Perkusjonalia Latin Percussion

Dodano: 15.04.2010
Rodzaj sprzętu: Perkusjonalia
Dostarczył: LATIN PERCUSSION

Firma Zibi, która jest oficjalnym dystrybutorem sprzętu LP, wysłała nam pudełko z ciekawymi zabawkami. Do zaprezentowania dostaliśmy kilka ciekawych instrumentów, którym przyjrzymy się kolejno, dając niektórym możliwość zobaczenia po raz pierwszy kilku z nich.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
LP jest uznanym producentem instrumentów perkusyjnych, uważam, że jednym z czołowych.  Nie dziwi więc, iż w ofercie znajdziemy ogromną listę dziwacznych instrumentów, o których istnieniu niekiedy nie mieliśmy pojęcia. Warto przyjrzeć się firmie, chociażby z samej ciekawości, co można wymyśleć w kwestii muzycznego stukania, tarcia, pukania, szurania, pchania, rzucania. Większość instrumentów jest ładnie i bezpiecznie opakowana z - czasami - drobną instrukcją obsługi (!) na pudełku.

Zacznijmy od One Shot Shakera. Jest to shaker, opatentowany przez LP. Jego podobne wersje znajdziemy w ofertach innych firm (patent trzeba było jakoś obejść, lecz to właśnie LP jest autorem tego prostego pomysłu - trzeba zaznaczyć, że wiele instrumentów perkusyjnych to bardzo banalne rozwiązania). Daje on pełną kontrolę grającemu, przez co dźwięk wydobywany jest wtedy, kiedy chcemy (zgodnie z nazwą produktu) dając nam przejrzyste uderzenie bez zbędnych pozostałości. Shaker jest pakowany w parach, zarówno w wersji małej, jak i dużej. Cena tego sprzętu (dane Zibi)  to ok. 100 zł za komplet maluchów i 150 zł za komplet większych. Jest to naprawdę okazja.

Poczciwy Guiro przyszedł do nas w wersji plastikowej. Znaczy to, że mamy do czynienia z instrumentem głośnym i jasnym, w odróżnieniu od ciepłego guiro drewnianego. Tykwa posiada z tyłu otwory na palce oklejone gumą w celu zwiększenia komfortu. Mimo, że jest to plastikowy instrument, brzmienie bardzo przypomina klasyczną tykwę. Dzięki ułożonym rowkom perkusista ma szersze możliwości manewru, przez co może podczas gry pokusić się o wyraźny groove . Cena podawana prze LP wynosi ok. 50-60 dolarów za sztukę.

Cowbell Diablo oprócz diabelskiego wyglądu oferuje nam równie piekielne brzmienie. Podczas gry mamy do wyboru suche tyknięcie uzyskiwane przy uderzeniu w końcowej części instrumentu oraz pełne i niskie brzmienie w momencie klasycznego uderzenia w "ciało". Cena instrumentu wynosi ok. 200 zł. Godny polecenia dla perkusistów grających muzykę opartą na szerokim i głębokim brzmieniu.

Marakasy to jeden z najbardziej klasycznych instrumentów perkusyjnych, z którym wielu z nas miało do czynienia już w przedszkolu, chociaż oczywiście wątpię, by był to sprzęt akurat LP... Model CP 287 to przyjemny zestaw dwóch marakasów dla początkujących perkusistów. Jasne, lecz w miarę ciepłe brzmienie może być doskonałym wypełnieniem i uzupełnieniem wielu fragmentów utworów muzycznych szczególnie, gdy zagramy na nich mocno i agresywnie. LP wycenia je na ok. 24 dolary.

Legendarna już, stworzona 40 lat temu, Afuche - Cabasa to sprzęt bardzo głośny i niezwykle przenikliwy w porównaniu z resztą prezentowanych przez nas instrumentów. Jest to wynik wykorzystania stalowego łańcuszka korali na metalowym, specjalnie teksturowanym cylindrze. Prezentowany model jest z drewnianym wykończeniem podczas, gdy najmniejszy model ma wykończenie plastikowe. Donośny instrument - dzięki temu możemy stworzyć ciekawe podkłady rytmiczne. Przedział cenowy w przypadku instrumentów drewnianych rozciąga się w granicach 140-180 zł. Cabasa w takim kształcie (pamiętajmy jeszcze o tradycyjnych, w kształcie marakasów "ubranych? w koraliki, podobne jak na shekers) jest ze względu na swój kształt łatwa do zainstalowania przy zestawie perkusyjnym. Oczywiście wymagane jest odpowiednie oprzyrządowanie, ale spora grupa firm ma właśnie specjalne akcesoria do instalacji, dzięki czemu możemy grac na niej także nawet przy użyciu nóg.

