Sabian Arena Mix i Garage Mix
Dodano: 24.05.2012
Rodzaj sprzętu: Blachy
W ofercie kanadyjskiego producenta od dawna obecne są zestawy talerzy w przeróżnych konfiguracjach.
Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.
Obejmują one w zasadzie instrumenty ze wszystkich półek cenowych, od talerzy przeznaczonych dla początkujących, poprzez semi-pro, aż po w pełni profesjonalne rozwiązania z wyższych serii. Dodatkowo w sprzedaży dostępne są możliwości poszerzenia podstawowych zestawów o tzw. effects pack - talerze efektowe.
Rozwiązania te obejmowały blachy z jednej serii, co dla wielu było minusem, zwłaszcza dla bardziej doświadczonych perkusistów. Większość z nich komponuje swoje zestawy z przeróżnych formuł, często z różnych półek cenowych, co daje o wiele bardziej zróżnicowaną barwowo kompozycję. W zestawianiu blach na własną rękę ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia i budżet muzyków. Daje to czasem wspaniałe efekty. Dołączenie talerza z niższej półki do profesjonalnego otoczenia często sprawia, że w całości "gada" on w zupełnie inny, nieoczekiwany sposób, tworząc nową jakość zestawu.
Z drugiej strony takie połączenia, czasem niezbyt udane u mniej świadomych bębniarzy, dają efekt braku spójności zestawu, gdzie pojedyncze blachy odstają od reszty, nijak nie chcąc wpasować się w brzmienie całości. Może mieć to miejsce nawet przy połączeniu talerzy z najwyższych półek cenowych. Takie niefortunne zestawienia instrumentów stają się potem zmorą realizatorów w studiu i na scenie, którzy walczą z pojedynczymi elementami zestawu. Próbą odpowiedzi na te problemy są nowe sety Sabiana. Łączą one różne formuły, tworząc ciekawe kontrasty i większy koloryt, ale dając przy tym efekt spójności brzmieniowej. W niniejszym teście przyjrzymy się dwóm takim zestawom - dedykowanego profesjonalistom Arena Mix oraz lokującemu się gdzieś na granicy entry-level i semi-pro Garage Mix.
Zestaw ten obejmuje cztery talerze z dwóch różnych serii. W skład wchodzą hi-hat i ride AAX, charakteryzujące się jaśniejszym brzmieniem oraz ciemniejsze crashe formuły HHX. Wszystkie wykonane są ze stopu b20 i pojedynczo są dostępne na rynku od dość dawna, nowością jest zestawienie ich w jednym secie.
Hi-hat to 14-calowy X-celerator Hats z lekko pofałdowaną krawędzią dolnego talerza. Ma jasny i soczysty charakter. Dzięki falom na dolnej krawędzi nie zapowietrza się, cyknięcie jest bardzo szybkie i precyzyjne, a przy tym dostarcza pełne, bogate brzmienie niezależnie od siły uderzeń. Otwarty brzmi bardzo szeroko, soczyście i dalej bardzo wyrównanym pasmem. Nie wytwarza żadnych blaszanych przydźwięków. Potrafi zagrać bardzo subtelnie, ale także ostro i przeszywająco. To bardzo uniwersalny talerz, który sprawdzi się w najróżniejszych sytuacjach muzycznych od ciężkiego rockowego grania po spokojniejsze, akustyczne klimaty.
Ride to również formuła AAX, o grubości medium, sygnowany nazwą Stage. Także posiada jasny, dynamiczny charakter. Klarownemu pingowi towarzyszy spore rozmycie i łatwo go rozbujać. Uderzenie pałki jest wyraźnie zdefiniowane, pod nim pojawia się ciemniejszy szumiący przydźwięk. Ma spore możliwości dynamiczne i jest czuły na miejsce uderzenia. Najpełniej brzmi w umiarkowanej dynamice, gdzie dobrze zachowany jest balans między pingiem, a dłuższym rozmyciem. Kopułka nie jest zbyt głośna, ale dobrze wkomponowana. Ma raczej jasny acz matowy i dość dźwięczny ton. Talerz zdecydowanie z charakterem, bardzo szlachetny, lecz może sprawić problemy w kontroli i wymaga precyzji w graniu.
