Paiste Twenty

Dodano: 21.07.2010
Rodzaj sprzętu: Blachy

Firma Paiste odświeżyła listę modeli w każdej serii swoich talerzy, Dzięki firmie Gewa Polska mogliśmy dokładniej przyjrzeć się serii Twenty i sprawdzić, co też ma do zaoferowania.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Seria Paiste Twenty to najmłodsza seria talerzy fi rmy. Powstała raptem trzy lata temu, bo w 2007 roku (pomijam Alpha, która różni się głównie wykończeniem). Paiste miało często w swojej ofercie serie talerzy wysokiej jakości, które były robione przez krótki okres. Działo się to tak w przypadku serii Dimension czy Sound Formula. Prawdopodobnie los Twenty będzie podobny i za jakiś czas seria zostanie zastąpiona nową propozycją.

Kolejną charakterystyczną cechą Twenty są oferowane modele, które wyróżniają serię od innych. To właśnie był główny obiekt naszego zainteresowania. Chodzi tu o chinki. Do niedawna Paiste oferowało mini chine także w serii Signature, gdzie to produkcja dwunastek została zakończona około rok temu. Obecnie małe chinki, czyli te poniżej czternastu cali możemy dostać właśnie jedynie w serii Twenty. Firma specjalizuje się głównie w modelach osiemnasto- i dwudziestocalowych. Zresztą takie rozmiary są domeną Paiste nie tylko w stosunku do chinas. Crashe i ride?y są bez wątpienia wizytówką fi rmy, a ma to potwierdzanie w zestawach takich bębniarzy, jak Alex Van Halen, Phil Rudd czy Paul Bostaph.

Twenty wykute są ze stopu CuSn20 znanego również jako "Traditional Bronze". Ich odcień jest srebrny, co jest idealnym przełożeniem na ich brzmienie. Do prezentacji otrzymaliśmy olbrzymi set talerzy zawierający crashe, ride?y, chinki, hi-haty oraz splash. Prezentację zacznijmy od tego, co najbardziej nas interesowało czyli chinas.

China

Zestaw chinek jest naprawdę bardzo ciekawy. Mamy bowiem mini china 8, 10 i 12 cali oraz jedną chinkę osiemnastocalową. Co do maluchów sprawa wydaje się oczywista. Uderzane pojedynczo nie powalają na kolana, ale nie takie jest przecież ich przeznaczenie. Najmniej atrakcyjnie brzmi tu mała ósemka, która odstaje charakterem od pozostałej dwójki. Słychać to wyraźnie na próbce, gdzie uderzana nie ma w sobie ani ziarenka piasku, co obecne jest już w modelach o dwa i cztery cale większe. Być może robienie modelu o takim rozmiarze mija się już trochę z celem, bo o ile normalne splashe sprawdzają się nawet w wersji 6 cali to mini china w wersji 8 cali nie porwała nikogo. Wersje 10 i 12 cali są wybuchowe i jasne z charakterystycznym dla tego typu talerzy piaszczystym szumem. Wybrzmiewają krótko nie brudząc nam tła. Świetnie sprawdzą się jako akcenty, a dwunastka doskonale sprawdzi się jako blaszka rytmiczna. Duża china 18 cali to już zupełnie inny typ talerza. Bardzo wybuchowa o ciemnym, ale jednocześnie metalicznym charakterze. Reaguje doskonale przy mocniejszych uderzeniach. Silnie uderzona wybrzmiewa dość szybko pozostawiając jednak za sobą lekki ogon, który w momencie wykorzystania ich w kontekście nie będzie przeszkadzał. Łatwa do kontrolowania zarówno przez perkusistę, jak i osobę po drugiej stronie mikrofonów.

Crash

W paczce znaleźliśmy dwa modele crashy - thin crash i crash, oba po 18 cali. Thin jest zdecydowanie bardziej otwarty od zwykłego crasha. Oba dość szybko, naturalnie wybrzmiewają, co także ułatwia ich kontrolę w zestawie podczas gry. Jeżeli chodzi o ich koloryt są to naszym zdaniem talerze ze środka z lekkim wskazaniem na tę jaśniejszą stronę. Bezwzględnie są to bardzo bogate i ciepłe talerze. Gra na nich sprawia przyjemność i każde uderzenie daje poczucie pełnej kontroli. Wyczuwalna mięsistość i bogactwo alikwotów zebrało swoje uznanie u Stwarta Copelanda, który inkorporował sobie crash 18" do swojego setu.

