Mikrofony B-Band UKKO contact

Dodano: 19.08.2009
Rodzaj sprzętu: Z prądem

Kto będzie rozstawiał las mikrofonów, gdy można zaprząc do pracy przetworniki?

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Aktualnie na rynku można znaleźć kilka niedrogich zestawów mikrofonów do perkusji. Dla nas, bębniarzy, zakup większości z nich, to opcja przyjazna kieszeni. We wszystkich zestawach pojedynczy mikrofon w sposób nieunikniony będzie zbierał dźwięk także z bębna sąsiedniego, gdy w niego uderzysz. Wymusza to użycie dodatkowego sprzętu w postaci bramek audio i powoduje szereg przerw technicznych.

Alternatywą jest zakup kilku mikrofonów wewnętrznych, które zbierają dźwięk tylko z bębna uderzanego. Eliminują zatem konieczność stosowania różnych rodzajów tłumienia. Oczywiście charakterystyka tych mikrofonów także przysparza swoiste problemy. Dość często systemy mikrofonów wewnętrznych to gabarytowe, żeliwne bestie. Poza tym pozostawienie mikrofonów przymocowanych do korpusów, nie jest najlepszym rozwiązaniem na długą podróż, ponieważ klamry mocujące zwykle się odczepiają, lub - co gorsza - dzieje się to w trakcie koncertu. I tu zaczyna się pole do popisu dla B-Band, czyli mikrofony B-Band UKKO contact.

Budowa


Mikrofony UKKO contact są zbudowane z dwóch podstawowych elementów głównych: cienkiej, giętkiej i przylegającej listwy przetwornika oraz preampu o małej masie, zawierającego wejście XLR.
 
Pod pokrywą każdego preampu umiejscowione są dwa małe przełączniki, które w momencie pracy systemu, dają wzmocnienie sygnału rzędu 3dB na średnich częstotliwościach (ok.500Hz) lub 6dB na wyższych.
 
Połączenie zestawu z bębnem stanowi pudełko z ruchomą głownią, z listwą przetwornika wewnątrz bębna, przy krawędzi korpusu, pod naciągiem górnym. System jest zasilany poprzez kabel biegnący otworem w bocznej części korpusu i preamp, który może być także przymocowany do obręczy bębna za pomocą gumowego zacisku. Wszystkie mikrofony tak zainstalowane, łączy się z mikserem lub interfejsem rejestrującym łączem typu XLR. Nie trzeba w żaden sposób ingerować w bębny, a cały zestaw mikrofonów może być przymocowany na stałe. To czyni B-Band absolutnie bezproblemowym rozwiązaniem.

Sprawdzian


Aby aktywować UKKO system, będziemy potrzebowali mocy phantom czyli 48V. Większość przyzwoitych mikserów oferuje to w standardzie. Tak samo rzecz się ma z większością interfejsów audio, bazujących na złączu XLR. Taka już jest natura systemu mikrofonów wewnętrznych, że należy jeszcze użyć górnych mikrofonów, by zebrać dźwięk całego zestawu. W innym przypadku nie usłyszymy naszych talerzy.
 
Raz zamontowany system B-Band UKKO przekazuje jakość sygnału, która może przyprawić o zawrót głowy. Nawet bęben basowy, który zazwyczaj wymaga dodatkowych przystawek, by podbić niższe częstotliwości, brzmi imponująco. Mikrofony na tomach przekazują - robiący wrażenie - cienki, czysty ton.
 
Jedyny mankament systemu dotyczy dźwięku werbla. Mikrofony umiejscowione są wewnątrz bębnów, natomiast sprężyny werbla podwieszone są pod dolną membraną, na zewnątrz. W związku z tym ich dźwięk nie jest odpowiednio wzmocniony. Jednakże grając fair wobec B-Band muszę przyznać, że jest to kwestia budowy werbla oraz natury mikrofonów wewnętrznych jako takich niż samego systemu UKKO.

Ocena


Jest rzeczą oczywistą, że w B-Band mocno pracowali nad rozwojem technologicznym linii mikrofonów UKKO contact. Wystarczy, że zestawicie ten produkt z jego wcześniejszymi wersjami sprzed kilku lat. Preampy ważą znacznie mniej, więc absorbują zdecydowanie mniej rezonansu z bębnów. Poza tym, od kiedy zrezygnowano ze stosowania metalowych części mocowań, mikrofony UKKO są dostępne po znacznie niższej cenie, a na tym zyskamy wszyscy. Dzięki osiągnięciu przez produkt UKKO niższego pułapu cenowego, wyniki sprzedaży powinny być dobre. Gorąco polecam.
 
{podsumowanie BUDOWA
Mikrofony UKKO contact są zbudowane z dwóch podstawowych elementów głównych: cienkiej, giętkiej i przylegającej listwy przetwornika oraz preampu o małej masie, zawierającego wejście XLR. Pod pokrywą każdego preampu umiejscowione są dwa małe przełączniki, które w momencie pracy systemu, dają wzmocnienie sygnału rzędu 3dB na średnich częstotliwościach (ok.500Hz) lub 6dB na wyższych. }

Opracował: Adam Kubacki
Konsultacja: Paweł Sapija

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.