Crashe w Arena Mix to dwa modele ciemniejszej serii HHX, 16" i 18" X-Plosion. Wytwarzane są w innej technologii niż AAX, w większym stopniu poddawane ręcznemu młotkowaniu, kopułki zaś nie są poddane obróbce i mają ciemny, matowy kolor. Jak sama nazwa wskazuje - talerze mają wybuchowy charakter. Atak jest natychmiastowy, ale dzięki ciemniejszej barwie umiarkowanie agresywny. W wybrzmieniu obecne jest cało bogactwo raczej ciemnych alikwotów, które składają się na efekt mięsistego, szlachetnego "ciała" talerzy. Mają świetną projekcję i doskonale przebiją się przez każdy hałas. Spore różnice odnotowaliśmy w głośności. Większy z modeli jest głośniejszy i ma zdecydowanie bardziej rockowy charakter. Wybrzmienie jest dość krótkie, zwłaszcza w przypadku 16". Większy doskonale "pracuje" rozbujany, pełnie i szeroko. Najpełniejsze brzmienie obu talerzy uzyskujemy przy solidnym uderzeniu. Podsumowując: crashe mają energiczny i dynamiczny charakter ze zdecydowanie rockowym zacięciem, ale mogą sprawdzić się także przy lżejszych klimatach typu fusion czy pop.
Arena Mix ma bardzo spójny charakter, tworząc spory zakres barwowy i liczne możliwości zastosowania. Jaśniejsze blachy "rytmiczne" doskonale uzupełniają się z ciemniejszymi, ale bardzo dynamicznym crashami. Set naszym zdaniem tworzy ciekawsze zestawienie niż talerze tylko jednej serii i daje bardziej uniwersalny i wszechstronny efekt. Problemem może być mniej rockowy ride niż reszta talerzy i perkusiści obracający się w zdecydowanie cięższych klimatach mogą potrzebować blachy z dużo większym punktem niż AAX Stage Ride.
W skład tego zestawu również wchodzą cztery talerze: hi-hat i ride B8 oraz crashe medium-thin 16" i 18" Xs20. Połączono tu serie wykonane z dwóch stopów, jak wskazuje nazwa formuły b8 oraz b20.
Hi-hat jest dość miękki, a zatem ma dużą czułość na siłę domknięcia nogą. Ma przyjemne, jasne i kruche cyknięcie, raczej suche i matowe. Im mocniej domknięty tym bardziej suchy i mniej syczący. Otwarty nie zmienia charakteru, dominuje piaszczysty, niezbyt bogaty acz wyrównany ton. Jak na talerz z najniższej serii ma naprawdę spore możliwości barwowe. Najlepiej brzmi w średniej dynamice, przy ostrzejszym "zacięciu" do głosu dochodzą blaszane alikwoty.
Ride to także blacha o zdecydowanie jasnej barwie. Ma bardzo wyraźny ping, każde uderzenie jest selektywne. Rozmycie jest wyrównane i nie powoduje utraty kontroli, co często ma miejsce przy blachach z niższej półki. Nie jest szczególnie wrażliwy na miejsce uderzenia pałką, oferując bardzo podobne brzmienie. Ma porównywalny z hi-hatem zakres dynamiczny, najlepiej brzmi w średniej dynamice. Kopułka jest odseparowana, selektywna i nie wzbudza talerza, acz słyszalne są trochę metaliczne, nieprzyjemne alikwoty. Talerz ten nie jest zbyt szlachetny, ale nie sprawia problemów w kontroli i dobrze sprawdza się w kontekście zestawu.
