Wiktoria Jakubowska - Przesłuchanie Na Szóstkę
Jedna z najbardziej zapracowanych polskich perkusistek. Złapać Wiki w wolnej chwili jest niezwykle trudno, bo cały czas angażuje się lub jest angażowana w nowe projekty w różnorodnych klimatach u bardzo ciekawych artystów.
Tym bardziej nam miło gościć perkusistkę na naszych łamach i jesteśmy wdzięczni, że między próbami do ważnych koncertów podzieliła się z nami swoimi inspiracjami. Aktywność perkusistki nasuwa więc pytanie. Czym się inspiruje? Czego słucha? Dobry muzyk, dobra perkusistka, to nie tylko sprawność techniczna, ale też czucie gry i wrażliwość. Szczególnie jak się przyjrzymy muzyce, w której uczestniczy Wiktoria, te elementy duszy mają duże znaczenie i przełożenie na końcowy efekt. W związku z tym postanowiliśmy poprosić artystkę, żeby podzieliła się z nami swoimi inspiracjami, które towarzyszyły jej na przestrzeni całej przygody muzycznej. Zawsze przyjemnie jest wspólnie posłuchać dobrej muzyki.
Jak się zmieniło twoje słuchanie i postrzeganie muzyki na przestrzeni lat, szczególnie teraz, kiedy sama jesteś zawodowym muzykiem?
Moje podejście w słuchaniu muzyki zmieniło się, kiedy sama zaczęłam grać w zespołach na perkusji. Zaczęłam odbierać ją bardziej świadomie. Na początku skupiałam się przede wszystkim na wsłuchiwaniu się w partie bębnów, co nie oznacza jednak, że przestałam słuchać muzyki dla samej przyjemności. Jednak często szukałam inspiracji, chciałam się uczyć piosenek, które usłyszałam. Chciałam zrozumieć, gdzie jest miejsce perkusji w muzyce. Z biegiem lat zaczęłam zwracać uwagę na całokształt kompozycji, a nie same bębny. Istotne stało się dla mnie to, aby odczuwać emocje, jakie towarzyszą konkretnym utworom. Warstwa liryczna jest szalenie ważna, a jak byłam młodsza, to praktycznie wcale nie zwracałam na nią uwagi. Nie byłam osobą, która śledziłaby tekst czy specjalnie go tłumaczyła, aby pojąć sens i przekaz piosenki. Po latach zrozumiałam, że każdy aspekt utworu jest ważny, wszystko składa się w całość i mimo, że czasem piosenka jest prosta, to jednak konceptualizm jest zachowany. Przekaz jest na każdej płaszczyźnie, a nie tylko w danych partiach i właśnie zrozumienie tego, bardzo zmieniło moje podejście do słuchania muzyki na przestrzeni lat.