Dirka Verbeurena i Gene Hoglana. Wgraj to na sekwenser, a zobaczysz dźwięk po dźwięku, jak tych dwóch gigantów warzy swoją strawę?
OCENA
Ma pewne znaczenie fakt, iż nagrań dokonano z myślą o ostrzejszych brzmieniach. Tak więc, aplikacja jest jedną z najlepszych opcji pod metal. Rozważając marną ilość prawdziwego sprzętu perkusyjnego, jaki można by kupić w cenie tego programu, trudno narzekać na drożyznę, a bonusowo dodane pliki MIDI mają praktyczną wartość szkoleniową dla ambitnych, metalowych pałkerów.
{podsumowanie Metal Foundry to znakomita pozycja, a zestawy perkusyjne przypasują także ludziom spoza metalowego kręgu - to w końcu tylko same bębny.}
Sprawdzał: Adam Kubacki Cena programu w granicach 125 funtów.