Crashe Xs20 to również talerze o zdecydowanie jasnym charakterze lecz raczej niskim tonie. Mają dynamiczny atak i wyrównane wybrzmienie. Pomiędzy dwoma modelami istnieją spore różnice w charakterze. Mniejszy z nich momentalnie atakuje i równie szybko gaśnie. Umiarkowanie agresywny w charakterze, ma sporo blaszanego przydźwięku, obecnego zwłaszcza przy ataku i niezbyt wiele "ciała" w wybrzmieniu. Nieprzyjemne alikwoty eksponują się, zwłaszcza przy mocniejszym uderzeniu. 18" brzmi zdecydowanie pełniej i szerzej niż mniejszy egzemplarz. Ma bogatszy charakter i dłuższe wyrównane wybrzmienie. Sprawia wrażenie najszlachetniejszej w całym secie, najmniej do głosu dochodzą tu blaszane przydźwięki. Dobrze oddają to próbki brzmieniowe na dołączonej płycie.
Mimo pewnych mankamentów pojedynczych talerzy, to Garage Mix sprawia bardzo pozytywne wrażenie jako zestaw. Szczerze, dużo lepsze niż oczekiwaliśmy przed założeniem na statywy. Bez wahania, pod odpowiednią ręką, dadzą radę live nawet w profesjonalnych warunkach. Nie są to talerze z duszą i szlachetnym bogactwem barw, ale w swoim przedziale cenowym z pewnością zasługują na uwagę nie tylko początkujących perkusistów, ale także tych z mniejszą ilością dostępnej gotówki.
Pomysł zestawienia w secie talerzy z różnych serii oceniamy bardzo pozytywnie. Naszym zdaniem to o wiele ciekawsze połączenie niż dotychczas oferowane i zasługuje na sporą uwagę perkusistów. Daje większe możliwości muzycznego zastosowania, oferując więcej kolorów niż blachy z tylko jednej serii. Zdecydowanie na plus należy ocenić Garage Mix, gdzie najtańsze modele nabierają nowego charakteru w kontekście zestawu. Konfiguracje oferowane w zestawach mają nie tylko konkurencyjną cenę w stosunku do pojedynczo kupowanych talerzy, mogą także posłużyć jako inspiracja i rodzaj wykładni dla bębniarzy, kompletujących zestawy blach na własną rękę.
Rozwiązania te obejmowały blachy z jednej serii, co dla wielu było minusem, zwłaszcza dla bardziej doświadczonych perkusistów. Większość z nich komponuje swoje zestawy z przeróżnych formuł, często z różnych półek cenowych, co daje o wiele bardziej zróżnicowaną barwowo kompozycję. W zestawianiu blach na własną rękę ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia i budżet muzyków. Daje to czasem wspaniałe efekty. Dołączenie talerza z niższej półki do profesjonalnego otoczenia często sprawia, że w całości "gada" on w zupełnie inny, nieoczekiwany sposób, tworząc nową jakość zestawu.
Z drugiej strony takie połączenia, czasem niezbyt udane u mniej świadomych bębniarzy, dają efekt braku spójności zestawu, gdzie pojedyncze blachy odstają od reszty, nijak nie chcąc wpasować się w brzmienie całości. Może mieć to miejsce nawet przy połączeniu talerzy z najwyższych półek cenowych. Takie niefortunne zestawienia instrumentów stają się potem zmorą realizatorów w studiu i na scenie, którzy walczą z pojedynczymi elementami zestawu. Próbą odpowiedzi na te problemy są nowe sety Sabiana. Łączą one różne formuły, tworząc ciekawe kontrasty i większy koloryt, ale dając przy tym efekt spójności brzmieniowej. W niniejszym teście przyjrzymy się dwóm takim zestawom - dedykowanego profesjonalistom Arena Mix oraz lokującemu się gdzieś na granicy entry-level i semi-pro Garage Mix.
Arena Mix
Zestaw ten obejmuje cztery talerze z dwóch różnych serii. W skład wchodzą hi-hat i ride AAX, charakteryzujące się jaśniejszym brzmieniem oraz ciemniejsze crashe formuły HHX. Wszystkie wykonane są ze stopu b20 i pojedynczo są dostępne na rynku od dość dawna, nowością jest zestawienie ich w jednym secie.
