Elektroniczne bębny DW ruszają podbijać świat!

Zakup marki DW przez firmę Roland zaowocował tym czego chyba wszyscy oczekiwali. DW już w zeszłym roku zapowiadało wprowadzenie bezprzewodowych perkusji elektronicznych opartych na zestawach akustycznych. Pierwsze próbki z Thomasem Langiem prezentowaliśmy na naszych łamach w styczniu tego roku.

Wreszcie stało się! Wszystko zostało skrzętnie przygotowane i instrumenty, w pełnej otoczce, ruszyły podbijać świat. Jest to z pewnością huczna nowość, podana w kompleksowej i bardzo bogatej formie, sęk w tym, że wciąż oparta na systemie triggerowania. Zatem -= nie ujmując tu oczywistej najwyższej jakości wykonania produktów DW - przełomu w wyzwalaniu brzmień tu z pewnością nie mamy, podobnie w kwestii połączenia zestawu akustycznego i elektronicznego. Za to interesująca jest kwestia bezprzewodowości. 

Strona domowa DWe

Czym są DWe?

Bębny DWe wyglądają jak klasyczne zestawy akustyczne DW. Korpusy o nazwie e33 wykonane w siedzibie firmy, w 100 procentach z klonu, w tradycyjny, rzemieślniczy sposób, zgodnie z polityką marki. W korpusach zamieszczona jest też cała elektronika triggerów.

Firma zapowiada pełnię naturalnych doznań w grze na elektronicznym zestawie, z uwzględnieniem wszystkich niuansów, nie tylko cross-stick, ale też odciągnięcia sprężyn werbla czy zmiana stroju bębnów. Trigger „obsługuje” 5 stref i 18 warstw dynamicznych na bęben. Nie pominięto również talerzy, które reagują oczywiście całą swoją powierzchnią, w odpowiedni dla danej strefy sposób. Ich pochodzenie na tę chwile nie jest potwierdzone, podobnie co do jakości wykonania, co jest dość istotne ponieważ w przeszłości kilka firm „poległo” na tym elemencie. 

Najciekawsza wydaje się tu jednak opcja bezprzewodowa. DWe są gotowe do gry od razu po wyjęciu z pudełka, bez konieczności stosowania przewodów i kabli i są dostępne w szerokiej gamie wykończeń.

DWe z DW Soundwroks

To wszystko związane jest rzecz jasna z odpowiednim oprogramowaniem DW Soundworks, które dostarczane jest w komplecie. Jest to własna platforma obejmująca cały panel brzmień, ich obróbki i kontroli DWe. Ze swoim bankiem i możliwościami może być też stosowana jako oddzielne oprogramowanie, co w sumie nie powinno zaskakiwać, ponieważ DW kilka lat temu krążyło, choć dość nieporadnie, wokół tego tematu (w 2018 roku DW Drum Enhancer). Biblioteka obejmuje flagowe zestawy (20) DW Collectors, ale też Gretsch USA Custom i Slingerland (faktyczny zestaw z 1958 roku). Próbkowanie 24-bit, 88.2 kHz. Software jest kompatybilny z większością DAW (AX, AU, VST).

W obecnej sytuacji i zakresie obowiązków DW Soundworks z pewnością będzie platformą rozwijającą się, podlegającą kolejnym aktualizacjom i rozszerzaniom pakietów. Na tę chwile DW oferuje samo oprogramowanie w cenie 199 dolarów.

DWe w Polsce

DWe są już dostępne w sklepach Ameryki Północnej i Japonii. W Polsce możemy oczekiwać ich z początkiem roku 2024. Za ich dostępność w kraju odpowiada firma Gewa Drums. Na tę chwilę nie znamy jeszcze konkretnych cen kompletów zestawów w PLN. 

DWe testowali m.in.: Nisan Stewart (Beyonce, Jay Z, Dancing with the Stars), Sheila E (Prince), Josh Freese (Foo Fighters), Trevor Lawrence Jr (Snoop Dogg, Dr. Dre), Chad Wackerman (James Taylor, Frank Zappa), Stephen Perkins (Jane’s Addiction, Porno for Pyro’s), Terry Bozzio (Missing Persons) oraz Thomas Lang, który zapewne będzie głównym demonstratorem, odwiedzającym kolejne rynki (jest to jedynie nasza spekulacja).

Przygotował: Staszek Piotrowski