Werble akrylowe RCI

Dodano: 01.10.2009
Rodzaj sprzętu: Werble

Poprzednio przedstawiliśmy testy bębnów akrylowych amerykańskiej marki RCI Starlite. Teraz nadszedł czas, aby przyjrzeć się bliżej werblom tej firmy.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Przypomnę, że testy zostały przeprowadzone w zaprzyjaźnionym studiu "New Project Production" Krzyśka Maszoty w Wołominie. Realizatorem był Paweł Sapija. Nad wszystkim czuwał Maciej Nowak (redaktor naczelny pisma "Perkusista").

Kilka słów przypomnienia o firmie RCI

Firma powstała w Connecticut (USA). Na początku tylko po to, by reperować perkusje akrylowe z lat 70 - tych (bębny z akrylu były hitem w tych latach). Sporo z tych zestawów przetrwało do dzisiaj, ale część z nich miała różne wady konstrukcyjne, które po latach dawały o sobie znać (m.in. pęknięcia na łączeniach, sporo bębnów nie było idealnie okrągłych).

I jak to w życiu bywa - firma, która zaczęła intensywnie naprawiać bębny akrylowe, poznała od podszewki wszystkie tajniki konstrukcji, wady, zalety i patenty. Z czasem udoskonaliła to wszystko i zaczęła produkować nowe bębny akrylowe pod swoim szyldem "RCI".

Na początku dwudziestego pierwszego wieku moda na korpusy akrylowe powraca i firma RCI pracuje teraz na pełnych "perkusyjnych" obrotach. Oferta firmy cały czas się powiększa o nowe, często nietypowe rozmiary bębnów - w zależności od tego, jaką stylistykę muzyczną preferują grający na tych instrumentach perkusiści. Założenie firmy jest takie, że ich produkty nie będą sprzedawane masowo, ale raczej na indywidualne zamówienie wybrednego klienta. RCI oferuje całą gamę kolorów oraz możliwości łączenia ich w dowolny sposób. Bębny mogą być dobierane pod kątem różnych  rozmiarów i stylu granej muzyki oraz według indywidualnych preferencji każdego perkusisty. Obecnie firma sprzedaje swoje perkusje również w Polsce.

Cechą wspólną shelli RCI jest grubość akrylowej ścianki, która wynosi  1" jako podstawowa wersja, a także brak wklejki na linii łączenia czyli na szwie, która to występuje u konkurencji.

Polimer używany do wykonania werbli składa się z innych składników niż do korpusów pozostałych elementów zestawów perkusyjnych i charakteryzuje się jeszcze większą wytrzymałością. Pozostałe firmy wykonują werble z korpusów takich samych jak tomy tylko niżej ciętych.
Wyjątkiem są niektóre werble (m.in. werbel ze ścianką o grubości  9 mm i 1", o których napiszę za chwilę).

Niewątpliwą zaletą techniczną tych korpusów jest to, że są one odporne na zmiany temperatur i wilgotność.

Co do technologii produkcji i bardziej szczegółowych informacji - odsyłam do poprzedniego numeru pisma "Perkusista", gdzie przy okazji całych zestawów szerzej na ten temat napisałem. Teraz skupimy się na werblach.

RODZAJE I SPECYFIKACJA TESTOWANYCH WERBLI:

Pierwszy werbel:
14"x 5,5" RCI Starlite
Kolor Amber
Hardware czarny chrom, mocowania tubowe, naciągi po obu stronach są firmy RCI.
Sprężyny są wykonane przez firmę Puresound. Maszynka do naciągania sprężyn jest firmy Trick. Werbel ma grawerowane laserowo logo RCI Starlite Super Duty.

Drugi werbel:
13" x 7"  RCI Snare (w kolorze niebieskim bez widocznego logo RCI).
Hardware czarny, lakierowany, klasyczne mocowania symetryczne, obręcze pokryte czarnym chromem, naciąg pod sprężyny RCI,  naciąg na górze firmy Aquarian - model Jack Dejohnette podobnie jak werbel pierwszy - sprężyny Puresound i maszynka Trick.