Piccolo Jam Block ma bardzo przyjemne i ciepłe brzmienie mimo, że nie jest wykonany z drewna. Nowoczesne Jam Blocks firmy LP skonstruowane są ze specjalnego tworzywa sztucznego, którego skład oczywiście w obecnej dobie ochrony własności intelektualnej jest zastrzeżony. Trzeba przyznać, że jeżeli mamy do czynienia z plastikiem, a mamy, to naprawdę można pokusić się tu o nazwanie jego brzmienia szlachetnym. Piccolo Block sprawia wrażenie bardzo solidnego, dlatego obrotowy cios pałką modelu "heavy death" nie powinien dokonać większego uszczerbku. Gotowy do zamocowania dzięki zainstalowanemu uchwytowi. Możemy go zdobyć już za mniej niż 100 zł. Uzupełnieniem naszego Pikolaka są pozostałe dwa większe Jam Blocks.

Przyszedł czas na naszego ulubieńca wśród otrzymanych instrumentów. Jest to World Beat Cactus Rainstick. Instrument ten wykonany jest z kaktusa i oprócz fenomenalnego brzmienia posiada również wspaniałe walory estetyczne. Podczas testów było kilka osób chętnych do zagarnięcia owego instrumentu w celach dekoracyjnych. Jeszcze większe zalety posiada Rainstick, gdy zaczniemy na nim grać, chociaż słowo "grać" jest tu użyte nieco na wyrost. Zgodnie z nazwą instrumentu został on stworzony celem imitowania padającego deszczu. Uważamy, że producentowi udało się to doskonale! Wspaniały przyjemny, kojący wręcz szum, gdy przechylamy instrument powoli oraz intensywny deszcz tropikalny, gdy zrobimy to gwałtownie W każdej chwili szybkie przekręcenie instrumentu momentalnie wyłącza brzmienie Rainstick. Wąskie zastosowanie, lecz bardzo duża przyjemność. Dostępny w dwóch rozmiarach od 55 do 90 dolarów.

Kolejny RainStick, tym razem Crystal, przenosi nas raczej w miejskie strefy. Z pewnością jest to także atrakcyjny pod katem wizualnym instrument. Długa rurka z "drzewkiem" w środku, przez które przesypują się kuleczki. Zastosowanie podobne jest do wcześniej omawianego. Jest on jednak zdecydowanie głośniejszy i nie ma w końcowej fazie tych przyjemnych kropelek, jakie są u poprzednika. Cena za instrument, podawana przez LP, to około 100 dolarów.

Niemal na sam koniec instrument dla sympatyków polskiego filmu "Wakacje z duchami". Pamiętacie? Gdy robiono nastrój grozy w filmach młodzieżowych, słychać było charakterystyczne, ciężkie wręcz do wizualnego opisania, brzmienie. Coś jak wyginanie piły z jednoczesnym uderzeniem dzwonka. To właśnie przeuroczy Flex-a-tone. Cała zabawa polega na machaniu instrumentem i umiejętnym zginaniu kciuka tak, by wydobyć pożądany dźwięk. Bijak zamontowany po dwóch stronach szerokiej blaszki uderza w płaszczyznę, która poprzez wygięcia wydaje odpowiednie brzmienie. Dostępny jest w dwóch wielkościach, a LP wyceniło go na  40 i 56 dolarów. Instrument jest doskonałym wypełniaczem i podkreśleniem klimatu utworu, lecz z pewnością nie może być wykorzystywany w kompozycjach zbyt często.

Na koniec Concert Series Bar Chimes, którego brzmienia chyba nie trzeba przedstawiać. Jest to instrument bardzo delikatny, stąd bardzo duże znaczenie ma jego konstrukcja. Dzwonki zrobione są ze stopu aluminium. Zamocowane na drewnianej ramie za pomocą nylonowych nitek. Zauważyliśmy, że dzwonki nie plączą się, ale także nie są nienaturalnie usztywnione. Reagują bardzo przyjemnie na uderzenie małą metalową pałeczką dodawaną, rzecz jasna, do kompletu. Bardzo bezpieczne montowanie nie spowoduje kołysania Chimes na prawo i lewo. Piękne jasne brzmienie wykorzystywane może być niemal w każdym gatunku muzyki. Dostępne jest w dwóch wersjach - 25 i 36 dzwonków w cenach ok. 120-175 dolarów.

Podsumowanie

Jedyną rzeczą, jaka może budzić wątpliwości jest tradycyjnie cena, jednak i tu podawane przez LP kwoty nie do końca pokrywają się z tym, co z korzyścią dla nas oferuje dystrybutor. To jest pocieszające. Tak czy inaczej skompletowanie całego zestawu instrumentów perkusyjnych LP może być dość kosztowne. Z drugiej strony osoby, które zdecydują się na ten krok mają do wybory wielki świat perkusjonalii o wysokiej jakości zarówno wykończenia, jak i brzmienia.
 
{podsumowanie Firma Latin Percussion ma w swojej ofercie ogromny wybór instrumentów perkusyjnych. Przedstawione powyżej są jedynie reprezentantami poszczególnych kategorii. Z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że reprezentują je godnie. Od instrumentów rytmicznych typu Cowbell czy Cabasa po doskonałe wyplenienia brzmienia w postaci Rainstick czy Chimes.}

Testowali: Drużyna "Perkusisty"
Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.