Hi-hat to 14-calowy X-celerator Hats z lekko pofałdowaną krawędzią dolnego talerza. Ma jasny i soczysty charakter. Dzięki falom na dolnej krawędzi nie zapowietrza się, cyknięcie jest bardzo szybkie i precyzyjne, a przy tym dostarcza pełne, bogate brzmienie niezależnie od siły uderzeń. Otwarty brzmi bardzo szeroko, soczyście i dalej bardzo wyrównanym pasmem. Nie wytwarza żadnych blaszanych przydźwięków. Potrafi zagrać bardzo subtelnie, ale także ostro i przeszywająco. To bardzo uniwersalny talerz, który sprawdzi się w najróżniejszych sytuacjach muzycznych od ciężkiego rockowego grania po spokojniejsze, akustyczne klimaty.
Ride to również formuła AAX, o grubości medium, sygnowany nazwą Stage. Także posiada jasny, dynamiczny charakter. Klarownemu pingowi towarzyszy spore rozmycie i łatwo go rozbujać. Uderzenie pałki jest wyraźnie zdefiniowane, pod nim pojawia się ciemniejszy szumiący przydźwięk. Ma spore możliwości dynamiczne i jest czuły na miejsce uderzenia. Najpełniej brzmi w umiarkowanej dynamice, gdzie dobrze zachowany jest balans między pingiem, a dłuższym rozmyciem. Kopułka nie jest zbyt głośna, ale dobrze wkomponowana. Ma raczej jasny acz matowy i dość dźwięczny ton. Talerz zdecydowanie z charakterem, bardzo szlachetny, lecz może sprawić problemy w kontroli i wymaga precyzji w graniu.
Crashe w Arena Mix to dwa modele ciemniejszej serii HHX, 16" i 18" X-Plosion. Wytwarzane są w innej technologii niż AAX, w większym stopniu poddawane ręcznemu młotkowaniu, kopułki zaś nie są poddane obróbce i mają ciemny, matowy kolor. Jak sama nazwa wskazuje - talerze mają wybuchowy charakter. Atak jest natychmiastowy, ale dzięki ciemniejszej barwie umiarkowanie agresywny. W wybrzmieniu obecne jest cało bogactwo raczej ciemnych alikwotów, które składają się na efekt mięsistego, szlachetnego "ciała" talerzy. Mają świetną projekcję i doskonale przebiją się przez każdy hałas. Spore różnice odnotowaliśmy w głośności. Większy z modeli jest głośniejszy i ma zdecydowanie bardziej rockowy charakter. Wybrzmienie jest dość krótkie, zwłaszcza w przypadku 16". Większy doskonale "pracuje" rozbujany, pełnie i szeroko. Najpełniejsze brzmienie obu talerzy uzyskujemy przy solidnym uderzeniu. Podsumowując: crashe mają energiczny i dynamiczny charakter ze zdecydowanie rockowym zacięciem, ale mogą sprawdzić się także przy lżejszych klimatach typu fusion czy pop.
Arena Mix ma bardzo spójny charakter, tworząc spory zakres barwowy i liczne możliwości zastosowania. Jaśniejsze blachy "rytmiczne" doskonale uzupełniają się z ciemniejszymi, ale bardzo dynamicznym crashami. Set naszym zdaniem tworzy ciekawsze zestawienie niż talerze tylko jednej serii i daje bardziej uniwersalny i wszechstronny efekt. Problemem może być mniej rockowy ride niż reszta talerzy i perkusiści obracający się w zdecydowanie cięższych klimatach mogą potrzebować blachy z dużo większym punktem niż AAX Stage Ride.
Garage Mix
W skład tego zestawu również wchodzą cztery talerze: hi-hat i ride B8 oraz crashe medium-thin 16" i 18" Xs20. Połączono tu serie wykonane z dwóch stopów, jak wskazuje nazwa formuły b8 oraz b20.
Hi-hat jest dość miękki, a zatem ma dużą czułość na siłę domknięcia nogą. Ma przyjemne, jasne i kruche cyknięcie, raczej suche i matowe. Im mocniej domknięty tym bardziej suchy i mniej syczący. Otwarty nie zmienia charakteru, dominuje piaszczysty, niezbyt bogaty acz wyrównany ton. Jak na talerz z najniższej serii ma naprawdę spore możliwości barwowe. Najlepiej brzmi w średniej dynamice, przy ostrzejszym "zacięciu" do głosu dochodzą blaszane alikwoty.