Trzeci werbel:
14" x 7" RCI  z limitowanej serii Atomic Bomb Snare w kolorze żółtym, fluoroscencyjnym, wyciętym laserowo. Grubość ścianki Super Duty II to 9 mm.  
Mocowania w kształcie bomb ustawione naprzemiennie, w  kolorze matowanego aluminium, sprężyny są wykonane przez firmę Puresound. Maszynka do naciągania sprężyn jest firmy Trick. Werbel ten ma wklejone w korpusie czarne oznaczenia radioaktywne.

Czwarty werbel:
14" x 7" RCI  limitowana seria Jeff Ocheltree  clear - bezbarwny z logo serii wyciętym laserowo na korpusie.
Grubość ścianki - Super duty V to 1" (!) . Mocowania w kształcie sześciokątów, chromowane, obręcze kute . Sprężyny są wykonane przez firmę Puresound. Maszynka do naciągania sprężyn firmy Trick.

Pierwsze wrażenie, wrażenia wizualne

Na pierwszy rzut oka widać, że producent dużą wagę przywiązuje do efektu wizualnego. Sam pomysł przezroczystych bębnów już dużo mówi za siebie. Jeżeli weźmiemy jeszcze dodatkowo pod uwagę różne fajne kolory instrumentów RCI, scenę i światła, to naprawdę może zrobić się bardzo kolorowo. Fajnie prezentują się metalowe elementy w kolorze czarnego chromu. Świetna jest też wersja werbli tzw. Atomic Bomb Snare Drum, gdzie lugi są w kształcie bomb. Co do kolorów czterech testowanych werbli osobiście wybrałbym bardziej jaskrawe barwy (żółty i pomarańczowy) niż ciemnoniebieski czy tradycyjny - przezroczysty.

Wydaje mi się, że w światłach na scenie kolory takie, jak żółty czy pomarańczowy mogą robić ciekawsze wrażenie (zwłaszcza, kiedy komponują się z czarnymi okuciami).

Do wyboru jest obecnie 15 kolorów z możliwością łączenia ich w niezliczoną ilość kombinacji i wzorów.

Korpusy

Grubość korpusów każdego z trzech pierwszych wymienionych wyżej werbli wynosi  1". Wyjątkiem jest czwarty werbel, którego ścianka ma grubość 1".
 
Zauważyłem (już przy wcześniejszych testach całych zestawów), że krawędzie korpusów są dość ostre (producent pisze, że kąt ścięcia krawędzi łoża, na którym opiera się naciąg, jest specjalnie dostosowany do akrylu).

Strojenie, naciągi, sprężyny...

Obręcze są masywne i wzbudzają zaufanie. Śruby chodzą lekko, a naciągi założone na ostrych krawędziach korpusów stroi się łatwo.
Werble wystroiłem tak samo - spód w dźwięku "G", a górę do dźwięku "E".

Naciągi reagują szybko. Wszystkie werble pod sprężynami mają założone fabryczne naciągi z logiem RCI. Na górę producent założył również naciągi przezroczyste z logiem RCI. Widać w tym zabieg wizualny. Producentowi zależało widocznie na tym, aby instrumenty były w każdym calu przezroczyste. Naciągi te są bardzo wrażliwe (przy strojeniu). O brzmieniu napiszę w dalszej części artykułu.

Tylko werbel drugi - 13" x 7"- miał założony naciąg powlekany (model Jack DeJohnette).

Wszystkie werble RCI mają zawodowe sprężyny firmy Puresound: Super Duty IV Snare Wires. Oprócz tego, werble te zaopatrzone są w świetne maszynki do opuszczania i podciągania sprężyn firmy TRICK GS 007. Od razu zwróciłem uwagę na ich zawodowe wykonanie i pracę.

