Sampler Roland SPD-S

Dodano: 28.04.2010
Rodzaj sprzętu: Z prądem
Dostarczył: ROLAND

Roland SPD-S to propozycja dla perkusistów, którzy chcą wzbogacić paletę swojego ogólnie pojętego brzmienia o różne ciekawe barwy.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Barwy te można wyzwalać pałką lub nogą (pedał) podczas grania na normalnych bębnach. Urządzenie ma przede wszystkim tę zaletę, że nie jest to zwykły, klasyczny drum pad, w którym skośnooki producent zamieścił zbiór lepszych lub gorszych barw. Roland SPD-S to przede wszystkim nowoczesny 16 - bitowy Sampler.

To jest zasadnicza różnica. Zwykły drum - pad ma fabryczne brzmienia i na tym koniec - tzn. nie ma możliwości wgrywania dowolnych brzmień z innego instrumentu, mikrofonu, przyrody itp. Sampler natomiast to w zasadzie magnetofon do nagrywania. Nagrane brzmienia możemy potem przetwarzać, obrabiać i przyporządkować w dany obszar (czarny, gumowy kwadrat), w celach wyzwolenia go w trakcie np. koncertu itd.

Urządzenie ma dziewięć takich "pól", które możemy zagospodarować dowolnymi brzmieniami. Oprócz pól jest możliwość podłączenia pedałów, trigerów (powiększają się wtedy możliwości). Oczywiście są jeszcze tzw. banki -  jest ich całkiem sporo. Część z nich zajmują brzmienia - gotowce. Część banków jest pusta i "czeka" na nowy materiał, wgrany przez użytkownika. Banki z fabrycznymi brzmieniami są przyporządkowane do tzw. pamięci wewnętrznej, która  nie jest zbyt obszerna. Pamiętam, że kiedy kupiłem urządzenie, chciałem coś nagrać (podłączyłem mikrofon i wydałem z siebie kilka dziwnych dźwięków). Gdy zabawa zaczęła mi się podobać (nagrałem chyba tylko dwa sample) - nagle pojawił się komunikat: "Sorry - Pamięć Pełna!". Nie sądziłem, że tak szybko będę musiał kupić tzw. kartę pamięci Compact Flash.  Niestety, producent chyba nie spodziewał się, że technologia idzie  w tak zawrotnym tempie do przodu i przystosował SPDS?a  do pracy z kartą o maksymalnej pojemności 512 MB (mogą być też karty o mniejszej pamięci - oczywiście mniej danych będzie można zapisać). Przerobiłem to na własnej skórze kupując radośnie kartę Compact Flash o pojemności 1 giga. Wkładam ją do Rolanda a tu? niestety! Kiedy wróciłem do sklepu, żeby zamienić kartę na mniejszą - okazało się, że mniejszych już nie produkują...

Na szczęście (ku pocieszeniu wszystkich) żyjemy w dobie internetu (jesteśmy wszyscy jedną globalną wiochą)  i mamy różne znane portale zajmujące się handlem (można tam znaleźć wszystko: od niemieckich hełmów po autentycznego, żywego osła - też na sprzedaż). Także karty Compact Flash 512 MB  tam są i czekają na potencjalnych użytkowników Rolanda SPD-S ... Gniazdo do karty znajduje się z boku urządzenia (kartę należy wkładać bardzo delikatnie i właściwą stroną - w innym wariancie grozi to uszkodzeniem gniazda i wielkimi kłopotami).
Wgrane sample można potem "obrabiać", przycinać, zapętlać itd. Ważne, aby zwracać uwagę na poziom decybeli podczas nagrania (by nie był przesterowany). W ogóle warto przyjąć od samego początku zasadę, że poziom wszystkich brzmień jest w miarę wyrównany (możemy to sprawdzać na tzw. "robaczkach" głośności). Chodzi tu o to, aby w przyszłości - kiedy będziemy używać tego urządzenia na scenie -  akustyk nas nie zabił (np. za to, że jedna barwa jest cicha jak szept, a inna ryczy, aż wygina głośniki).

