Jelonek - Classical Massacre
Metalowe wersje dziewięciu utworów ludowych i klasycznych, prowadzone przez skrzypce, ze ścianą gitar oraz perkusyjnymi ciężarówkami.
Napęd: Dariusz „Daray” Brzozowski, Paweł Chojnacki
Typ silnika: muzyka ludowa i klasyczna w wersji metalowej
Trasa: Co ten Jelonek robi? Wyskakuje z jakimiś ludowymi i klasycznymi tematami. O ile spotyka się perkusyjne, rockowe wersje takiego Wilhelma Tella czy Vivaldiego (np. Terrana), to kto w ogóle zwraca uwagę na jakieś przaśne podskoki mazura czy oberka? Miejmy nadzieję, że wreszcie ktoś zacznie! Nie chodzi tu o jakieś zacietrzewienie narodowe, tylko o kulturę miejsca, w którym żyjemy niezatapialni od tysiąca lat. Kto ma więc przypominać o naszej muzycznej tradycji, jak nie tacy artyści jak Michał Jelonek? Znany i szanowany w środowisku rockowo-metalowym skrzypek dostarcza publiczności możliwość kontaktu z ową tradycją muzyczną w określonej stylistyce, bez żadnego moralizatorstwa i nadęcia, za to z ciosem i ogniem, bezkompromisowo. Instrumentalna wycieczka zawiera dziewięć kompozycji z jednym wokalnym wyjątkiem w postaci Piotra Fronczewskiego w słynnej Arii Skołuby Stanisława Moniuszki.
W kwestii bębnów jest tu paradoksalnie niesamowicie perkusyjnie. Dlaczego paradoksalnie? Całość płyty prowadzą oczywiście skrzypce i to one w oparciu o charakter kompozycji wskazują cały rytmiczny kierunek. Bębny w dużej mierze nie tworzą formy wychodzących z siebie groove’ów. Bardzo często są to odrębne i połączone ze sobą różne grupy lub raczej frazy podkładów z lawiną akcentów, przez co w wielu miejscach mamy sporo rwanych partii, wymagających sprawności, dobrej pamięci i szczególnie dobrego wyczucia czasu. Tutaj doświadczenie Daraya okazuje się bezcenne. Może jedynie w zagranym przez Pawła Chojnackiego czardaszu jest bardziej spójna forma, ale ta kompozycja sama w sobie jest przyjazna bębnom, chociaż łatwo ją strywializować. Tu na szczęście mamy bardzo smaczne wykonanie.
Wrażenia z jazdy: Metalowe wersje dziewięciu utworów ludowych i klasycznych, prowadzone przez skrzypce, ze ścianą gitar oraz perkusyjnymi ciężarówkami.
Odcinki specjalne: Potężny, agresywny Daray w Presto Vivaldiego, do tego niewdzięczny rytmicznie Oberek Grażyny Bacewicz. Mazurki Chopina z ciekawymi podkładami Pawła Chojnackiego. Całość płyty utkana jest zagrywkami perkusyjnymi od łamańców po galopy stopami.