Blachy Zildjian K Constantinople

Dodano: 18.12.2012
Rodzaj sprzętu: Blachy
Dostarczył: ZILDJIAN

Zildjian Constantinople to seria wprowadzona do produkcji przez samego Armanda Zildjiana w 1998 roku. Dedykowana była przede wszystkim perkusistom poruszającym się w kręgach zdecydowanie jazzowych i pokrewnych.

Ten artykuł czytasz ZA DARMO w ramach bezpłatnego dostępu. Zarejestruj się i zaloguj, by mieć dostęp do wszystkich treści. Możesz też wykupić dostęp cyfrowy i wesprzeć rozwój serwisu.


Te bardzo prestiżowe i niestety równie drogie blachy nawiązywały brzmieniem i wyglądem do klasycznych tureckich instrumentów z lat 40-tych i 50-tych. W jej produkcję zaangażowano wielkie nazwiska światowego jazzu, jak chociażby Elvin Jones czy Adam Nussbaum. Z nieukrywaną przyjemnością przetestowaliśmy odświeżoną linię Constantinople o nowe rozmiary i modele. W paczce od dystrybutora Zildjianów otrzymaliśmy hi-hat 14, trzy modele crashy 16, 17, 18, crash ride 19 oraz ride 22.

Wszystkie omawiane modele mają grubość thin do medium thin, z wyjątkiem dolnego talerza hi-hatu, który ma grubość medium. Powierzchnie wykończono na tradycyjny mat. W hi-hacie i crashach obie strony poddano mechanicznemu toczeniu. Widoczne są również ślady ręcznego młotkowania. Ride oprócz omówionej obróbki opatrzony został czterema "klasterami" uderzeń młotka, które powodują, że powierzchnia nie jest idealnie równa. Dolna powierzchnia kopułki pozostała surowa bez toczenia.

K CONSTANTINOPLE RENAISSANCE RIDE 22"


Dla perkusistów jazzowych to najważniejsza część całego zestawu perkusyjnego. W powstanie tego modelu zaangażowany był wspomniany wcześniej Adam Nussbaum. Uderzyła nas niesamowita czułość zestawu i bogactwo kolorów, które można z niego wydostać. Barwa jest ciemna, niska z piaszczystymi szmerami w długim wybrzmieniu. Ping jest klarowny, a pod nim momentalnie pojawia się ogon z całą gamą szlachetnych szumiących przydźwięków. Jest niesamowicie dynamiczny i czuły, oddając precyzyjnie artykulację i siłę każdego uderzenia. Na jego barwę ogromny wpływ ma również kształt główki i grubość pałki. Momentalnie się wzbudza, grając bardzo szerokim pasmem, ale selekcja poszczególnych uderzeń jest przejrzysta i nie ginie nawet podczas obłędnie szybkich walkingów. Kopułka jest umiarkowanie głośna, matowa i niezbyt dźwięczna. Wzbudza talerz, słyszalne są wszystkie obecne w wybrzmieniu harmoniczne. Talerz świetnie sprawdza się jako crash. Dzięki swojej niesamowitej czułości akcenty brzmią pełnie, soczyście i szeroko w każdej dynamice.

Aby w pełni kontrolować i świadomie wykorzystać jego ogromne możliwości muzyczne potrzebna jest precyzja i muzykalność, dlatego jest to zdecydowanie instrument dla dojrzałych perkusistów.

HI-HAT 14"


To z kolei instrument, w którego tworzeniu brał sam legendarny Elvin Jones. To również ciemna i szlachetna blacha, bardzo subtelna i łagodna. Pełny soczysty sound uzyskujemy w zasadzie w każdej dynamice. Cyknięcie jest bardzo bogate, z mnóstwem szeleszczących alikwotów, lekko matowe i "zabrudzone". Pod nogą sprawia wrażenie miękkiej, siła domknięcia ma ogromny wpływ na uzyskiwaną barwę. Wymaga to od muzyka podobnie, jak ride, precyzji i kontroli. Dokładnie oddaje wszelkie smaczki artykulacyjne. Otwarty gra bardzo bogatym, piaszczystym pasmem i dość długo wybrzmiewa. Jest to instrument zdecydowanie jazzowy i nie spełni się w dynamicznych i szybkich gatunkach muzycznych.

CRASH 16" 17" 18" I CRASH RIDE 19"


Pomiędzy poszczególnymi rozmiarami odnotowaliśmy spore różnice i jest tu naprawdę z czego wybierać. Szesnastka jest najkrótsza i najszybsza. Ma nieco jaśniejszy ton od reszty i nie tak obfity w alikwoty. Także wybrzmienie jest nieco krótsze. Przy mocniejszym uderzeniu robi się nieco blaszany i wymaga raczej lekkiej ręki. 17" jest bardziej wyrównana pomiędzy atakiem a dłuższym wybrzmiewaniem. Nieobecne są metaliczne przydźwięki w wybrzmieniu, które jest szerokie i piaszczyste. 18" brzmi najpełniej ze wszystkich crashy. Ma najwięcej ciała i jest zdecydowanie głośniejsza i dłuższa, ale z pewnością nie można jej określić jako agresywnej. Kopułka jest wyraźnie większa niż w mniejszych modelach. Crashe tworzą spójny zestaw o ciemnym i łagodnym charakterze. Nie są specjalnie szybkie i projekcja nie jest ich najmocniejszą stroną.

Crash ride to alternatywa w stosunku do bardzo ciemnego, orientalnego ride?a. Ping jest jaśniejszy i towarzyszy mu duże rozmycie. Pięknie gra przy subtelnym piano, bardzo szybko rozbudzając się wraz ze wzrostem dynamiki. Kopułka jest odseparowana i głośna, bardziej skupiona niż w 22" modelu. Crashowana charakterem wpisuje się w zestaw crashy. Atak jest subtelny, wyzwalający bardzo szerokie, szumiące i długie wybrzmienie.

PODSUMOWANIE


Zildjian K Constantinople to zdecydowanie nie są instrumenty dla każdego. Uosabiają kilkusetletnią tradycję ręcznego wytwarzania tureckich talerzy i z pełnym przekonaniem możemy je określić jako blachy "z duszą". Przeznaczone są dla perkusistów obracających się w jazzowych klimatach i niewielkich akustycznych składach. Aby wydobyć pełnię ich ogromnych możliwości wymagają od perkusisty świadomości i muzykalności. Mniej doświadczonym bębniarzom sprawiać będą problemy w kontroli.

Sprzęt dostarczył dystrybutor: Zibi
www.emuzyk.pl


Test ukazał się w numerze wrzesień 2012.

{Podsumowanie Plusy:
+ spójny brzmieniowo zestaw,
+ szlachetne i bogate brzmienie w pełnym zakresie dynamicznym,
+ ogromne możliwości barwowe.
Minusy:
- obiektywnie brak.}

Left image
Right image
nowość
Platforma medialna Magazynu Perkusista
Dlaczego warto dołączyć do grona subskrybentów magazynu Perkusista online ?
Platforma medialna magazynu Perkusista to największy w Polsce zbiór wywiadów, testów, lekcji, recenzji, relacji i innych materiałów związanych z szeroko pojętą tematyką perkusyjną.