Nagrywając, mamy do wyboru różne opcje jakości (m.in. stereo, mono). Nagrania w stereo zużywają dwa razy więcej pamięci. Osobiście, jeżeli nagrywam sobie jakiś podkład (np. do celów "ćwiczebnych") - robię to w mono. Tył urządzenia to tradycyjne gniazda MIDI, wejście na słuchawki, wyjście sygnału L-R, wejście L-R (ważne do podłączania np. mikrofonu czy też odtwarzacza CD w celu nagrania sampli). Są też wloty na dodatkowe pedały, trigery itp. Do urządzenia możemy osobno zakupić statyw PDS-10. Do statywu dodany jest specjalny "dyngs", który za pomocą czterech śrub możemy umocować na stałe do Rolanda SPD-S. Urządzenie zamontowane na statywie możemy umocować w wygodny sposób blisko bębnów. Tyle tytułem mojego użytkowania SPD-S?a

Kilka faktów od producenta:

Tworzenie własnych brzmień i przebiegów rytmicznych (frazy muzyczne loopy) odbywa się za pośrednictwem złącza Line/Mic. Nagrany sygnał, czy to z mikrofonu, instrumentu muzycznego czy też odtwarzacza CD, poddawany jest edycji. Do dyspozycji mamy szereg przydatnych funkcji edycyjnych, jak docięcie, przesuwanie, kopiowanie itp. Dzięki owym funkcjom tworzymy własny program brzmieniowy, któremu nadajemy nazwę i przypisujemy do konkretnego padu na panelu przednim. Możemy korzystać zarówno z brzmień i loop'ów fabrycznych, własnych, jak i importowanych za pomocą karty CompactFLASH w formacie WAV/AIFF. 9 dynamicznych padów, spełnia funkcję trierów, które mogą być aktywowane zarówno za pomocą pałeczek perkusyjnych, jak i dłoni perkusisty. Dodatkowo, w przypadku wykorzystywania fraz muzycznych, pady włączają i zatrzymują odgrywany materiał. W tym przypadku fraza taka musi być zapętlona (loop). W jednym czasie możemy wykorzystywać do 8 monofonicznych sampli i loop'ów, gdyż polifonia urządzenia ograniczona jest do 8 głosów. Do dyspozycji mamy dwa potencjometry obrotowe, do zmiany głośności kontroli efektów oraz dwa duże przyciski [-]/[+] zmieniające brzmienia, programy i parametry. Na uwagę zasługuje zasób 128 wewnętrznych brzmień, które pochodzą z flagowej serii modułów brzmieniowych firmy Roland "TD". Niezależnie, czy to będą brzmienia wewnętrzne, czy też samplowane przez nas, każde z nich może być wzbogacone efektem (30 multiefektów).
 
Urządzenie współpracuje z kartami Flash, na które mogą być nagrywane dodatkowe brzmienia i programy. Przy wykorzystaniu karty 512 MB, mamy możliwość zapisania do 386 minut materiału. Urządzenie może być montowane na opcjonalnym statywie. Dodatkowo możemy podłączyć kontroler Hi-Hat'u i stopy perkusyjnej, co daje nam możliwość poczucia, jakbyśmy grali na kompletnym zestawie perkusyjnym. Za pośrednictwem złączy MIDI mamy możliwość podłączenia kontrolera trigerów TMC-6, który przejmować będzie sygnały z elektronicznych padów perkusyjnych i grał brzmieniami SPD-S. Sygnał do TMC-6 może być dostarczany także za pośrednictwem trigerów serii "RT", które to montowane są w perkusyjnych zestawach analogowych. SPD-S to także doskonały moduł i automat perkusyjny, który mogą wykorzystywać gitarzyści i klawiszowcy podczas koncertów. W przypadku tworzenia muzyki za pomocą sekwenserów, SPD-S spełnia funkcję profesjonalnego samplera-modułu brzmieniowego MIDI, dając możliwość zmiany tempa frazy muzyczne bez zmiany tonacji oraz zmianę tonacji bez zmiany tempa.

{podsumowanie Z Rolanda SPD?S  korzystają m.in. Jojo Mayer, Aaron Spears, Thomas Lang, Omar Hakim, Beata Polak i wielu, wielu innych bębniarzy, którzy podczas grania chcą uruchamiać różne dodatkowe barwy, loopy itd. }
Testował: Tomek Łosowski

Dane Techniczne:

Pady 9, dynamiczne
Polifonia 8 głosów
Tryby Samplingu Fine/Standard/Long
Częstotliwość próbkowania 44,1 kHz
Poziom wejściowy Line: -10 dBu, Mic:-50 dBu
Pamięć Patch: 128 Waves (User): 399, Karta: 500
Pamięć wewnętrzna 12 minut (tryb Long)
Efekty Multi-efekty (30) + Ambience
Wyświetlacz 16x1, podświetlany LCD
Złącza Line Out (1/4"), Line/Mic In (1/4"), słuchawkowe (1/4"), Trigger In (1/4" TRS), pedał ekspresji (1/4" TRS), MIDI (In, Out), Footswitch (1/4" TRS)
Slot na karty CompactFLASH
Zasilacz 9V, zewnetrzny
Wymiary 342 x 282 x 83 mm
Waga 2,1 kg
Akcesoria Instrukcja Obsługi , zasilacz, płyta CD z samplami.
Opcje Pad może być montowany na statywie PDS-15.
Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.