Talerze Paiste Boomer

Dodano: 20.11.2012
Rodzaj sprzętu: Blachy

Prezentujemy talerze Paiste, sygnowane przez jedną ze sztandarowych postaci firmy - Nicko McBraina z Iron Maiden.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.


Nicko jest jedną z oficjalnych twarzy firmy Paiste, chociaż patrząc na jego oblicze można się zastanawiać, czy to dobry ruch. Na szczęście chodzi tu o osobowość muzyka a nie jego facjatę. Czy Paiste Alpha Boomer to talerze zrobione dla niego? Oczywiście, że nie. Podobnie, jak to było kiedyś z Black Alpha Jordisona są to blaszki zrobione przy współpracy muzyka, mające na celu wzbogacić jedną z najlepszych serii na rynku z półki średnich cen, jaką jest niewątpliwie Alpha. Sceptyków od razu możemy uprzedzić - możemy zaręczyć, że Nicko poważnie maczał palce w wyborze brzmień Boomer. Taka jest polityka firmy i tak właśnie działają.

Co do samych blach mamy tu serię w wykończeniu brillant, czyli uwaga na paluchy, bo tłuste plamy zostają momentalnie (polecamy kupić byle rękawiczki w pierwszym lepszym markecie - to naprawdę pomaga). Talerze wykonane są ze stopu "brązu 2002" czyli takiego, z jakiego są kute i toczone talerze? 2002. Jeżeli chodzi o aspekt wizualny to jest kwestią indywidualną, czy komuś podobają się niebieskie napisy, wzorowane na logo Iron Maiden z Powerslave. Pod kątem samego wykończenia talerzy, mamy tu do czynienia z tradycyjną szwajcarską perfekcją. Kucie, toczenie i polerowanie na najwyższym poziomie, przez co talerze wizualnie będą zabójcze - oczywiście pod warunkiem, że będziemy o nie dbać.

Do prezentacji dostaliśmy jeden z dostępnych setów, co jak wiadomo wpływa dodatkowo na niższą cenę aniżeli kupowane pojedynczo. W naszym secie mamy hi-hat 14", crash 18", ride 22" oraz bonusowo (niewątpliwy urok setów) splash 12". Oprócz tego seria posiada dodatkowe crashe: 16", 17", 19", 20" i chinkę 18". Tak więc wachlarz nie jest zbytnio szeroki, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z Alpha, a nie nową zupełnie serią. Stąd też, jeżeli ktoś będzie chciał szukać uzupełnienia Boomer to spokojnie znajdzie je w bogatej ofercie Alpha.

BRZMIENIE


Jak wspomnieliśmy talerze wykonane są idealnie, żadnych chropowatości, nierówności - ideał. Zbudowane są tradycyjnie tzn. nie mamy specjalnego manipulowania ich grubością w postaci przechodzenia od grubego wnętrza do cienkiej krawędzi itp. zabiegi. Zacznijmy od hi-hatu, który przypadł nam najbardziej do gustu. Wydaje się być najbardziej uniwersalny z całego setu. Ma miłe tyknięcie, bardzo krótkie i selektywne, jasne, ale ciepłe, jest to chyba zasługą bardzo ciężkiego dolnego talerza. Świetnie reaguje na stopniowe otwieranie, przez co mamy soczysty szelest, dość donośny, ale nie wiercący w głowie. Łatwy w kontroli, w muzyce rockowej i metalowej sprawdzi się idealnie. Na scenę klubową w sam raz.

Ride wzbudza się dość szybko, jest szklisty, wyraźny i może trochę piskliwy. Ciało jest spójne z Bellem, który mimo to jest dobrze wyodrębniony, przez co nie wymaga laserowego celowania pałeczką. Czuć gabaryt 22". Jest to blacha kompletna, pasująca swoim brzmieniem do tego, co słyszymy w Iron. Próbki na stronie Paiste dobrze oddają jego prawdziwe brzmienie. Crash jest nieco gongowaty (próbki na stronie Paiste mogą być tu trochę mylne). Oprócz tego jest soczysty, pełny i głośny. Wysokie harmoniczne nieco wiercą w głowie, ale uderzony mocno daje pełnię, jaką metalowi perkusiści w większości lubią. Dobry, mocny, pełny, jasny metalowy crash. Splash jest konstrukcją analogiczną do Metal Splasha Alpha. Jest surowy z dużą dawką piasku, agresywny i ma lekko ciemne zabarwienie, jednak dość metaliczne tak, jakby odrobinę podrdzewiałe. Przy takiej konfiguracji z jasnym crashem wydaje się więc być dobrym uzupełnieniem.

PODSUMOWANIE


Talerze są przeznaczone na scenę i do studio. W obu tych środowiskach odnajdą się bez problemu. Oczywiście, mówimy tu o klimatach mocnego rocka i metalu. Blachy wymagają konkretnego rąbnięcia zza ucha. Wtedy to gadają jak należy, całą swoją pełnią możliwości. Set jest bardzo soczysty, jednak na dłuższą metę dla słuchacza może być nieco męczący z racji głośności i niepożądanej składowej harmonicznej (1,5 kHz) . Jest bardzo dobrze dobrany w kontekście brzmień, przez co set nas nie zamula. Tykający hi-hat, szeroki ride, soczysty, pełny crash i "szurnięty" splash. Ma oczywiście nieco paździerzowy charakter i jazzu czy fusion albo nawet prostego popu (no, może hi-hat) na nim raczej nie pogramy. Jeżeli ktoś poszukuje profesjonalnych (tak, profesjonalnych!) metalowych blach do dobrego hard rocka, heavy czy też thrashu to z pewnością Boomer będzie doskonałą ofertą. W cenie w okolicach 2,8 tys. złotych mamy kompletny spójny, mięsisty set pięknych talerzy, który aż się prosi, żeby go wychłostać!

{Podsumowanie Plusy:
+ spójność setu - głośność i charakter oraz dobór,
+ uniwersalny hi-hat,
+ doskonałe wykończenie.
Minusy:
- obiektywnie brak.}

Test ukazał się w numerze lipiec/sierpień 2012.


Dostarczył: Gewa Polska (www.gewamusic.com/pl/)

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.