Ride to także blacha o zdecydowanie jasnej barwie. Ma bardzo wyraźny ping, każde uderzenie jest selektywne. Rozmycie jest wyrównane i nie powoduje utraty kontroli, co często ma miejsce przy blachach z niższej półki. Nie jest szczególnie wrażliwy na miejsce uderzenia pałką, oferując bardzo podobne brzmienie. Ma porównywalny z hi-hatem zakres dynamiczny, najlepiej brzmi w średniej dynamice. Kopułka jest odseparowana, selektywna i nie wzbudza talerza, acz słyszalne są trochę metaliczne, nieprzyjemne alikwoty. Talerz ten nie jest zbyt szlachetny, ale nie sprawia problemów w kontroli i dobrze sprawdza się w kontekście zestawu.
Crashe Xs20 to również talerze o zdecydowanie jasnym charakterze lecz raczej niskim tonie. Mają dynamiczny atak i wyrównane wybrzmienie. Pomiędzy dwoma modelami istnieją spore różnice w charakterze. Mniejszy z nich momentalnie atakuje i równie szybko gaśnie. Umiarkowanie agresywny w charakterze, ma sporo blaszanego przydźwięku, obecnego zwłaszcza przy ataku i niezbyt wiele "ciała" w wybrzmieniu. Nieprzyjemne alikwoty eksponują się, zwłaszcza przy mocniejszym uderzeniu. 18" brzmi zdecydowanie pełniej i szerzej niż mniejszy egzemplarz. Ma bogatszy charakter i dłuższe wyrównane wybrzmienie. Sprawia wrażenie najszlachetniejszej w całym secie, najmniej do głosu dochodzą tu blaszane przydźwięki. Dobrze oddają to próbki brzmieniowe na dołączonej płycie.
Mimo pewnych mankamentów pojedynczych talerzy, to Garage Mix sprawia bardzo pozytywne wrażenie jako zestaw. Szczerze, dużo lepsze niż oczekiwaliśmy przed założeniem na statywy. Bez wahania, pod odpowiednią ręką, dadzą radę live nawet w profesjonalnych warunkach. Nie są to talerze z duszą i szlachetnym bogactwem barw, ale w swoim przedziale cenowym z pewnością zasługują na uwagę nie tylko początkujących perkusistów, ale także tych z mniejszą ilością dostępnej gotówki.
Podsumowanie
Pomysł zestawienia w secie talerzy z różnych serii oceniamy bardzo pozytywnie. Naszym zdaniem to o wiele ciekawsze połączenie niż dotychczas oferowane i zasługuje na sporą uwagę perkusistów. Daje większe możliwości muzycznego zastosowania, oferując więcej kolorów niż blachy z tylko jednej serii. Zdecydowanie na plus należy ocenić Garage Mix, gdzie najtańsze modele nabierają nowego charakteru w kontekście zestawu. Konfiguracje oferowane w zestawach mają nie tylko konkurencyjną cenę w stosunku do pojedynczo kupowanych talerzy, mogą także posłużyć jako inspiracja i rodzaj wykładni dla bębniarzy, kompletujących zestawy blach na własną rękę.
{Podsumowanie Plusy:
Arena Mix
+ świetnie dopasowane jaśniejsze AAX z ciemniejszymi HHX,
+ spójny uniwersalny charakter i duże możliwości zastosowania,
+ konkurencyjna cena w stosunku do pojedynczo kupowanych talerzy (różnica o ok. 500 PLN).
Garage Mix
+ stosunek jakości do ceny,
+ spójny brzmieniowo zestaw,
+ nowa jakość B8 w kontekście
Minusy:
Garage Mix
- sporo blaszanych przydźwięków przy mocniejszym uderzeniu.}
Test ukazał się w numerze styczeń/luty 2012.
Dostarczył: Music Info (www.musicinfo.pl)