12 piosenek Mike’a Manginiego w Dream Theater
Mike grał w zespole przez 13 lat, nagrał 5 albumów studyjnych. To wystarczający zestaw kompozycji, by pokusić się o wybór najciekawszych momentów.
Sposób gry Mike’a Manginiego zawsze budził wiele emocji. Jest bezwzględnie jednym z czołowych perkusistów na świecie pod kątem zaawansowania technicznego i perkusyjnej świadomości, co szlifował latami m.in. jako wykładowca w legendarnej szkole Berklee College of Music, jednak jego karkołomne partie, o ile świetnie sprawdzały się np. u Steve’a Vaia, nie do końca wszystkim pasowały w Dream Theater. Z jednej strony, w tym okresie zespół zaczął wchodzić w nieco absurdalną formę przerostu formy nad treścią (zmęczenie zarzynaniem się było jednym z powodów odejścia Portnoya), ale puls gry Manginiego był zgoła inny od bardziej organicznego pulsowania Portnoya. Mimo wszystko, nagrał pięć pełnowymiarowych płyt, gdzie znajdziemy kilka naprawdę ciekawych momentów. Mike Portnoy raczej nie złapie się niestety za te ciekawsze, chociażby z racji tego, że są kompletnie poza jego zasięgiem umiejętności warsztatowych. Z drugiej strony… to bardzo złożony charakter.