Brzmienie

Jako pierwszy przetestowałem werbel 14"x 5,5" w kolorze Amber. Zabrzmiał z dość fajnym strzałem. Od razu scharakteryzowałem go jako dobry werbel do stylistyki fusion. Pasuje tu jego głębokość 5,5" i rodzaj brzmienia, które było dość wypośrodkowane bez nadmiernego dołu. Z kolei przezroczyste naciągi (których nie jestem wielkim fanem) powodują, że werbel jest dość ostry w brzmieniu (ma dużo wysokich alikwotów). Osobiście na werbel preferuję naciągi powlekane, które mają bardziej ciepłe brzmienie.

Drugi werbel, na którym zagrałem to 13" x 7" RCI Snare (w kolorze niebieskim). I tutaj fajne zaskoczenie. Strzał tego niepozornego werbelka (mniejszy rozmiar), o wiele bardziej mi się spodobał niż w werblu pierwszym. Oprócz tego w brzmieniu był dość ciepły, co częściowo było zasługą powlekanego górnego naciągu. Grając na tym werblu byłem w pełni usatysfakcjonowany. Znakomicie nadaje się on do stylistyki fusion, latin, funk, jazz i mając do wyboru ten i poprzedni, na pewno zdecydowałbym się na 13" x 7".

Jeszcze jedna ciekawa rzecz. Po podstrojeniu wyżej, znakomicie spełnia funkcję drugiego werbla (picolo).

Trzeci werbel - 14" x 6" RCI Atomic Bomb Snare (w kolorze żółtym) zabrzmiał potężnie (nawet Maciek Nowak, który mi towarzyszył, od razu zwrócił na to uwagę). Jest to świetny rockowy werbel, którego brzmienie scharakteryzowałbym jednym słowem: "Power". Porównałem go z werblem, który testowałem jako pierwszy. Okazało się, że 14"x6" ma szersze pasmo w brzmieniu - dotyczy to zwłaszcza niższych alikwotów. Werbel ten wydawał nam się najbardziej uniwersalny ze wszystkich czterech testowanych instrumentów.

Czwarty werbel - 14" x 7" RCI serii Jeff Ochelltree  Snare w kolorze Clear Starlite. Okazał się jeszcze bardziej "mięsisty" w paśmie niż werbel nr trzy (już nie wspomnę o pierwszym). Myślę, że zaważyła na tym nietypowa i nowatorska konstrukcja, jak na akrylowe bębny - grubość ścianki wynosi tu 1"! Werbel jest dość ciężki, bardzo masywny, kosztuje kupę pieniędzy, ale brzmi bombowo! Słyszymy całe spektrum alikwotów, od niskich do wysokich. Bardzo fajny strzał. Werbel świetnie nadaje się do mocnego rockowego grania. Z kolei np. do fusion, jazzu mógłby okazać się za potężny. Dlatego, tak jak pisałem wcześniej - do fusion i innych "lżejszych" stylistyk wybrałbym werbel nr 2 czyli 13" x 7".

PODSUMOWANIE

Cechą wspólną tych werbli niewątpliwie jest ich bajerancki wygląd (kolory, lugi w kształcie bomb) oraz wysokiej klasy komponenty (maszynka firmy Trick czy sprężyny Puresound, które dają wspaniałą czułość, wrażliwość i artykulację nawet przy cichych uderzeniach).

Co do długości wybrzmienia - nie była nadmierna (werble nie "gongowały" nam do tego stopnia, aby trzeba było je jakoś mocno tłumić). Testując je, sporadycznie używałem ruchomego tłumika firmy Remo. Jeżeli będziecie mieli pytania na temat tych werbli i w ogóle bębnów firmy RCI - śmiało kontaktujcie się z polskim dystrybutorem, Piotrem Kołakowskim.

{podsumowanie Wiadomą rzeczą jest fakt, że brzmienie to rzecz gustu. Śmiało mogę jednak napisać, że brzmienie werbli RCI zrobiło na nas bardzo pozytywne wrażenie. Opisałem Wam też moje osobiste odczucia: które z werbli wybrałbym do konkretnego rodzaju muzyki oraz np. że wolałbym, aby miały powlekane naciągi.}

Testowali: Tomasz Łosowski, Paweł Sapija, Maciej Nowak

 

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.