Ride

Do dyspozycji mamy dwa ride?y. Oba mają rozmiary 22 cale. Ride i light ride różnią się także wizualnie, ponieważ zwykły ride w odróżnieniu od light ride ma bardzo urodziwą surową kopułkę. Brzmienie light ride jest kwintesencją jego nazwy i raczej nie poszalejmy na nim, jeśli chcemy zrobić ride?owe pochody w stylu Dave?a Lombardo. Jest to talerz cichy i świetnie zdefi niowali go producenci mówiąc o nim, że jest po prostu słodki. Doskonały do tematów swingowych posiada - podobnie do crashy - lekki metaliczny charakter. Nie wzbudza się za mocno, a tyknięcie jest bardzo ciepłe pozostawiając w tle bardzo przyjemne pasmo. Kopułka wyraźnie odróżnia się od ciała talerza zwiększając przez to zakres możliwości wykorzystania sprzętu. Zwykły ride, podobnie do swojego poprzednika, jest również bardzo wyrównaną blaszką. Jest jednak jaśniejszy i ma wyraźniejsze tyknięcie. Kopułka jest również bardziej agresywna. Zestawiając te talerze koło siebie niemal w ciemno można stwierdzić, że są to talerze co najmniej z tej samej serii. Ride sprawdzi się już w nieco mocniejszym graniu, jednak o heavy metalu możemy tutaj zapomnieć. Kontrola talerza w tym przypadku wydaje się jeszcze większa, ponieważ podczas gęstej gry blaszka wzbudza się jeszcze słabiej od swojego poprzednika.

Hi-Hat

Hi-haty także mamy w dwóch wersjach. Light hi-hat to naprawdę spokojne blaszki z delikatnym tyknięciem. Przydatne do gry w małych pomieszczeniach, gdy nie jest wskazane wysadzanie głów zgromadzonych nadmiernym hałasem i wiercącymi głowę alikwotami. Bardzo ciepły, ciemny i delikatny hi-hat. Półotwarty daje nam bardzo przyjemny szum. Mimo to jest to dość dynamiczna konfiguracja. Dzięki temu możemy za pomocą tego hi-hatu zrobić naprawdę dużo poprzez wyraźne akcentowanie i dynamizowanie groove- ?u. Hi-hat 14 cali, czyli drugi komplet, jaki otrzymaliśmy to analogicznie do ride?ów, talerze znacznie bardziej odważne, mające w sobie więcej agresji. Siłą rzeczy są to talerze głośniejsze. Bardziej metaliczne i szkliste od poprzednika, jednak także pozostające w tym samym dość, nazwijmy to, softowym charakterze. O ile wcześniejszy komplet działał wręcz usypiająco to ten? na nogi całej dzielnicy może nie postawi, ale jest doskonałą alternatywą dla tych, którzy będą potrzebować czegoś bardziej żywego niż light hi-hat. Oba hi-haty są do siebie podobne w swojej mięsistości, razem z ride?ami tworzą spójną całość.

Splash

Dziesięciocalowy splash to także blaszka pełna, będąca świetnym uzupełnieniem serii. Dynamiczna, mięsista, sprawdzi się w spokojniejszych, mniej nerwowych miejscach. Swobodnie może grać sama, co nie jest rzeczą oczywistą w przypadku talerzy. Nic dziwnego, że znalazła się w zestawie Jeffa Campitelliego, nadwornego garowego Joe Satrianiego.

Podsumowanie

Trzeba przyznać, że Paiste udało się osiągnąć to, co jest zawarte w haśle definiującym serię. Są to tradycyjne talerze o nowoczesnym brzmieniu. Nie ma tu tego pretensjonalnego cienia blach, spowitych dymem papierosowym w mrocznym klubie, gdzieś tam w dzielnicy, w której taksówki wolą się nie zatrzymywać. Jeżeli ktoś poszukuje naprawdę nowoczesnych talerzy, ale nie chce przy tym, by wszystkim pękały głowy powinien skierować swoje kroki w tę stronę. Dostanie solidny set blaszek, które można dołączyć do zestawu na koncerty w mniejszych klubach, koncertach akustycznych itp. Rzeźnicy i inni fani eksplozji na statywach raczej nie znajdą tu wiele ciekawych propozycji, no może te mini chinki, które mogą nam posłużyć do wyraźnych i oryginalnych akcentów Paiste ma to do siebie, że jest przewidywalne i każdy model jest powtarzalny. W obecnych warunkach, w jakich kupowane są talerze przez przeciętnego polskiego perkusistę jest to z pewnością zaleta (wiemy, co dostaniemy).
 
{podsumowanie Są to talerze o szlachetnym brzmieniu z bogactwem naprawdę subtelnych alikwotów. Uważamy także, że są to talerze dla bardziej doświadczonych i dojrzałych perkusistów, którzy będą potrafili wykorzystać możliwości dynamiczne blach. Naprawdę szkoda ich w ręce kogoś, kto uderza w talerze z rozpędu i to na czas.}

Testowali: Maciej Nowak, Pawel Sapija

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.